Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
Nowe Zenvo Aurora ma silnik V12 quad-turbo i chce rywalizować z Bugatti, Koenigseggiem i Rimakiem.
Jeśli rozglądasz się za nietuzinkowym 1800-konnym hipersamochodem z napędem hybrydowym, Bugatti Tourbillon nie musi być twoim domyślnym wyborem. Zbudowany od zera hipersamochód Zenvo Aurora otwiera nowy rozdział w historii duńskiej manufaktury i jest pierwszym całkowicie nowym samochodem tej marki od czasu debiutu ST1 w 2008 roku. Karbonowa struktura nośna, radykalna aerodynamika i niska masa powodują, że Aurora ma szansę być jednym z najlepszych hipersamochodów dla kierowcy.
Zaprojektowana od razu w dwóch wersjach Aurora ma odpowiadać klientom z obu krańców rynkowego spektrum. Wariant Tur to model o specyfikacji dostosowanej bardziej na drogi publiczne, a Agil to torowa wersja o zdecydowanie mocniejszej aerodynamice. Obie wersje są zbudowane na modularnej kompozytowej platformie ZM1 zbudowanej przez Zenvo, ale będą różnić się charakterystyką zawieszenia, silnika i pakietem aero. Oba warianty nowego Zenvo będzie można zobaczyć podczas zbliżającego się Goodwood Festival of Speed 2024.
Sercem Aurory jest 6.6-litrowa jednostka V12 w układzie hot-V umieszczona za kabiną pasażerską. Silnik ten wkręca się aż na 9800 obrotów i generuje 1267 KM, a dodatkowy moduł hybrydowy redukuje do zera jakiekolwiek przerwy w generowaniu mocy przez silnik spalinowy. W wersji Agil pracuje 200-konny silnik elektryczny zintegrowany ze skrzynią biegów, więc sumaryczna moc układu przekracza 1450 KM. Z kolei w wersji Tur dwa silniki elektryczne umieszczone przy przedniej osi powodują, że auto ma napęd na cztery koła, system torque vectoring i osiąga 1875 KM.
Oba warianty mają automatyczną 7-stopniową skrzynię biegów z łopatkami i jednym sprzęgłem, ale różnią się przełożeniami i oprogramowaniem, aby dostosować charakterystykę jazdy do warunków drogowych lub torowych. W bardziej ekstremalnej Aurorze Agil Zenvo celuje w przyspieszenie do 100 km/h rzędu 2,5 s, mocniejsza Aurora Tur ma być o jakieś 0,2 s szybsza. W tym drugim przypadku bardziej imponuje przyspieszenie 0-300 km/h wynoszące niewiarygodne 9 s. Łagodniejsza aerodynamika i większa moc wersji Tur mają umożliwić przekroczenie tym autem prędkości 450 km/h, podczas gdy Agil osiągnie maksymalnie 365 km/h.
Szkieletowa konstrukcja zewnętrznego poszycia ledwo przykrywa karbonowe wnętrzności Aurory. Duże dolne kanały powietrzne umożliwiają optymalny przepływ powietrza wokół podwozia i wygenerowanie dużej siły dociskowej przy małym oporze aerodynamicznym. Przednia i tylna rama pomocnicza z karbonu oraz zawieszenie na podwójnych wahaczach przy wszystkich kołach są widoczne wewnątrz tych kanałów. Dodatkowo wersja Agil dostała większy przedni splitter i ogromne skrzydło z tyłu, podczas gdy Tur posiada aktywne kanały aerodynamiczne w tylnej części nadwozia. Według informacji od producenta, Aurora Agil generuje aż 880 kg docisku przy 250 km/h i waży około 150 kg mniej niż Tur o “suchej” masie 1450 kg.
Ze względu na mocniejszy docisk i niższą masę wersja Agil otrzymała inną kalibrację zawieszenia niż drogowy wariant Tur, a na liście opcji widnieją pół-wyczynowe opony Michelin Pilot Sport Cup 2R w miejsce standardowych Cup 2. Duże różnice obu wariantów są bardzo mocno widoczne w kabinie - Agil ma surowo wykonane wnętrze z połaciami gołego włókna węglowego, podczas gdy wersja Tur jest wykonana przy użyciu luksusowych materiałów i zdecydowanie większej ilości izolacji akustycznej.
Zenvo planuje zbudować tylko 100 sztuk Aurory, rozkładając produkcję po równo na oba warianty. Ceny nie zostały jeszcze oficjalnie podane, ale biorąc pod uwagę stopień zaawansowania technologicznego, osiągi i limitowany charakter ręcznie budowanego auta, cena może z łatwością osiągnąć 10-15 mln złotych. W tym momencie firma aktywnie poszukuje nowych placówek serwisowych, a sieć obsługi tej marki urosła w ostatnim czasie do 13 punktów rozsianych po całym świecie.
Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
Od przeszło 100 lat światy aut i motocykli romansują ze sobą. Ducati z Bentleyem spotykają się po raz pierwszy.
To pierwszy raz, kiedy na okładce gości nie tylko samochód! O co chodzi w zestawieniu auta i motocykla?
Zapraszamy w okolice Gór Świętokrzyskich, jednego z najstarszych pasm górskich w Europie.
Singer i Alfaholics zbyt oklepane? Oto doładowany Jaguar XJS V12 o mocy 670 KM z manualną skrzynią.
Jaguar wchodzi w okres zmian, a ich nowa limuzyna EV dostanie nowy napęd, design i logo.
Final Five to ostatnia seria F22 i pożegnanie z silnikami Audi. W tle już czeka nowy hipersamochód.
Nadchodzące BMW serii 3 z rodziny Neue Klasse otrzyma napędy spalinowe, hybrydowe i elektryczne.
Roma, najmniejsze GT Ferrari, zostanie zastąpiona nowym modelem w 2025 roku. Prototypy już jeżdżą.
Podobnie jak Veyron i Chiron, ostatnie Bugatti z W16 żegna się niebagatelnym rekordem prędkości.
Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
Taycan GTS jest lżejszy niż M5 i niemal tak samo mocny. Możesz go mieć także w wersji Sport Turismo.
CSR Twenty to limitowana wersja Seven stworzona do jazdy przede wszystkim po drogach publicznych.
Alpine przechodzi na elektryczność i zaczyna od hatchbacka A290. Czy model ten ma DNA Alpine?
Koncept Mazda Iconic SP z silnikiem Wankla przeobrazi się w niewielki sportowy samochód produkcyjny.
Pierwszy elektryczny Bentley pojawi się w 2026 roku, ale marka zamierza pozostać przy ICE do 2035.