Andrzej Bargiel jako pierwszy w historii zjechał na nartach z Mount Everestu bez dodatkowego tlenu. W historycznej misji wspierał go Defender.
Niezależnie czy to prototyp Toyoty czy Lexusa LFR, Japończycy nie zwalnia tempa rozwoju tego modelu.
Toyota potencjalnie szykuje głośny debiut - ich nowe super-GT mogłoby zostać następcą Lexusa LC500 w salonach i RC F GT3 na torach wyścigowych, w tym Le Mans. Efektowne coupe GR GT3 poznaliśmy w formie konceptu na początku 2022 roku, ale do tej pory nie wiadomo kiedy dowiemy się czegoś więcej. Dwa prototypy wystawione podczas Goodwood Festival of Speed nie dają nam żadnych odpowiedzi, ale rozwój auta wydaje się postępować. Na ten moment jesteśmy bardziej pewni obecności pod maską silnika V8 niż tego jakie logo - Toyoty czy Lexusa - znajdzie się na masce.
Samochód uchwycony przez spotterów podczas testów podobno jest prototypem Lexusa LFR. Jest to jednak nieco dziwne, bo podcza festiwalu w Goodwood oficjalnie przedstawiono ten wóz jako Toyotę. Ostatnie zdjęcia z Nürburgringu ujawniają różne specyfikacje wersji drogowej jak i zapowiadany od dawna model wyścigowy.
W testach pojawiły się trzy wersje nadwozia różniące się głównie tylnym skrzydłem. Jeden z prototypów w ogóle nie miał skrzydła, jeden miał szeroki, ale dość nisko zawieszony spoiler na “łabędzich szyjkach” (choć tablice rejestracyjne były te same, więc może to być ten sam egzemplarz). Trzecie auto miało wysoki spoiler na odgórnych wspornikach.
Można to interpretować na dwa sposoby. Albo w przygotowaniu jest kilka wersji GT/LFR podobnie jak było z Lexusem LFA/Nürburgring Package, albo są to skrajne pozycje przyszłego aktywnego skrzydła, podobnego do tego w LFA. Z pewnością te elementy wyglądają mocno prowizorycznie, więc w takiej formie na pewno nie znajdą się w finalnej wersji auta.
Ogólnie wygląd prototypów można określić jako japońskie wcielenie idei Mercedesa-AMG SLS lub Dodge’a Vipera: długa maska, obszerny przód, ciasny kokpit i krótki tył. Z pewnością nie jest tak płynny i elegancki jak LC, a sylwetka wskazuje na coś znacznie bardziej sportowego. Z przodu jesteśmy teraz w stanie wychwycić światła, grill i ogólny układ będący pochodną aktualnego języka designu Lexusa. Z poprzednich prototypów zachowano dość duże wycięcia i wloty powietrza, w tym za przednimi kołami, przed tylnymi kołami i w górnej powierzchni karoserii tuż za kabiną.
Z tyłu widzimy duże otwarcia po bokach, agresywny dyfuzor i cztery końcówki układu wydechowego zgrupowane na środku. Wcześniejsze wideo i występu podczas Goodwood Festival of Speed potwierdziły, że hałas wydobywający się z tych rur pochodzi z jednostki V8. Cokolwiek wyniknie z tych prototypów, z pewnością nie będzie elektryczne.
Sportowe GT z V8 wprowadzone na rynek pod koniec lat 20. XXI wieku nie do końca spina się z obowiązującymi przepisami, ale firma Toyota Motor Company już wcześniej otwarcie opowiadała się za ekologicznymi silnikami spalinowymi, zamiast całkowicie stawiać na napęd elektryczny. Po raz pierwszy możemy również przyjrzeć się wnętrzu, choć przez kamuflaż niewiele widać poza dużym, ustawionym pod kątem ekranem systemu informacyjno-rozrywkowego.Widać też elementy sterowania klimatyzacją, kierownicę z łopatkami zmiany biegów i wysoki tunel skrzyni biegów.
Koncern Toyoty jak do tej pory mocno filtruje informacje na temat swojego przyszłego flagowego GT. W 2022 roku zaprezentowano koncept Toyota GR GT3, kształtem bardzo podobny do tych prototypów. Tymczasem równolegle Lexus opracował koncept Electrified Sport, który okrzyknięto przedsmakiem nowego flagowca. Wkrótce potem rozpoczęły się testy tego tajemniczego GT w stylu SLS-a, zarówno w wersji drogowej, jak i wyścigowej. Następnie, już w 2025 roku, w Kalifornii zaprezentowano koncept Lexus Sport, nie powiązany z wcześniejszym Electrified Sport, ani z prototypami widzianymi na Nürburgringu.
Do tegorocznego Goodwood Festival of Speed zarówno Toyota jak i Lexus ochoczo dementowali wszelkie informacje o tym projekcie. Przez to nadal bardzo mało wiemy, ale plotki mówią, że celem dla tego samochodu jest start w WEC i IMSA od sezonu 2026. Co to oznacza dla modelu drogowego? Cóż, nie jest niczym niezwykłym, że samochód wyczynowy trafia na tor szybciej niż wersja cywilna do salonów. Najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada równoczesną prezentację obu wersji.
Z rozrzewnieniem wciąż patrzymy na Lexusy LC500 i RC F z ich wolnossącymi silnikami V8. Ich duchowego następcę powitalibyśmy z otwartymi ramionami. Jednak na razie jedyną potwierdzoną informacją jest wykorzystanie silników V8 2UR GSE w Toyocie Suprze przeznaczonej do australijskiej serii wyścigowej Supercar.
Andrzej Bargiel jako pierwszy w historii zjechał na nartach z Mount Everestu bez dodatkowego tlenu. W historycznej misji wspierał go Defender.
BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Więcej jest teraz supersamochodów V12 niż aut miejskich. Do tego grona zamierza dołączyć Garagisti.
Niezależnie czy to prototyp Toyoty czy Lexusa LFR, Japończycy nie zwalnia tempa rozwoju tego modelu.
Niemiecka inżynieria z włoskim designem i drzwiami “gullwing” - taki ma być hipersamochód od Zagato.
Andrzej Bargiel jako pierwszy w historii zjechał na nartach z Mount Everestu bez dodatkowego tlenu. W historycznej misji wspierał go Defender.
Dekadę po premierze brytyjska marka Zenos podnosi moc E10 do 380 KM i cenę do ponad 140 tys. funtów.
AMG GT z czterocylindrowym sercem hot hatcha A45 ma niezłe osiągi, ale nie uzasadnia to jego ceny.
Elektryfikacja musi zaczekać. Porsche będzie produkować to, czego faktycznie chcą ich klienci.
Elektryczny Cayman/Boxster kiedyś się pojawi, ale teraz Porsche skupia się na napędach spalinowych.
Porsche testuje poszerzony i wyposażony w ogromne skrzydło prototyp Tacyana. Pytanie tylko po co?
Może nie wygląda, ale to całkiem nowy Ariel Atom. Stanowi ogromny krok naprzód względem poprzednika.
Nowe Ducati V4 RS: Diavel i Multistrada w numerowanych seriach. Styl, lekkość i osiągi inspirowane MotoGP.
Analogue Automotive prezentuje projekt na bazie Elise z podobnym podejściem do lekkości jak w GMA.
W Europie póki co nie zobaczymy GR Yarisa z dodatkowym pakietem aero. To opcja tylko na Japonię.