Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
Większa moc, większy docisk, większa cena; na salonie w Paryżu debiutuje nowe Alpine A110 R Ultime.
W ostatnich miesiącach kojarzymy Alpine głównie z intensywną elektryfikacją. Niedawno poznaliśmy hot hatcha A290, w przyszłym roku dołączy do niego czterodrzwiowy crossover A390, a w dalszej perspektywie wodorowy halo-car Alpenglow. Mimo wszystko w Dieppe nie zapomnieli jak robić samochody korzystające z wysokooktanowej benzyny. W tym tygodniu zaprezentowano kolejną iterację lekkiego sportowego coupe rodem z Francji - oto Alpine A110 R Ultime.
Model ten zadebiutował na trwającym salonie w Paryżu. W topowej specyfikacji „La Bleue” kosztuje on oszałamiające 330 tys. euro brutto, choć w tej cenie auto pokryte jest dedykowanym, ręcznie nakładanym lakierem w dwukolorowej tonacji łączącej kultowe dla Alpine barwy Vision Blue i Abysse Blue. Ultime w “podstawowej” wersji kosztuje we Francji 265 tys. euro brutto (1,14 mln zł).
Ultime jest efektem całego doświadczenia jakie Alpine zebrało tworząc wcześniej A110 R oraz limitowane modele Turini i Le Mans. To również najmocniejszy i najbardziej skupiony wokół kierowcy model w krótkiej historii tej marki - taki Cayman GT4 RS na francuską modłę. Jego szokująca cena wynika z francuskich przepisów obciążających ogromnym podatkiem samochody o dużej mocy, które siłą rzeczy emitują więcej CO2. A110 R Ultime emituje go sporo, bo dostał wreszcie to, czego tak bardzo brakowało - mocniejszy silnik.
1.8-litrowa czterocylindrowa jednostka otrzymała nową turbinę, w której zmodyfikowano zarówno koło kompresji, jak i koło turbiny, przez co moc wzrosła do 350 KM. To o 50 KM więcej niż w wersji S i R oraz prawie 100 KM ponad standardowe A110. Moment obrotowy także podskoczył, dokładnie o 80 Nm w stosunku do A110 R, do poziomu 420 Nm. Skrzynia dwusprzęgłowa “DW6” otrzymała stosowne do wzrostu obciążeń wzmocnienia, choć producent nie ujawnił dokładnie co się zmieniło. Standardem w Ultime jest tytanowy układ wydechowy Akrapovic.
Alpine wprost nie chwali się masą nowego A110 R Ultime, ale podaje parametr mocy do masy równy 3,2 kg/1 KM, co daje wynik równy 1104 kg. Udało się utrzymać masę w ryzach, gdyż Ultime jest rozwinięciem wcześniejszego A110 R z jego karbonowymi panelami nadwozia. Deklarowany czas przyspieszenia do 100 km/h z użyciem funkcji Launch Control wynosi 3,8 s.
Zoptymalizowane pod kątem aerodynamiki nadwozie wersji Ultime wykorzystuje część rozwiązań ze standardowego modelu R. Największa zmiana to dwa nowe kanały w przedniej części auta, ale praca nad poprawkami reszty przyniosła wzrost docisku o 160 kg przy prędkości maksymalnej równej 285 km/h. Układ jezdny zawiera regulowane kolumny Ohlins (R miało zawieszenie ZF) i hamulce z wyczynowymi tarczami i klockami AP Racing w miejsce wcześniej stosowanego zestawu Brembo. Standardowo montowane są kute felgi w rozmiarze 18 cali z przodu i 19 cali z tyłu oraz opony Michelin Pilot Sport Cup 2.
Jak przystało na samochód w takiej cenie, A110 R Ultime można dość szeroko spersonalizować. W ofercie jest 27 odcieni lakieru i dodatkowa opcja pomalowania karbonowej przedniej maski. Dodatkowo producent przewidział cztery możliwe kolory alcantary we wnętrzu. Opcje te można rozszerzyć poprzez program zamówień specjalnych Sur-Mesure, gdzie do wyboru jest kolejne 9 barw alcantary i 10 barw skóry marki Poltrona Frau w trzech rodzajach wykończenia.
Nowe Alpine A110 R Ultime powstanie w limitowanej serii liczącej 110 egzemplarzy. Topowa odmiana La Bleue z ręcznie nakładanym lakierem będzie ograniczona do 15 sztuk.
Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
Od przeszło 100 lat światy aut i motocykli romansują ze sobą. Ducati z Bentleyem spotykają się po raz pierwszy.
To pierwszy raz, kiedy na okładce gości nie tylko samochód! O co chodzi w zestawieniu auta i motocykla?
Zapraszamy w okolice Gór Świętokrzyskich, jednego z najstarszych pasm górskich w Europie.
Singer i Alfaholics zbyt oklepane? Oto doładowany Jaguar XJS V12 o mocy 670 KM z manualną skrzynią.
Jaguar wchodzi w okres zmian, a ich nowa limuzyna EV dostanie nowy napęd, design i logo.
Final Five to ostatnia seria F22 i pożegnanie z silnikami Audi. W tle już czeka nowy hipersamochód.
Nadchodzące BMW serii 3 z rodziny Neue Klasse otrzyma napędy spalinowe, hybrydowe i elektryczne.
Roma, najmniejsze GT Ferrari, zostanie zastąpiona nowym modelem w 2025 roku. Prototypy już jeżdżą.
Podobnie jak Veyron i Chiron, ostatnie Bugatti z W16 żegna się niebagatelnym rekordem prędkości.
Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
Taycan GTS jest lżejszy niż M5 i niemal tak samo mocny. Możesz go mieć także w wersji Sport Turismo.
CSR Twenty to limitowana wersja Seven stworzona do jazdy przede wszystkim po drogach publicznych.
Alpine przechodzi na elektryczność i zaczyna od hatchbacka A290. Czy model ten ma DNA Alpine?
Koncept Mazda Iconic SP z silnikiem Wankla przeobrazi się w niewielki sportowy samochód produkcyjny.
Pierwszy elektryczny Bentley pojawi się w 2026 roku, ale marka zamierza pozostać przy ICE do 2035.