Znajdź informacje o wybranym aucie
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA

Klasyczny kangur do zadań specjalnych

Oto powód, dla którego Renault Kangoo może zyskać zainteresowanie nawet redakcji EVO.

Redakcja EVO

autor: Redakcja Evo

8 stycznia 2023
Renault Kangoo na tle drzew
12

Mogłoby się wydawać, że to niemożliwe, aby Renault Kangoo, w dodatku w użytkowej, “blaszanej” wersji znalazło swoje miejsce w przestrzeni zainteresowania redakcji EVO. A jednak! Cóż tak wyjątkowego ma w sobie srebrne auto ze zdjęć?

Egzotyczne Renault Kangoo

Przede wszystkim jest wielozadaniowe. To, że w działaniach redakcyjnych potrzebujemy niekiedy auta, które zmieści sporo sprzętu fotograficznego czy technicznego podczas wyjazdu na wystawy motoryzacyjne czy sesje zdjęciowe, to dość normalna rzecz i do tego wcale nie potrzeba małej furgonetki. W Kangoo sprawdziła się jednak jego ładowność i praktyczność, bo przy odbiorze nowego wydania pisma, magazynier po prostu mógł załadować wózkiem widłowym całą paletę wprost za plecy kierowcy, oszczędzając nasz czas oraz wysiłek transportowania paczek do tradycyjnych samochodów osobowych. To w sumie nic nadzwyczajnego, prawda.

Renault Kangoo - open sesame
12

Wyjątkowość srebrnego Kangoo stanowi jego wersja - Open Sesame. “Sezamie otwórz się”? Tak jest. Francuzi tak właśnie nazwali odmianę, która nie posiada prawego słupka B, dzięki czemu łatwiej dostać się do przestrzeni ładunkowej. Pojazd jednocześnie umożliwia rozłożenie specjalnej ścianki grodziowej z metalową siatką, która powiększa miejsce na towar “o fotel pasażera”. Ten chowa się pod podłogę, tworząc prostą przestrzeń z “paką”, oferując tym samym blisko 3 metry długości, np. do położenia drabiny, jeśli nie mamy specjalnych uchwytów na dachu. Można by powiedzieć - ok, ale to wciąż auto dostawcze, z większą przestrzenią użytkową i… co w nim nadzwyczajnego? Właśnie to, że przy tych ciekawych rozwiązaniach, pozostaje kompaktowych rozmiarów furgonetką, którą przemykasz po mieście i w trasie jak normalnym autem osobowym. Jeśli komuś nieco trudniej przychodzi adaptacja do większych gabarytów pojazdu, to tu ma złoty środek.

Reklama

Zwyczajność na wagę złota

Cieszy też fakt, że kabina to tak naprawdę niewiele zmodernizowany kokpit znany np. z Renault Clio sprzed kilku lat, z niego wyżej zamontowanym lewarkiem zmiany biegów. Choć biorąc pod uwagę nowoczesny, dotykowy ekran (w opcji nawet 8-calowy) to w zasadzie w ogóle można się tu poczuć jak w małym, świeżym kompakcie francuskiego producenta. Co prawda Renault Express (czyli w pełni blaszana wersja Kangoo, choć minimalnie krótsza, węższa i z delikatnie mniejszym rozstawem osi) czy bardziej cywilizowane Kangoo (tu w wersji Van - dość pokręcone to wszystko), zastępuje w ofercie Francuzów Dacię Dokker - oznaczać musi to również nieco większą garść kompromisów ze strony producenta, aby sprostać bazowymi odmianami pojazdu zapotrzebowaniom niskobudżetowego klienta. To w końcu auto robocze i trochę nawet dziwi, że Renault zrezygnowało z oferowania np. Dokkera jako w pełni “blaszanego” auta, a Kangoo jako jego bardziej osobowego odpowiednika. To już jednak bardziej zawiłe kwestie wewnątrz koncernu, skupmy się więc na tym, co Francuzi oferują dzisiaj.

Renault Kangoo - widok z tyłu
12

Kangoo niczego nie udaje. Choć wygląda może nieco atrakcyjniej niż typowy van i stara się przemycić ”cywilny” charakter do roboczego auta, prowadzi się jak klasyczny, mały dostawczak. Jest tu głośniej niż w osobówce, inaczej rezonują dźwięki, a samochód ma swój sposób reagowania na podmuchy wiatru. Ponadto jest zupełnie inny podczas jazdy “na pusto” i z ładunkiem. Fizyka swoje robi i trzeba mieć w głowie te różnice, o czym łatwo zapomnieć, dając się porwać tym świadomym zabiegom producenta co do stworzenia aury podróżowania klasycznym autem kompaktowym.

