BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Od dekad nie ma konkurencji i jest synonimem braku konieczności udowadniania czegokolwiek. Od teraz - z nienachalną personalizacją.
Range Rovera znamy dość dobrze. Na drogach od lat pojawiają się jego różne generacje - te starsze stają się przystępniejsze cenowo dopiero po wielu latach. Te… jeszcze starsze - przestają takie być. Dlaczego? Range Rover jest bowiem ikoną. Ikoną brytyjskości, niezależności, luksusu, możliwości i swoistym powiewem świadomości swojego statusu. Przy czym status wcale nie oznacza tutaj zasobności portfela, bo owszem, model ten nigdy nie był tani, ale zawsze oferował wyjątkowy poziom podróżowania i tego, co może w owej podróży zaoferować.
Najnowsza generacja jest z nami od kilkunastu miesięcy, ale teraz przyszła pora na wariant SV, który naprawdę pokaźną gamę możliwości doposażenia Range Rovera przenosi na jeszcze inny wymiar personalizacji. Warto zaznaczyć, że auto zupełnie nie traci swojego dystyngowanego charakteru. Wciąż pozostaje Range Roverem, który zna swoje miejsce i nie musi pstrokatością udowadniać tego, że jest w czymś lepszy od rywali.
Dział Special Vehicle Operations pozwala sprawić, że Range Rover dla klienta staje się jeszcze bardziej “jedyny taki”. W wyborze wspierają dwa wyjściowe motywy przygotowane przez producenta, które później można rozbudowywać o własne preferencje, nad czym przyszły właściciel spędzi sporo czasu. Bez obaw jednak - eksperci działu SV są w stanie doradzić klientowi w morzu opcji, w zależności od tego, co będzie potrzebował na co dzień i od święta oraz jak to wszystko będzie ze sobą wyglądało. Nie sposób bowiem odhaczyć wszystkie dostępne opcje, a później grymasić na fakt, że czerwień nie do końca współgra z zielenią.
Skoro przy kolorach jesteśmy, to Brytyjczycy przygotowali tu spektrum naprawdę wyjątkowych barw i odcieni - od lakierów “płaskich”, przez mocną perłę po wykwintne satyny. Prezentowane przez nas samochody pokryły barwy Sunrise Copper w odmianie Satin oraz awangardowa Belgravia Green. Dwa, można by powiedzieć skrajne krańce gustów, oba jednak wciąż podkreślające dystyngowanie Range Rovera.
Magia dzieje się również we wnętrzach, bo tu pole możliwości personalizacji jest jeszcze większe. Skóra wielu gatunków, rodzajów, z przeróżnymi przeszyciami, perforacją i wykończeniami oraz dekory i forniry w postaci mozaiki, klasycznego drewna czy nawet ceramiki. Motywy SV Serenity (bardziej klasyczny, luksusowy) oraz SV Intrepid (więcej dynamiki i kontrastów) pozwalają przyjąć punkt wyjścia w konfiguracji swojego wymarzonego wnętrza i karoserii, bo trzeba przyznać, że mnogość opcji potrafi przyprawić o ból głowy. Po raz pierwszy, jako alternatywa dla klasycznej skóry dostępny jest także innowacyjny materiał ekologiczny. Wykończenia specyficzne dla SV obejmują tłoczoną ceramikę, wykończenia z naturalnego drewna z intarsjami lub inkrustowane metalem, a nawet anodyzowany metal lub tkaną siatkę.
W kompozycji wnętrza SV Serenity (jak w zielonym aucie) kolor Perlino jest skontrastowany z barwami Liberty Blue, Sequoia Green lub skórą Caraway z przodu - jak w przypadku naszego pojazdu. W przypadku modelu SV Intrepid do wyboru są: jednokolorowa skóra Ebony, dwukolorowa skóra Rosewood i Ebony lub tkaniny UltrafabricsTM w kolorze Cinder Grey i Light Cloud Grey, czego miks zastosowano w prezentowanym na zdjęciach pojeździe w bordowym lakierze satynowym.
Wszystkie modele SV dostępne są z opcją najwyższej jakości rozrywki na tylnych siedzeniach – 13,1-calowe ekrany, największe spośród wszystkich dostępnych w Range Roverze – oraz wysokiej klasy słuchawki o podwyższonej klarowności brzmienia, dostępne wyłącznie we wszystkich modelach SV.
Szczytem możliwości SV w zakresie wnętrz Range Rovera jest ekskluzywna, 4-miejscowa opcja SV Signature Suite. Jest ona dostępna wyłącznie w pojazdach z wydłużonym rozstawem osi (na zdjęciach znajdują się auta o standardowej długości) i zapewnia doskonałe wrażenia dla pasażerów, zwłaszcza tylnych miejsc. Centralnym punktem jest konsola na całej długości, od przodu do tyłu, z funkcjonalnością ukrycia, dopóki nie będzie potrzebna. Na życzenie, centralny, elektrycznie zasilany stolik klubowy wykonany z kęsów aluminium podnosi się bezszelestnie z konsoli środkowej, jednym ruchem. Uchwyty na kubki również płynnie wysuwają się spod fornirowanej osłony, gdy jest to konieczne.
Obie opcje tematyczne nowego Range Rovera SV dostępne są w wersjach ze standardowym i przedłużonym rozstawem osi oraz z szerokim wyborem mocnych i wydajnych silników, w tym nowym V8 Twin Turbo o mocy 530 KM, hybrydowym, 510-konnym napędem plug-in z funkcją Extended Range oraz wydajnym, sześciocylindrowym rzędowym silnikiem wysokoprężnym D350 Ingenium.
Range Rover gra we własnej lidze od lat. W przypadku odmiany SV jednak kierunkuje tę indywidualność w jeszcze inną stronę, której formę ostatecznie buduje sam nabywca w najbardziej spersonalizowany względem swojego gustu sposób.
BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Więcej jest teraz supersamochodów V12 niż aut miejskich. Do tego grona zamierza dołączyć Garagisti.
Temerario ma wysokoobrotowe V8 i trzy e-motory, ale czy technologia nie pozbawiła go duszy Lambo?
Porsche testuje poszerzony i wyposażony w ogromne skrzydło prototyp Tacyana. Pytanie tylko po co?
Może nie wygląda, ale to całkiem nowy Ariel Atom. Stanowi ogromny krok naprzód względem poprzednika.
Nowe Ducati V4 RS: Diavel i Multistrada w numerowanych seriach. Styl, lekkość i osiągi inspirowane MotoGP.
Analogue Automotive prezentuje projekt na bazie Elise z podobnym podejściem do lekkości jak w GMA.
W Europie póki co nie zobaczymy GR Yarisa z dodatkowym pakietem aero. To opcja tylko na Japonię.
BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Najmocniejsze Lamborghini w historii! Fenomeno 2025 z V12 i hybrydą ma 1080 KM, osiąga 350 km/h i powstanie tylko 29 egzemplarzy.
McLaren 750S JC96 – 61 egzemplarzy tylko dla Japonii. Limitowana edycja upamiętnia zwycięstwo McLarena F1 GTR w JGTC 1996.
Do katalogu części historycznych Toyoty dołączyły bloki i głowice do jednostki 4A-GE.
Lukę w gamie powstałą po wycofaniu linii SF90 Ferrari wypełnia nowym modelem 849 Testarossa.
Technologia T-Hybrid posłużyła Porsche do stworzenia najmocniejszego cywilnego 911 w historii.
Niby to tylko kolejny elektryczny SUV, ale realnie iX3 to początek nowej strategii produktowej BMW.