Fotograf, podróżnik, pasjonat Land Roverów. Bartek Kołaczkowski łączy pasję z zawodem, tworząc wyjątkowe kadry z końca świata.
Jeszcze w tym roku Hennessey Venom F5 przejdzie próbę prędkości maksymalnej.
Hennessey się nie rozdrabnia. Po zaprezentowaniu monstrualnie podkręconych wersji Dodge’a Challengera stworzonych z okazji wycofania legendarnego silnika HEMI, Teksański producent wyznaczył sobie kolejny cel. Jego autorski hipersamochód Venom F5 wreszcie ma być rozpędzony do maksimum swoich możliwości. Wynik próby może nawet przekroczyć magiczną granicę 300 mph, czyli 482 km/h.
Dziesięć lat po tym jak Venom GT osiągnął 434 km/h, Hennessey chce powtórzyć próbę ekstremalnej prędkości z nowym modelem. Za kierownicą Venoma F5 ma zasiąść amerykański kierowca wyścigów długodystansowych David Donohue. Oficjalny rekord świata prędkości wśród samochodów produkcyjnych jest zagrożony.
Próba prędkości maksymalnej będzie ukoronowaniem projektu Venoma F5. Model ten zapowiedziano już w 2014 roku, a wszystkie 24 egzemplarze zostały zarezerwowane w 2021, na długo przed wdrożeniem auta na rynek. Po dołączeniu do zespołu rozwojowego Hennesseya byłego szefa projektu Mercedesa-AMG One Briana Jonesa, firma ma już wszystko aby podejść do ostatecznego testu.
W teorii samochód może osiągnąć 528 km/h (328 mph) jednak firma stawia przed sobą bardziej realistyczny cel jakim jest 300 mph (482 km/h). Zgodnie z przepisami księgi rekordów ostateczny wynik to średnia z dwóch przejazdów tą samą trasą, ale w przeciwnym kierunku, co ma na celu ograniczenie wpływu czynników zewnętrznych jak ukształtowanie terenu czy wiatr. Firma nadal szuka odpowiedniego miejsca - drogi lub pasa startowego - gdzie można by przeprowadzić próbę. Dotychczas F5 osiągnął 437 km/h podczas testów na Johnny Bohmer Proving Grounds na Florydzie, jednak były to testy kalibracyjne przy wysokich prędkościach, a nie właściwy atak na rekord.
Za moc Venoma odpowiada silnik 6.6 l LS V8 z doładowaniem, który podczas pracy na etanolu E85 osiąga oszałamiające 1817 KM i 1617 Nm. Te wartości osiągane są odpowiednio przy 8000 i 5500 obr./min., a czerwone pole zaczyna się od 8500 obr./min. Wliczając masę “na sucho” 1360 kg można łatwo policzyć, że F5 ma stosunek mocy do masy około 1320 KM / tonę. To o 300 KM / tonę więcej niż ma Koenigsegg Agera RS.

W osiągnięciu tak wysokiej mocy pomaga połączenie unikalnej konstrukcji kolektora dolotowego, który umieszcza intercooler pomiędzy komorą dolotową a głowicami cylindrów. Do tego dochodzi specjalnie zaprojektowana turbosprężarka z tytanową obudową wydrukowaną w 3D i 76-milimetrowymi kołami kompresora. Sucha miska olejowa, zwiększona grubość ścianek cylindrów i ich pokładów oraz wiele innych wzmocnionych komponentów pomaga osiągnąć niemal dwukrotnie większą moc niż Bugatti Veyron bez konieczności szybkiego, nieplanowanego demontażu.
Przełożenie tej technologii i mocy na prędkość nie jest łatwym zadaniem. Oprogramowanie silnika Motec dysponuje pięcioma trybami zarządzającymi silnikiem w zależności od warunków. Moc trafia na tylne koła przez wzdłużnie zamontowaną skrzynię automatyczną z jednym sprzęgłem. Osiągi? Czas do 100 km/h ma być poniżej 3 sekund, 0-200 w około 5 sekund.
Samochód ma nazwę naśladującą najwyższą kategorię siły tornada. Nie bez powodu, bo Hennessey początkowo zakładał przekroczenie prędkości 500 km/h, co byłoby znacznym poprawieniem obecnego, oficjalnego rekordu. Należy on do amerykańskiego SSC Tuatara, który uzyskał średnią prędkość 475 km/h w dwóch przejazdach w przeciwnych kierunkach.
