Fiat 126P Bis z Polski wygrywa Hot Wheels Legends Tour 2025 i trafi jako model 1:64 do serii Hot Wheels Garage of Legends. Poznaj jego specyfikację.
Mimo zwrotu w stronę EV, Alpine intensywnie pracuje nad silnikami spalinowymi zasilanymi wodorem.
W przyszłym roku, gdy z produkcji wyjdzie spalinowe A110, Alpine stanie się marką wyłącznie “elektryczną”. Pierwszy samochód BEV tej marki, A290, jest już na rynku. Wkrótce dołączy do niego SUV-fastback A390, elektryczny następca A110 i nieco większe coupe 2+2. W tej chwili plany francuskiej marki nie wykraczają poza pojazdy elektryczne, ale firma nie wyklucza powrotu do silników spalinowych. Już wcześniej słyszeliśmy doniesienia, że Alpine rozważa wdrożenie zasilania wodorowego do swojego nowego halo-cara, supersportowego modelu zapowiadanego przez koncept Alpenglow. W ślad za nim miałyby iść bardziej mainstreamowe modele zasilane wodorem.
W rozmowie z Evo szef działu projektowego Antony Villain powiedział, że chociaż nadchodzące modele, takie jak elektryczny A110, nie zostały zaprojektowane z myślą o silniku spalinowym, nie jest wykluczone, że przyszłe generacje będą wykorzystywać technologię wodorową. „Obecnie problemem jest magazynowanie paliwa” – powiedział. „Aby uzyskać równowartość 50 litrów benzyny, potrzeba 150 litrów wodoru, więc umieszczenie tego w samochodzie stanowi wyzwanie”. Drugą kwestią są nieliczne punkty tankowania wodoru. Jednak z technicznego punktu widzenia jest to możliwe, a przejście na wodór ciekły mogłoby zmniejszyć problem magazynowania. Najpierw opracujemy tę technologię w wyścigach Le Mans, a kiedy będziemy mieli odpowiednią infrastrukturę, może ona znaleźć zastosowanie w samochodach drogowych. Następny model A110 będzie samochodem elektrycznym, ale nie zamykamy drzwi przed możliwościami wykorzystania silników spalinowych”.
Alpine ma już za sobą pierwsze konkrety w tej sprawie, bo zaprezentowało koncept Alpenglow Hy6. Zamiast ogniw wodorowych produkujących prąd do silników elektrycznych, Hy6 ma silnik tłokowy zasilany wodorem, którego charakterystyka i dźwięk są zbliżone do tradycyjnych silników spalinowych. W koncepcie zastosowano silnik V6 o mocy 750 KM zdolny do osiągania 9000 obr./min. Alpenglow oficjalnie jest zapowiedzią wykorzystania tej technologii tylko w sportach motorowych, ale z pewnością można liczyć na późniejsze przeniesienie tych rozwiązań na grunt produkcji masowej.
Skoro o tym mowa, w planach marki znajduje się też flagowy supersamochód, którego zadaniem będzie podbicie wizerunku Alpine jako producenta zaawansowanych technologicznie samochodów sportowych, co ostatnio przyznał sam CEO Alpine, Philippe Krief.
W rozmowie z magazynem Evo, Krief powiedział: „Prace nad tym [supersamochodem] są już w toku. Naszym największym wyzwaniem jest uczynienie marki znaną, a posiadanie w gamie supersamochodu jest do tego niezbędne. Następnie chcemy uwzględnić nowe technologie [w naszym supersamochodzie] - jako Alpine jesteśmy swego rodzaju liderem, co może odnosić się również do napędów innych niż czysto elektryczne.”
Jeśli chodzi o tę ostatnią kwestię, Alpine bada obecnie opłacalność silników spalinowych napędzanych wodorem, czego dowodem jest koncept Alpenglow. Krief potwierdził, że marka jest „otwarta” na napęd wodorowy w supersamochodzie, mimo ogólnego skupienia Alpine na samochodach elektrycznych. Firma niedawno otworzyła nowe centrum badawczo-rozwojowe w Viry-Chatillon we Francji, gdzie pracuje nad bateriami półprzewodnikowymi do zastosowań „typu supersamochodowego”. Krief zasugerował, że dzięki odpowiedniej (tj. lżejszej i bardziej gęstej energetycznie) technologii akumulatorów, elektryczny supersamochód mógłby potencjalnie zapewnić bogate i angażujące wrażenia z jazdy.
„Oczywiście nie ma wątpliwości co do osiągów elektrycznych supersamochodów. Ale nie zauważam w nich przyjemności z jazdy, wrażeń, ani możliwości korzystania z nich na co dzień” - powiedział. „Myślę, że to bardziej kwestia interpretacji i wykonania niż konfliktu między tymi dwoma [pojazdami elektrycznymi i supersamochodami]”.
Fiat 126P Bis z Polski wygrywa Hot Wheels Legends Tour 2025 i trafi jako model 1:64 do serii Hot Wheels Garage of Legends. Poznaj jego specyfikację.
Fotograf, podróżnik, pasjonat Land Roverów. Bartek Kołaczkowski łączy pasję z zawodem, tworząc wyjątkowe kadry z końca świata.
Poznaj historię projektu Porsche 944 Dakarista: inspiracje Rajdami Safari, opony Yokohama Geolandar A/T G015, pierwsze wyprawy i plany na Islandię.
Jesień w Beskidzie Sądeckim za kierownicą Alpine A110 GTS. Luksus, emocje i relaks w Hotelu SPA Dr Irena Eris – idealny weekend w kulturze premium.
BMW żegna roadstera Z4 limitowaną edycją dla miłośników marki i modelu.
Land Rover jako oficjalny partner Dakaru 2026 nie mógł pominąć okazji do posłania w bój Defendera.
Nowy Mercedes CLA Shooting Brake łączy sportowy styl z praktycznością kombi i wydajnym napędem.
Pustynia w Emiratach i bulwary w Monako - Brabus XL 800 Cabrio świetnie pasuje do obu tych miejsc.
Nowe Porsche 911 GT3 z Manthey Kit urywa kolejne kilka sekund z wyniku na torze Nürburgring.
Genesis GV60 Magma bazuje na rozwiązaniach Hyundaia Ioniq 5 N, ale aspiruje do segmentu premium.
443 kW - tyle mocy Lotus wycisnął ze swojej elektrycznej architektury 800V w modelu Emeya.
Z mocą 1156 KM nowe Cayenne w wersji Turbo jest najmocniejszym seryjnym Porsche w historii.
Podczas Grand Prix Las Vegas McLaren zaprezentuje wyjątkowy model 750S Spider od MSO.
Limitowany model Leon VZ TCR to najbardziej torowo nastawiona Cupra w historii.
Fiat 126P Bis z Polski wygrywa Hot Wheels Legends Tour 2025 i trafi jako model 1:64 do serii Hot Wheels Garage of Legends. Poznaj jego specyfikację.
Nowy Supersports nie jest szybszy od poprzednika, ale to najbardziej sportowy Bentley od 100 lat.