Renault Kangoo - widok z przodu
12

Testowane Kangoo Van wyposażone było w teorii niewielkiego diesla dCi o pojemności 1.5 litra w 95-konnej odmianie. Auto posiada 260 Nm momentu obrotowego dostępnego już od 1750 obr./min, dzięki czemu całkiem sprawnie radzi sobie nawet ze znacznym ładunkiem. Zamontowano tu 6-biegową przekładnię manualną, ale w niektórych silnikach dostępny jest też niezły 7-stopniowy, dwusprzęgłowy automat. W naszej opinii najmocniejszy diesel (115 KM, 270 Nm; dostępny jest też wariant 75 KM, 230 Nm) to złoty środek, szczególnie w połączeniu ze wspomnianym automatem. Różnica w spalaniu (maksymalnie 6-6,5 litra w mieście) jest trudna do odczucia, a jednak dodatkowa moc i moment zawsze się przydadzą, zwłaszcza jeśli zdarzy się Wam wybrać w trasę z ładunkiem.

Reklama

Kangoo nie przepada za przyspieszaniem powyżej 120 km/h, więc tym bardziej garść dodatkowych Nm może być przydatna. Samochód maksymalnie może mknąć 164 km/h i raczej mało sensu w tego typu aucie ma nawet taki wynik, choć ciekawostką jest 95-konna (jak w testowanym aucie) jednostka, jednak w odmianie Ecoleader. Jest jeszcze bardziej ekonomiczna, a jej prędkość maksymalną ograniczono do… 110 km/h. Jeśli w głowie wam dalekie przebiegi po Niemczech, z wysokimi prędkościami, to tu zwycięzcą będzie benzynowe TCe o mocy 130 KM z V-Maxem równym 183 km/h (100-konny wariant pojedzie 168 km/h). Poniżej 100 km/h moc przestaje mieć aż takie znaczenie, ponieważ auto waży mniej niż 1100 kg, przez co całkiem łatwo przychodzą mu sprinty spod świateł.

Renault Kangoo - wnętrze
12

Wygoda pomimo dostawczego segmentu

Kangoo Van, mimo tego, że zostało stworzone z myślą o pracy, z powodzeniem może służyć także jako samochód na co dzień. Przywyknąć trzeba tylko do ograniczonej nieco widoczności przy cofaniu i oglądając się “przez ramię” w prawo. W manewrach wspierają jednak czujniki parkowania oraz opcjonalna kamera zamiast klasycznego lusterka wstecznego (znakomite rozwiązanie, choć ekran wygląda trochę na dołożony na siłę). W tego typu aucie nie dziwią też 15-calowe obręcze (opcjonalnie mogą być aluminiowe lub o cal większe, ale tylko stalowe). Choć dziś może wydać się to śmiesznie małe koło, dzielnie radzi sobie na nierównościach i krawężnikach, pozwalając zapomnieć kierowcy o problemie znanym z dzisiejszych aut - nadmiernej dbałości o ranty ogromnych felg.

Renault Kangoo - przestrzeń załadunkowa
12

Także fotele należą do tych wygodniejszych, choć po dostawczym aucie różnego komfortu można by się spodziewać. Nie jest to idealny pojazd na odległe wojaże, ale jeśli ktoś szuka samochodu uniwersalnego, który przez część tygodnia będzie mu służył do transportu stosunkowo niewielkiego towaru (objętościowo, bo wagowo może to być nawet do 800 kg przy opcjonalnym, bardziej wydajnym podwoziu), a poza tym pełnił będzie funkcję typowego daily car’a, to Kangoo Van może okazać się niezłym kandydatem. Co prawda wszystko zależy od proporcji wspomnianych funkcji, bo Kangoo obecne jest w gamie Renault również bez dopisku “Van” i wówczas jest typowym rodzinnym kombivanem, w którym jednak można zdemontować fotele. Podróżuje się nim wówczas nieco przyjemniej, ale siłą rzeczy roboczej przestrzeni jest trochę mniej, a ceny startują od 107 900 zł.

Najtańszy “roboczy” kombivan w ofercie Renault to Express, którego można mieć już za 70 500 zł. Najdroższy jest Kangoo Van w odmianie elektrycznej, za którego trzeba zapłacić minimum 144 400 zł. Spalinowy Kangoo Van, w naszej opinii najbardziej rozsądny dla małego przedsiębiorcy, to wydatek od 81 900 zł. Auto takie jak na zdjęciach kosztuje 91 900 zł (plus ewentualne opcje, ale mowa już o pojeździe z 95-konnym dieslem i systemem Open Sesame), a wspomniany wg nas najlepszy wariant - mocniejszy i z automatem, to minimum 101 400 zł, choć bez problemu nawet w tym aucie można dobić do granicy 150 000 zł. W dobie kosmicznie drogich aut osobowych, dla wielu przedsiębiorców może się to okazać całkiem niezły złoty środek (także podatkowo), który posłuży na co dzień i od święta.