Konstrukcja F5 opiera się na ważącej 86 kg wannie z włókna węglowego wyprodukowanej przez Delta Motorsport z Silverstone, z panelami nadwozia z włókna węglowego przykręconymi do przedniej i tylnej ramy pomocniczej. Układ wydechowy wykonany częściowo z włókna węglowego i spartańska kabina przyczyniają się do niskiej masy własnej. Kute aluminiowe felgi i lekkie amortyzatory Penske również pomagają utrzymać masę nieresorowaną na niskim poziomie.

Hamulce opierają się o zestaw tarcz karbonowo-ceramicznych Brembo o średnicy 380 mm przy wszystkich kołach. Z tarczami współpracują zaciski AP Racing - 6-tłokowe z przodu i 4-tłokowe z tyłu, co jest dość nietypowe, bo nie słyszeliśmy o zestawianiu tarcz i zacisków innych firm w jeden zestaw. Rozmiar kół to 19 cali z przodu i 20 cali z tyłu, a opony to dobrze znane Micheliny Pilot Sport Cup 2 o szerokości 265 mm z przodu i 345 mm z tyłu. Hennessey zaznacza, że przed próbą prędkości maksymalnej Michelin musi dopracować konstrukcję opony przy tak wysokich obciążeniach.
Tak jak w poprzedniku, design jest podyktowany funkcją docelową. Gołym okiem widać, że aerodynamika jest priorytetem, choć współczynnik oporu na poziomie Cx=0,39 nie robi specjalnego wrażenia. Dość powiedzieć, że Porsche Taycan Turbo ma ten współczynnik na poziomie 0,22.
Kabina jest inspirowana myśliwcami, pozbawiona elementów rozpraszających uwagę i zapewniająca maksymalną widoczność. Oczywiście, jest tu mnóstwo włókna węglowego, ale wybrane elementy są pokryte wysokiej jakości skórą. Prawdopodobnie najbardziej ciekawą cechą wnętrza jest kierownica, której brakuje górnej części, jak w samolocie lub samochodzie Formuły 1.
Fotograf, podróżnik, pasjonat Land Roverów. Bartek Kołaczkowski łączy pasję z zawodem, tworząc wyjątkowe kadry z końca świata.
Poznaj historię projektu Porsche 944 Dakarista: inspiracje Rajdami Safari, opony Yokohama Geolandar A/T G015, pierwsze wyprawy i plany na Islandię.
Jesień w Beskidzie Sądeckim za kierownicą Alpine A110 GTS. Luksus, emocje i relaks w Hotelu SPA Dr Irena Eris – idealny weekend w kulturze premium.
Nowa Alfa Romeo Junior łączy włoski charakter ze światem nowej mobilności. Dostępna jako elektryk lub hybryda – styl, technologia i emocje w jednym.
Większa moc i niższa masa sprawiają, że Sadair’s Spear to hardkorowa wersja Koenigsegga Jesko.
Lamborghini Temerario Super Trofeo ma w kolejnych latach być podstawą programu wyścigowego marki.
Po rundzie w Bahrajnie znamy ostateczne rozstrzygnięcia tego sezonu WEC. Ferrari może świętować.
Paweł Sudoł – operator dronów i filmowiec, który pokazuje świat z nieba. Twórca zdjęć dla TVN, Discovery i National Geographic.
Fotograf, który łączy sztukę z precyzją. Tomek Mąkolski tworzy wizualne iluzje, redefiniując granice między światem rzeczywistym a kreacją.
Fotograf, podróżnik, pasjonat Land Roverów. Bartek Kołaczkowski łączy pasję z zawodem, tworząc wyjątkowe kadry z końca świata.
Na 14 listopada wyznaczono datę premiery lekkiego tylnonapędowego Bentleya serii Supersports.
MINI prezentuje specjalną edycję stworzoną z Paulem Smithem – elegancja, detale i limitowany styl.
Forch Racing by Atlas Ward bezkonkurencyjne w Porsche Sports Cup Deutschland 2025
Lamborghini świetnie radzi sobie na zmiennym rynku i notuje zysk operacyjny ponad 592 mln euro.
Na rok modelowy 2026 elektryczny wariant Maserati Grecale zyska istotne aktualizacje.