Motocykl i rower Ducati oraz Lamborghini Huracán Sterrato na okładce szesnastego wydania EVO mówią, że wiosna jest za rogiem!
Bohater plakatów lat 90.- Escort Cosworth - szybko stał się ikoną rajdów i ulubieńcem kolekcjonerów.
Ford Escort Cosworth jest już dojrzałym 30-latkiem, a w ciągu tych trzech dekad zostawał kolejno legendą rajdów Grupy A, znakomitym hot hatchem, obiektem pożądania rzeszy kierowców, a od niedawna bardzo poszukiwanym, nowoczesnym klasykiem. Wielu kierowców, którzy pamiętają debiut Cossie, jest już w takim wieku (i w takim stanie zamożności), że mogą pozwolić sobie na powrót do przeszłości i spełnienie marzenia sprzed lat. Lata 90. są w modzie, a wóz taki jak Escort Cosworth docenią i fani złotej ery rajdów, i miłośnicy szybkich Fordów.
Paradoksalnie, jego staromodna prezencja właśnie teraz jest w cenie - kombinacja przesadzonych skrzydeł, szerokich błotników i kultowego tylnego spoilera nałożonego na zupełnie zwyczajne nadwozie zbliżone do nudnego Escorta MK5 w pełni oddaje realia ery, która ten wóz stworzyła. Ery, w której na trasach rajdowych można było zobaczyć Lancię Deltę Integrale, Mitsubishi Lancera Evo i Subaru Impreza Turbo, wszystkie stworzone według starej zasady “win on Sunday, sell on Monday”.
Standardowa platforma Escorta (przedni napęd, silnik w poprzek) nie była dla Forda odpowiednią bazą w świetle ówcześnie obowiązujących przepisów homologacyjnych. Rywale, w tym wymienione auta z Japonii i Włoch, od początku były rozwijane jako auta czteronapędowe, co było kluczem do sukcesów na “oesach”.
Ford miał jednak ambitny plan. W 1988 roku Stuart Turner, szef Ford Motorsport, przekonał swój zespół, że można przecież wziąć podwozie i napęd prototypowej Sierry Cosworth 4x4, zmodyfikować to i owo, po czym nałożyć na nią nadwozie Escorta RS Turbo. Ten genialny pomysł szybko zyskał aprobatę i rozpoczęto prace.
Kierownictwo Forda wzięło prototyp na przejażdżkę w tę i z powrotem po A12 i pokochało go, ale ponieważ nadchodzący Escort miał przejść na napęd przedni z silnikami w poprzek, Turnerowi nakazano stworzenie czegoś bardziej odpowiedniego. Na szczęście, dzięki wstawiennictwu ludzi z ośrodka SVO w Boreham, Escort Cosworth ostatecznie uzyskał zielone światło. Projekt nazwano kodem ACE14, gdzie litera “A” oznacza Grupę A, a “CE14” to kod nowej generacji Escorta MK5, ale prototyp szybko zaczęto nazywać po prostu “Ace”.
Znany ze Sierry motor 2.0 także doczekał się kilku zmian. Dodano m.in. nową turbinę Garrett T35 i dwustopniowy intercooler. W pierwszej serii moc wynosiła 227 KM przy 6250 obr./min., a moment obrotowy 304 Nm przy 3500 obr./min. Dzisiaj Focus ST generuje znacznie lepsze liczby, ale unikalną cechą silnika Cossie jest duża turbina z ogromną turbodziurą i następującą po niej falą momentu, co przekłada się na mocno ekscytujące wrażenia z jazdy. W 1994 roku, gdy zakończono produkcję serii pierwszej (2500 sztuk), Ford zmienił turbinę na mniejszą T25, przez co silnik miał 10 KM mniej, ale rozwijał je bardziej korzystnie. Przez to wczesne Cosworthy są lepsze do dalszego podnoszenia mocy, późne są bardziej przyjazne dla kierowcy.
Adam Towler, evo 271
“W środku Cossie wydaje sie wąski, mały, kierowca jest słabo zabudowany, przez co mocno pachnie latami 90. Wrażenie to jest podsycane przez upiorne podświetlenie zegarów i oddzielny odtwarzacz CD z gniazdem DIN pod głównym radioodtwarzaczem. Silnik YB budzi się do życia z warknięciem i wibracjami, w końcu to prawdziwy bad boy z lat 80., dziki i nieokrzesany typ."
“Silnik jest śmiesznie nijaki poniżej 3500 obrotów, całkowicie pozbawiony życia i entuzjazmu. Tak jak uwielbiam jego autentyczność, tak nie mogę wyobrazić sobie co dzisiaj powiedzieliby na ten temat klienci; jego po prostu nie obchodzi co ja albo ktoś inny myśli, a popiera to szerokością swojego tylnego skrzydła oraz wyjątkowo wielkim i nisko schodzącym przednim spojlerem.”
“Fotele są dobre. Zero nonsensu, to świetnie trzymające na boki elementy, choć umieszczone trochę za wysoko. Brzydka kierownica wyposażona w airbag wydaje się mała i szybko staje się jasne, że nie trzeba nią machać na prawo i lewo, aby istotnie wpływać na kierunek w którym skręcają przednie koła, co z kolei ożywia tylną oś, sprowokowaną dodatkowo przez znaczne przechyły nadwozia.”