BLEU DE CHANEL L’Exclusif
Perfumy
BLEU DE CHANEL L’Exclusif – zapach wolności i stylu

BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.

12 września 2025
Defender z przyczepą na haku
Prezentacja Partnera
Podróż Defenderem w Dolomity – test opon Yokohama Geolandar A/T G015

Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.

13 sierpnia 2025
Garagisti GP1 koncept
Garagisti / GP1
Garagisti GP1 to kolejne po GMA T.50 superauto z V12 i manualem

Więcej jest teraz supersamochodów V12 niż aut miejskich. Do tego grona zamierza dołączyć Garagisti.

11 sierpnia 2025
Lamborghini Temerario test torowy
Lamborghini / Temerario
Lamborghini Temerario - pełen ogień hybrydowym następcą Huracána

Temerario ma wysokoobrotowe V8 i trzy e-motory, ale czy technologia nie pozbawiła go duszy Lambo?

3 sierpnia 2025
Porsche Taycan Turbo GT4 RS spyshot
Porsche / Taycan
Co znowu wymyśliło Porsche? Po Ringu jeździ prototyp Taycana “GT4 RS”

Porsche testuje poszerzony i wyposażony w ogromne skrzydło prototyp Tacyana. Pytanie tylko po co?

16 września 2025
Ariel Atom 4 test
Ariel / Atom
Ariel Atom 4 - brytyjska zabawka staje się lepsza i lepsza…

Może nie wygląda, ale to całkiem nowy Ariel Atom. Stanowi ogromny krok naprzód względem poprzednika.

15 września 2025
Ducati Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS – nowe sportowe motocykle w limitowanej serii, widok studyjny
Ducati
Ducati Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS: styl, osiągi i lekkość

Nowe Ducati V4 RS: Diavel i Multistrada w numerowanych seriach. Styl, lekkość i osiągi inspirowane MotoGP.

14 września 2025
Lotus Elise VHPK Analogue Automotive
Lotus / Elise
Lotus Elise z centralnym fotelem za ułamek ceny GMA T.50? Poprosimy!

Analogue Automotive prezentuje projekt na bazie Elise z podobnym podejściem do lekkości jak w GMA.

13 września 2025
Toyota GR Yaris Aero Performance
Toyota / Yaris GR
Toyota GR Yaris zyska pakiet Aero Performance. Niestety, nie u nas…

W Europie póki co nie zobaczymy GR Yarisa z dodatkowym pakietem aero. To opcja tylko na Japonię.

12 września 2025
BLEU DE CHANEL L’Exclusif
Perfumy
BLEU DE CHANEL L’Exclusif – zapach wolności i stylu

BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.

12 września 2025
Lamborghini Fenomeno premiera
Lamborghini / Fenomeno
Fenomeno uczy jak sprzedawać hipersamochody - mają być rzadkie i z V12

Najmocniejsze Lamborghini w historii! Fenomeno 2025 z V12 i hybrydą ma 1080 KM, osiąga 350 km/h i powstanie tylko 29 egzemplarzy.

12 września 2025
McLaren 750S JC96 – limitowana edycja w malowaniu LARK
McLaren / 750S
McLaren 750S JC96 – limitowana edycja upamiętniająca sukcesy McLarena F1 w Japonii

McLaren 750S JC96 – 61 egzemplarzy tylko dla Japonii. Limitowana edycja upamiętnia zwycięstwo McLarena F1 GTR w JGTC 1996.

11 września 2025
Toyota Gazoo Racing AE86
Toyota
Toyota wznowiła produkcję bloków silnika do kultowej Corolli AE86

Do katalogu części historycznych Toyoty dołączyły bloki i głowice do jednostki 4A-GE.

11 września 2025
Ferrari 849 Testarossa premiera
Ferrari / 849 Testarossa
Ferrari Testarossa powraca jako hybryda V8 o mocy 1050 KM

Lukę w gamie powstałą po wycofaniu linii SF90 Ferrari wypełnia nowym modelem 849 Testarossa.

10 września 2025
2026 Porsche 911 Turbo S 992.2
Porsche / 911 Turbo
Poznajcie nowe, zelektryfikowane Porsche 911 Turbo S o mocy 711 KM

Technologia T-Hybrid posłużyła Porsche do stworzenia najmocniejszego cywilnego 911 w historii.

8 września 2025
2026 BMW iX3 premiera
BMW / iX3
2026 BMW iX3 - era Neue Klasse rozpoczyna się od SUV-a

Niby to tylko kolejny elektryczny SUV, ale realnie iX3 to początek nowej strategii produktowej BMW.

5 września 2025