Nowa Alfa Romeo Junior łączy włoski charakter ze światem nowej mobilności. Dostępna jako elektryk lub hybryda – styl, technologia i emocje w jednym.
W nowym elektrycznym Porsche Cayenne większą powierzchnię wnętrza pokrywają ekrany niż skóra.
Powoli opada zasłona kryjąca nowe Porsche Cayenne - niemiecka marka pochwaliła się wyglądem wnętrza auta. My już mieliśmy próbkę tego co przygotowało Porsche podczas zapoznania z systemem bezprzewodowej ładowarki do samochodu, gdy maskowanie wnętrza zsunęło się ukazując zakrzywiony ekran centralny. Teraz mamy już oficjalne zdjęcia czegoś, co producent nazywa “wnętrzem przyszłości Porsche”. Jak się okazuje, inspiracją dla tego kokpitu było chyba Picadilly Circus.
Nie da się tego przeoczyć ani pominąć. Pierwszą rzeczą jaką widać na tych zdjęciach jest zestaw kilku ekranów dotykowych z największym, zagiętym, centralnie pośrodku (Porsche nazywa go “pływającym ekranem”). Chociaż to w zasadzie jeden ekran, oprogramowanie sterujące rozdziela jego obszary, więc dolnym rejonem operuje się niezależnie od górnego. Ekran ten wykonano w technologii OLED i podobno jest to największa taka jednostka w historii Porsche. Na szczęście poniżej znalazło się miejsce dla kilku fizycznych przycisków i pokręteł, w tym dla siły nawiewu i temperatury klimatyzacji. Po prawej mamy opcjonalny ekran pasażera z dostępem do funkcji rozrywkowych i niektórych elementów sterujących. Kierowca ma przed oczami nowy zakrzywiony ekran z interfejsem udającym analogowe zegary, z elementami sterującymi po bokach jak w Macanie i Taycanie.
Z listy opcji będzie można wybrać też head-up display z rozszerzoną rzeczywistością. Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się który dział imperium Porsche jest dokładnie na przeciwnym końcu skali w stosunku do departamentu GT Andreasa Preuningera, może to być ten dział, w którym zrodziły się te wszystkie ekrany. Nie jesteśmy pewni, bo równie blisko jest biuro projektowe ubrań z linii Porsche Design.
Co z elementami wnętrza innymi niż cyfrowe? Hardkorowi fani Cayenne pewnie będą ubolewać nad brakiem uchwytów na konsoli środkowej. Zamiast nich pod głównym ekranem znalazł się schowek na drobiazgi oflankowany plastikami łączącymi deskę z czymś, co normalnie nazwalibyśmy tunelem skrzyni biegów. Porsche chwali się między innymi ogrzewaniem powierzchniowym dla pasażerów z przodu, które obejmuje nie tylko siedziska i oparcia foteli, ale też podłokietniki i część boczków drzwi.
Co do tej pory wiemy o nadchodzącej generacji popularnego SUV-a? Przyszłe Porsche Cayenne będzie korzystać ze zmodernizowanej architektury PPE znanej już z nowego Macana, której nazwa kodowa to K1. Podobnie jak Macan EV, nowe Cayenne nie wyprze całkowicie swojego spalinowego odpowiednika, a raczej uzupełni jego ofertę. Rozwój istniejących wariantów spalinowych i hybrydowych wciąż trwa, a firma nadal planuje “poważne inwestycje” w tradycyjne formy napędu, aby przetrwały one do czasów wejścia kolejnych norm emisji dla silników spalinowych. W ten sposób marka chce pozostać otwarta na tak szeroką grupę odbiorców jak to tylko możliwe.
Nie znamy jeszcze żadnych twardych danych na temat technologii, ale Cayenne będzie większe i cięższe niż Macan EV (który w najbardziej korzystnym przypadku waży 2220 kg), co może skłonić producenta do zastosowania większej pojemności baterii, aby poprawić zasięg. Przykładowo Macan 4 oferuje 95 kWh i zasięg dochodzący do 614 km. Prędkość ładowania będzie taka sama lub wyższa niż 270 kW w mniejszym z SUV-ów Porsche.
