Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
Spyder RS to pożegnanie ze spalinowym Boxsterem w kompletnie bezkompromisowym stylu.
Stało się. To ostatni Boxster napędzany silnikiem spalania wewnętrznego. Ale jeszcze chwilę poczekajmy z podziękowaniami. Następne bazowe, sportowe Porsche będzie już samochodem na baterie. Właśnie dlatego kosztujący ponad 800 tysięcy nowy Spyder RS jest jeszcze bardziej znaczący. Wiemy, że to najszybszy, najostrzejszy, najmocniejszy, najdroższy i najbardziej ekstremalny Boxster w historii. Ale czy jest najlepszy - o tym właśnie chcemy się przekonać.
Podobieństwa do Caymana GT4 RS są oczywiste i mile widziane, ale Spyder RS to coś więcej niż proste przeniesienie techniki z zamkniętego brata. Co prawda napęd, układ hamulcowy i bazowe zawieszenie jest takie same, ale Porsche włożyło dużo wysiłku w kalibrację sprężyn, amortyzatorów, układu kierowniczego i aerodynamiki w celu stworzenia ostrzejszego, zwinniejszego i bardziej ekstremalnego Boxstera niż kiedykolwiek wcześniej, ale z założeniem przeznaczenia tego auta przede wszystkim na drogi publiczne.
Najważniejsze parametry stanowią fascynującą lekturę. Przeniesiony z 992 GT3 4-litrowy wolnossący silnik ma tutaj 500 KM i 450 Nm, więc RS jest mocniejszy niż zwykły Spyder o 80 KM i 30 Nm. Z masą 1410 kg jest to najlżejszy przedstawiciel obecnej rodziny RS, wyprzedzając Caymana RS o 5 kg, a 911 GT3 RS o 40 kg. Jest też 10 kg lżejszy niż normalny Spyder.
Dzięki temu każdy z tych pięciuset koni ma znaczenie. Od zera do 100 km/h Spyder RS przyspiesza w 3,4 s, do 200 km/h w 10,9 s. Prędkość maksymalna wynosi mało znaczące 308 km/h, ale ważniejsze jest to, że osiąga się ją na ostatnim, siódmym biegu przy najwyższych obrotach. Nie ma tu nadbiegu, co jest zasługą zastosowania krótszych przełożeń identycznych jak w Caymanie GT4 RS.
Porsche dostosowało aerodynamikę pod drogowy profil nowego RS-a. Oznacza to splitter krótszy i mniej pochylony niż w GT4 RS, z bocznymi lotkami kierującymi powietrze wzdłuż dolnych krawędzi nadwozia. Pokaźne skrzydło zastąpiono efektownym spoilerem typu “ducktail”, podobnym ale bardziej wyrazistym niż w zwykłym Spyderze. Pod spodem próżno szukać kanałów prowadzących powietrze obecnych w Caymanie. Wszystkie zmiany miały na celu zmniejszenie siły docisku do punktu zerowego unoszenia przy zachowaniu jakże istotnego balansu przy dużych prędkościach.
Dach Spydera RS jest jeszcze bardziej skromny niż w tańszym Spyderze, po części ze względu na oszczędność masy, a po części przez mniej miejsca pod tylną pokrywą gdzie spoczywa większy silnik. Dach "żagla przeciwsłonecznego" to pojedyncza warstwa materiału przymocowana do przedniej szyny z włókna węglowego, na tyle cienka, że można ją zwinąć i schować w przestrzeni bezpośrednio nad silnikiem. Do tego za fotelami znajduje się osobny windshot, ale łatwo się go składa i chowa w walizce, która jest zapinana na rzep w tylnym bagażniku. Całość waży zaledwie 8 kg.
Typowo, po sześciotygodniowej fali upałów w Niemczech, rano w dzień naszego testu pojawiły się groźne chmury i przelotny deszcz. Zwiększa to presję na znajomość obowiązkowego “warsztatu dachowego”. Tuż po śniadaniu zostaliśmy przeszkoleni w dziedzinie sztuki rozwijania i zwijania dachu, a po zaliczonym egzaminie pozwolono nam wyruszyć na drogi Jury Szwabskiej.
Nie ma tu warunków tak ekstremalnych jak w typowych Alpach bardziej na południe, ale topografia i tak jest na tyle urozmaicona, że bez problemu da się znaleźć interesujące podjazdy i zjazdy poprzecinane szybkimi, krętymi odcinkami w zielonych dolinach. To idealne środowisko dla Spydera RS - różnice wysokości i zaskakujące, dość szybkie agrafki podkreślają ogromną energię i przejmującą gotowość na wszelkie trudności, jakie ty i droga jesteście w stanie zaproponować.
Podobnie jak GT4 RS, Spyder RS wnosi dźwięki z dolotu na zupełnie nowy poziom intensywności. Nie ma tu tych samych co w Caymanie częstotliwości rezonansowych, ale związek między ruchem prawej stopy, a poziomem hałasu rzadko jest bardziej bezpośredni. Możliwa jest jazda w trybie niemal bezgłośnym, ale wymaga to traktowania pedału gazu z powściągliwością tybetańskiego mnicha. Tak się nie robi w samochodzie, który aż chce wyrywać do przodu, czyli tak jak Spyder RS.
Czy to za dużo? Momentami tak, ale nieładnie jest narzekać na coś, co pod każdym względem jest dość niezwykłym dźwiękiem. Poza tym, biorąc pod uwagę że są to ostatnie podrygi rewelacyjnej płaskiej “szóstki” Porsche (przynajmniej w Boxsterze), okazjonalne ekscesy można wybaczyć. Lub złagodzić je poprzez włożenie do uszu tanich piankowych zatyczek. Jedno jest pewne, gdy już go zabraknie, będziemy tęsknić.
