Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
Nowy Escort nie jest kolejnym SUV-em, to klasyczny restomod napędzany benzyną.
W 2025 roku powróci Ford Escort, ale nie w takim stylu jak wcześniej Capri. Nie będzie to klasyczna nazwa wrzucona na zupełnie przypadkowego SUV-a, może dlatego że to nie Ford zabrał się za wskrzeszenie legendy. Twórcami serii “kontynuacyjnej” Escorta Mk 1, za przyzwoleniem firmy-matki, jest warsztat Boreham Motorworks.
Na razie opublikowano tylko jeden teaser, ale już widać, że nowy Ford Escort będzie wierną kopią oryginału, choć ze zmodernizowanymi detalami i nowoczesną mechaniką. Samochody są opisywane przez producenta jako “wierne blueprintom, wykonane w duchu epoki pojazdy z kolejnymi numerami VIN”.
Dostępne będą dwie wersje napędowe, obie z silnikami benzynowymi - producent wyraźnie zaznacza, że nie będzie EV ani hybryd - i wszystkie będą miały manualne skrzynie biegów. „Nie anulujemy naszego dziedzictwa; będziemy je rozwijać” - brzmi oficjalne oświadczenie Boreham.
Bez wątpienia swój wkład w projekt będzie miał Alan Mann Racing - warsztat ogłoszony niedawno “wewnętrznym oddziałem ds. wysokich osiągów” firmy Boreham Motorworks. W latach 60. Alan Mann był zespołem obsługującym najróżniejsze wyścigowe Fordy - od GT40 i Mustanga po Cortinę i Escorta - w charakterystycznych czerwono-złotych barwach. Co najważniejsze, Escort Mk1 w barwach AMR prowadzony przez Franka Gardnera wygrał British Saloon Car Championship w 1968 roku. Zarówno Boreham, jak i Alan Mann należą do DRVN Automotive Group, ekosystemu firm, który obejmuje również Evoluto Automobili i Evolution E-types.
Poza Escortem Mk1 Boreham pracuje aktualnie nad kontynuacją innej legendy Forda - B-grupowego RS200 z lat 80.
Odsłonięcie projektu nowego Escorta zaplanowano na 12 grudnia. Twórcy opisują ten wóz jako “jedynego prawdziwego spadkobiercę” oryginalnych Escortów RS. Wtedy też poznamy wszystkie szczegóły techniczne tego projektu.
Iain Muir, dyrektor generalny DRVN Automotive Group, mówi: „Rozumiemy, że prawdziwa motoryzacyjna pasja pochodzi z połączenia między kierowcą a maszyną - relacji ukształtowanej przez dźwięk, dotyk i reakcję samochodu zaprojektowanego do prowadzenia. (…) Ford Escort Mk1 ucieleśnia ten etos, łącząc ponadczasowy design z osiągami, które budzą zaufanie i radość. Projektujemy na drogę, a nie na wystawę. Wkładamy tam wszystko, co kierowcy kochają w samochodach”.
Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
Alpine przechodzi na elektryczność i zaczyna od hatchbacka A290. Czy model ten ma DNA Alpine?
Wiele już powiedziano na temat hybrydowego M5, ale czas przestać gadać. Czas się przejechać.
Od przeszło 100 lat światy aut i motocykli romansują ze sobą. Ducati z Bentleyem spotykają się po raz pierwszy.
Po sześciu latach oczekiwania hybrydowy hipersamochód Aston Martin Valhalla wchodzi do produkcji.
Pół-wyczynowy Mustang GTD osiągnął czas poniżej 7 minut na Nürburgringu, ale stać go na więcej.
Fundusz CYVN Holdings z Abu Zabi przejmuje dział samochodów drogowych McLarena.
Pamiętacie, że jeszcze istnieje? Leon - i to nie Cupra - ciągle jest na rynku!
W 2026 roku na starcie 24h Le Mans stanie zespół Genesis Magma Racing z modelem GMR-001.
To nie jest kolejna Mazda MX-5 - to jej pierwsza odmiana po konwersji na EV w firmie Electrogenic.
Nowy Escort nie jest kolejnym SUV-em, to klasyczny restomod napędzany benzyną.
Drogie, luksusowe, elektryczne super-GT o mocy 1000 KM ma pokazać kierunek, w którym podąża Jaguar.
Nieznana do tej pory kolekcja 69 bolidów Formuły 1 Berniego Ecclestone’a trafi na aukcję.
Ostatni spalinowy Lotus - Emira - może dostać od losu jeszcze jedną szansę - wersję hybrydową.
Katarczycy przejęli około 30% udziałów w zespole Formuły 1 Audi, który pojawi się na gridzie w 2026.
Elektryczne Lamborghini nie pojawi się przed 2030 rokiem, za to marka zapowiada nowy hipersamochód.