Na pewno w ofercie znajdzie się niedawno zaprezentowany system bezprzewodowego ładowania. Znamy nawet jego cenę - 7 tys. euro - na którą składa się niezbędne wyposażenie w samochodzie oraz podkładka ładująca. Właściciele Cayenne będą mogli parkować swoje auto nad taką podkładką, aby naładować baterię bezprzewodowo z mocą do 11 kW. Eliminuje to potrzebę wpinania auta do sieci czy podejmowania jakiegokolwiek wysiłku związanego z tym procesem.
Jako pierwsze na rynek trafią odmiany Cayenne “Turbo”. Tak było z Macanem i Taycanem - pierwszeństwo w premierach miały wyższe (bardziej dochodowe) odmiany, a później oferta była uzupełniana “w dół” o coraz słabsze, wolumenowe wersje z lepszym zasięgiem.
Nie widzimy konieczności, aby Cayenne próbowało za wszelką cenę pobić parametry ponad 900-konnego Lotusa Eletre R, więc wariant Turbo S pewnie dostanie w okolicach 800 koni mechanicznych. Prawdopodobnie właśnie taką wersję widzimy na ujawnionych zdjęciach wnętrza, o czym świadczy wykończenie firmowych emblematów w kolorze “Turbonite”.
W droższych odmianach Cayenne należy spodziewać się obecności elektronicznie sterowanego dyferencjału z blokadą na tylnej osi, podobnie jak teraz ma to miejsce w Macanie 4S i Turbo. Na pewno zobaczymy też skrętną tylną oś, amortyzatory PASM i pneumatyczne sprężyny.
Na temat designu Cayenne Electric nie da się w tym momencie za dużo powiedzieć. Jest prawie pewne, że wiele elementów już widzieliśmy w Macanie, ale w Cayenne będa one jeszcze mocniej rozwinięte. Prototyp ma szerokie tylne światło i większe oraz szersze reflektory przednie. W przeciwieństwie do Macana światła mijania nie są u dołu w zderzaku, nie ma też podziału na zespół główny i światła dzienne. Cayenne wydaje się mieć bardziej klasyczny układ z zespołem reflektorów pod jednym kloszem.
Nowe Porsche Cayenne Electric zadebiutuje przed końcem 2025 roku, a jego sprzedaż ruszy między drugim, a trzecim kwartałem 2026 roku. Pytanie brzmi: czy ludzie będą go kupować?
Nowa Alfa Romeo Junior łączy włoski charakter ze światem nowej mobilności. Dostępna jako elektryk lub hybryda – styl, technologia i emocje w jednym.
Andrzej Bargiel jako pierwszy w historii zjechał na nartach z Mount Everestu bez dodatkowego tlenu. W historycznej misji wspierał go Defender.
BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Między Macana 4S i Turbo Porsche wprowadza nowy wariant GTS o typowo sportowym charakterze.
Dział projektów specjalnych Ferrari przedstawia SC40 - one-off jawnie inspirowany kultowym F40.
Stylowy SUV Alfy Romeo przeszedł lifting obejmujący wygląd, wyposażenie i technologie pokładowe.
Cupra jeszcze nie żegna się z silnikiem 2.5 TFSI i przywraca model Formentor VZ5 do czasowej oferty.
Studio Italdesign wkrótce zaprezentuje nowy projekt inspirowany kultowym japońskim supersamochodem.
Małgorzata Bańka i Leszek Możdżer zaprezentowali album „Będę drżała” w galerii Archicom Collection w Warszawie.
Mercedes chwali się własną wizją mobilności… w postaci steampunkowego konceptu rodem z filmu sci-fi.
Nowa Alfa Romeo Junior łączy włoski charakter ze światem nowej mobilności. Dostępna jako elektryk lub hybryda – styl, technologia i emocje w jednym.
Ferrari przedstawiło szczegóły nowej autorskiej platformy dedykowanej do samochodów elektrycznych.
Niemiecki Capricorn debiutuje na rynku hipersamochodów z 900-konnym 01 stworzonym wspólnie z Zagato.
Na szczyt oferty Aston Martina DB12 wskakuje nowy model S oferujący 700 KM i garść stylowych detali.
35 lat temu rynkiem supersamochodów wstrząsnęła Honda NSX. Po latach ponownie odkrywamy jej uroki.