Jeśli pomyśleć o roli jaką Spyder RS ma w historii - nieco nostalgicznej, kończącej pewną erę Porsche - równie kuszącą, co naiwną myślą jest wyobrażenie go sobie z manualną 6-biegową skrzynią biegów. Ale to nie ma szans się wydarzyć, bo wszystkie współczesne RS-y są tworzone tylko z dwusprzęgłowym PDK. Na szczęście zalety tej skróconej wersji PDK z miejsca stają się oczywiste. Szybko zauważasz, że możesz mocno wbijać biegi między 2 i 4, czasem decydując się na 4 i 5 jeśli akurat chcesz wykorzystać moment obrotowy średniego zakresu, a nie skowyt mocy blisko czerwonego pola. W trybie Sport zmiany tej skrzyni są twarde jak młot i ostre jak brzytwa.
Zastosowanie trochę bardziej miękkich sprężyn (i odpowiednio dostosowanych amortyzatorów) to interesująca decyzja. Jak to w RS-ie wciąż jest pełen wachlarz możliwości doboru wysokości prześwitu, kąta pochylenia kół czy ustawień stabilizatorów, więc możesz wybrać geometrię Spydera pod swój gust, ale leżąca pod tym wszystkim bazowa warstwa pewnej dojrzałości jest widoczna już po kilku kilometrach za kierownicą.
Jednym z najlepszych doświadczeń jakich możesz zaznać w tym Porsche jest głębokie wpadanie w zacieśniający się zakręt, gdy auto nurkuje podczas hamowania i wcina się w kierunku wierzchołka zakrętu. Jeśli zakręt się zacieśnia, zwyczajnie dokręcasz mocniej kierownicę i czujesz jak opony łapią tę dodatkową przyczepność. Przez cały czas czujesz jak tył grzecznie podąża w tym samym rytmie. W ten sposób osiągasz z Boxsterem niemal intymną, spontaniczną więź.
Całościowo Spyder RS jest prawdopodobnie najbardziej cudownym ze wszystkich obecnych modeli RS. Nie jest tak onieśmielający i przejrzysty jak GT3 RS, nie jest też tak hardkorowy jak GT4 RS. Płynąca z natury beztroska Boxstera nie narzuca na ciebie aż takich wymagań, więc nie musisz tak intensywnie szukać swojego wewnętrznego Jörga Bergmeistera (niemiecki kierowca wyścigowy). Domyślnym celem tego wozu jest dowożenie czystej frajdy z jazdy i cieszenie się chwilą.
Zakończenie tym modelem linii spalinowych samochodów sportowych jest melancholijną nutą w historii Porsche, ale nie mogłoby do tego pożegnania dojść w lepszym stylu. Następca, jakikolwiek się wydarzy, będzie miał naprawdę wysoko zawieszoną poprzeczkę.
Porsche stworzyło tak unikalną niszę, że najbliższym rywalem Spydera RS jest Cayman GT4 RS. A raczej byłby, gdyby nie zakończono już zbierania zamówień na ten model. Ze Spyderem też trzeba się pospieszyć, bo produkcja nie jest ściśle limitowana ilościowo, ale fabryka ma tylko określoną liczbę slotów produkcyjnych.
Będąc brutalnie szczerym, już zwykły Spyder dla większości kierowców będzie autem doskonałym. Jest dość szybki, ostry i dostarcza odpowiedni dźwięk, aby zostawić w tyle każdy inny samochód sportowy na rynku. Z wyjątkiem wersji RS, która dostarcza najczystszej próby emocji i intensywności za kierownicą. Charakter RS-a z pewnością będzie dla niektórych zbyt ekstremalny, ale dla tych szukających wyjątkowych, niepowtarzalnych wrażeń, ciężko będzie znaleźć coś lepszego.
Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
Alpine przechodzi na elektryczność i zaczyna od hatchbacka A290. Czy model ten ma DNA Alpine?
Wiele już powiedziano na temat hybrydowego M5, ale czas przestać gadać. Czas się przejechać.
Od przeszło 100 lat światy aut i motocykli romansują ze sobą. Ducati z Bentleyem spotykają się po raz pierwszy.
Lamborghini nie będzie kontynuować przygody z WEC w sezonie 2025. Zadecydowała zmiana regulaminu.
Jaguar pracuje nad rywalem dla Porsche Taycan - mamy pierwsze zdjęcie konceptu tego auta.
Aston Martin wreszcie pokazał kosmiczne osiągi Valkyrie. Samochód ten pobił rekord toru Silverstone.
W 2025 roku Mercedes powraca do Le Mans z AMG GT dostosowanym do wymogów klasy LMGT3.
Singer i Alfaholics zbyt oklepane? Oto doładowany Jaguar XJS V12 o mocy 670 KM z manualną skrzynią.
Final Five to ostatnia seria F22 i pożegnanie z silnikami Audi. W tle już czeka nowy hipersamochód.
Nadchodzące BMW serii 3 z rodziny Neue Klasse otrzyma napędy spalinowe, hybrydowe i elektryczne.
Roma, najmniejsze GT Ferrari, zostanie zastąpiona nowym modelem w 2025 roku. Prototypy już jeżdżą.
Podobnie jak Veyron i Chiron, ostatnie Bugatti z W16 żegna się niebagatelnym rekordem prędkości.
Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
Taycan GTS jest lżejszy niż M5 i niemal tak samo mocny. Możesz go mieć także w wersji Sport Turismo.
CSR Twenty to limitowana wersja Seven stworzona do jazdy przede wszystkim po drogach publicznych.