Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
Alpine zaprezentowało kolejny prototyp Alpenglow, tym razem z wodorowym V6 twin turbo o mocy 750 KM.
Alpine zaprezentowało kolejny etap tej samej idei. Nowy supersportowy koncept Alpenglow porzucił czterocylindrowy silnik na rzecz zupełnie nowej jednostki V6 turbo zasilanej wodorem. Auto ma 750 KM i kręci się do 9000 obrotów na minutę.
Premiera tego modelu następuje tuż po naszej rozmowie z dyrektorem generalnym Alpine Philippe Kriefem, w której wyjaśniał, że "posiadanie w ofercie supersamochodu jest bardzo ważne” dla marki. Wszystko wskazuje na to, że głośny debiut jest już blisko i nowy flagowiec wkrótce dołączy do portoflio Alpine obok elektrycznych modeli A290 i A390.
Pokazany w Paryżu prototyp to kolejne wcielenie tego samego konceptu, choć tym razem moc auta wzrosła ponad dwukrotnie w stosunku do wcześniejszego Alpenglow Hy4. To zasługa całkowicie nowego silnika V6 o kącie rozchylenia głowic 100 stopni. Jednostka ta ma aluminiową konstrukcję, średnicę tłoka 95 mm i skok 82,3 mm, cztery wałki rozrządu w głowicach, dwie turbosprężarki i suchą miskę olejową. Parametry to 750 KM przy 7400 obr./min., czerwone pole przy 9000 obr./min. i 770 Nm przy 5000 obr./min. Deklarowana prędkość maksymalna Alpine Alpenglow Hy6 oscyluje wokół 330 km/h.
Jak na razie wszystko brzmi bardzo konwencjonalnie, z tą różnicą że bezpośredni wtrysk podaje do komory spalania wodór, a dodatkowy wtrysk pośredni wodę. W aucie znajdują się trzy zbiorniki, a w każdym z nich mieści się 2,1 kg wodoru w postaci gazowej pod ciśnieniem 700 barów.
Strukturę auta tworzy karbonowe podwozie wyścigowego bolidu klasy LMP3, ze zbiornikami umieszczonymi w bocznych sekcjach nadwozia oraz za kabiną pasażerską. Zbiorniki posiadają certyfikat zgodności z rozporządzeniem 134, które jest europejskim standardem bezpieczeństwa pojazdów wodorowych. Moc trafia tylko na tylne koła za pośrednictwem sześciobiegowej sekwencyjnej skrzyni biegów.
Dźwięk i właściwości jezdne były kluczowe dla Alpine przy podejmowaniu decyzji o budowie silnika spalania wewnętrznego zasilanego wodorem zamiast rozwijania ogniwa paliwowego zasilającego kilka silników elektrycznych. Podobno zastosowano tu “metodologię rozwoju jednostek napędowych z Formuły 1”, co ma sens zważywszy że nowe V6 powstało w zakładzie podległym Grupie Renault w Viry-Chatillon. Producent podjął już decyzję o zamknięciu programu rozwoju własnych silników Formuły 1, ale zwolnione w ten sposób zasoby mogą być przekierowane na projekty badawcze takie jak ten lub związane z innymi kategoriami wyścigowymi np. WEC.
Bruno Famin, wiceprezes Alpine Motorsports, powiedział: „Opracowując ten zupełnie nowy silnik Hy6 V6, demonstrujemy nasze zaangażowanie w badania nad wodorem, które mogą zaowocować zastosowaniem tej technologii w sportach motorowych”.
„Rozwiązanie umożliwiające dalsze kultywowanie pasji do wyścigów samochodowych przy użyciu bardzo szlachetnego silnika V6 o niezwykłej mocy i dźwięku, który zachwyci kierowców i widzów dzięki maksymalnym obrotom na poziomie 9000 obr. Koncept Alpenglow Hy6 jest doskonałym przykładem możliwości jakie mogą przybliżyć cel zmniejszenia emisji dwutlenku węgla w sportach motorowych”.
Koncepcyjny supersamochód Alpenglow w tej wersji został przeprojektowany z myślą o optymalnym ułożeniu nowego silnika i zapewnieniu mu chłodzenia. Konieczne było też odpowiednie poprawienie docisku, aby zbilansować znacząco podniesioną moc. Tylna pokrywa Hy6 zapewnia silnikowi odpowiednią ekspozycję, między innymi poprzez usunięcie mostka łączącego tylne błotniki jaki widzieliśmy w wersji Hy4. Od razu widać też znacząco powiększone tylne skrzydło, które dodatkowo jest przezroczyste, aby nie ograniczać widoku na jednostkę napędową. Rury wydechowe z Inconelu poprowadzono przez tylne światła, a wydobywająca się z nich para wodna “mrozi” tylne skrzydło. Jest też znacznie większa płetwa nad tylną pokrywą, aby poprawić stabilność przy wysokiej prędkości.
Na razie wygląda na to, że nie jest to “pusty” projekt - żaden producent nie może sobie obecnie pozwolić na takie rzeczy. Raczej jest to realny projekt badawczy dotyczący zrównoważonej, ale bardziej emocjonującej przyszłości zarówno dla sportów motorowych, jak i cywilnych supersamochodów. Mówi się, że Alpine „zwraca baczną uwagę na zmiany w przepisach wyścigowych”, w szczególności na plan dopuszczenia samochodów wodorowych do rywalizacji długodystansowej od 2028 roku.
Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
Od przeszło 100 lat światy aut i motocykli romansują ze sobą. Ducati z Bentleyem spotykają się po raz pierwszy.
To pierwszy raz, kiedy na okładce gości nie tylko samochód! O co chodzi w zestawieniu auta i motocykla?
Zapraszamy w okolice Gór Świętokrzyskich, jednego z najstarszych pasm górskich w Europie.
Jaguar pracuje nad rywalem dla Porsche Taycan - mamy pierwsze zdjęcie konceptu tego auta.
Aston Martin wreszcie pokazał kosmiczne osiągi Valkyrie. Samochód ten pobił rekord toru Silverstone.
W 2025 roku Mercedes powraca do Le Mans z AMG GT dostosowanym do wymogów klasy LMGT3.
Singer i Alfaholics zbyt oklepane? Oto doładowany Jaguar XJS V12 o mocy 670 KM z manualną skrzynią.
Final Five to ostatnia seria F22 i pożegnanie z silnikami Audi. W tle już czeka nowy hipersamochód.
Nadchodzące BMW serii 3 z rodziny Neue Klasse otrzyma napędy spalinowe, hybrydowe i elektryczne.
Roma, najmniejsze GT Ferrari, zostanie zastąpiona nowym modelem w 2025 roku. Prototypy już jeżdżą.
Podobnie jak Veyron i Chiron, ostatnie Bugatti z W16 żegna się niebagatelnym rekordem prędkości.
Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
Taycan GTS jest lżejszy niż M5 i niemal tak samo mocny. Możesz go mieć także w wersji Sport Turismo.
CSR Twenty to limitowana wersja Seven stworzona do jazdy przede wszystkim po drogach publicznych.
Alpine przechodzi na elektryczność i zaczyna od hatchbacka A290. Czy model ten ma DNA Alpine?