“Już teraz czuję, że Cossie jest stale podłączony do prądu, a gdy skorzystasz z okazji aby otworzyć przepustnicę na wystarczająco długo, przekonasz się że uderza mocniej niż sugeruje czysta liczba 227 KM.”
Richard Meaden, evo 157
“Mimo napędu na cztery koła, Cossie ma w sobie coś z przednionapędowych hot hatchy: mocno trzymający przód i zaskakująco mobilny tył. Szalenie przyczepna przednia oś z rozkładem momentu w proporcji 33/67 przód/tył to wysoce przemyślana, ale i ekspresyjna kombinacja.”
“Escort pozwala ci się ustawiać przed zakrętem, a wejście z odjęciem gazu momentalnie uruchamia tylną oś, którą następnie kontrujesz kierownicą i wyprowadzasz gazem wykorzystując korzystny rozkład momentu obrotowego. Należy zachować ten trik tylko na szerokie zakręty z dobrą widocznością, ale gdy już to opanujesz, nigdy ci się nie znudzi.”
“Ten wóz nie każdemu przypadnie do gustu i nie ma wątpliwości, że jego skromne pochodzenie i czterocylindrowy motor nie niosą ze sobą splendoru porównywalnego z czymś bardziej egzotycznym ze śpiewającymi sześcioma cylindrami, lecz jest to jaskrawe odbicie czasów, gdy rajdy były w stanie dać nam emocjonujące samochody drogowe.”
Od strony mechanicznej nie ma tu nic, co mogłoby budzić większy niepokój: cztery cylindry, szesnaście zaworów i turbosprężarka. Ważne jest jednak wiedzieć na co patrzeć.
Wczesne silniki (przed 1994) z większym turbo noszą oznaczenie YBT i są rozpoznawalne po niebieskiej pokrywie zaworów. Późniejsze z mniejszą turbiną mają kod YBP i gładką, srebrną pokrywę zaworów. Te pierwsze są wdzięcznym obiektem tuningu, te drugie wymagają sporych nakładów aby przekroczyć próg 300 KM.
Podniesiona moc może jednak odbić się niekorzystnie na innych układach, więc jeśli silnik przechodził istotne modyfikacje, należy być czujnym. Jeśli auto jest oryginalne, procedura jest raczej standardowa: trzeba szukać wycieków oleju i płynu chłodniczego (mogą świadczyć o awarii UPG) i bezwzględnie obserwować kolor spalin wydobywających się z wydechu. Niebieski dym oznacza, że auto spala olej (pobiera przez pierścienie pod obciążeniem lub przez turbinę na wolnych obrotach), a biały może oznaczać konieczność zrzucenia głowicy. Nierówna praca silnika może oznaczać usterkę cewek lub świec, skutkującą wypadaniem zapłonu na jednym z cylindrów.
Wszystkie Cossie mają tę samą ręczną skrzynię pięciobiegową (oznaczenie MT75) i stały napęd na cztery koła. Podobnie jak silnik, mechanika jest solidna, ale ewentualny tuning będzie przyspieszał zużycie poszczególnych elementów, co prędzej czy później (raczej prędzej) skończy się kosztowną awarią. Na przykład mogą poddać się pierścienie synchronizatorów, ale ponieważ skrzynia nie jest tak gładka jak nowoczesne przekładnie, objawem nie będzie zwiększony opór lewarka, a prędzej wypadanie biegów i niepokojące odgłosy z okolic tunelu środkowego. Upewnij się, że skrzynia nie wyje na drugim i trzecim biegu, bo jest to wskazówka, że jej czas dobiegł już końca.
Wiele starszych aut ma za słabe hamulce jak na swoje możliwości, ale Escort Cosworth jest tu pewnym wyjątkiem. Wiele egzemplarzy ma za sobą rutynową wymianę tarcz, więc początkowe problemy z ich odkształcaniem należą do przeszłości, może poza tymi z wyjątkowo niskim przebiegiem. Mimo wszystko jest to samochód do upalania, więc bez względu na przebieg trzeba zerknąć na stan hamulców, tak tarcz jak i klocków. Jeśli są zużyte, będzie to dobry argument do negocjacji ceny.
Zaciski mogą się zapiekać, szczególnie z tyłu, ale na przykład ABS nie powoduje problemów. Jeśli pojawiają się jakieś błędy z tym związane, raczej skończy się na przeczyszczeniu czujników przy kołach.
Sprężyny i amortyzatory w wielu Cosworthach były już w pewnym momencie wymienione na nowe, więc nie powinno być niespodzianek. Wszelkie niepokojące problemy z zawieszeniem, jak wybite tuleje czy zużyte amortyzatory, powinny wyjść na jaw podczas jazdy próbnej.
Ford Escort RS Cosworth w ostatnich latach mocno poszedł w cenę, więc niezależnie czy dany egzemplarz jest oryginalny, czy był zmodyfikowany do sportu, większość z nich prezentuje przyzwoity stan zachowania, przynajmniej na pierwszy rzut oka. Nadal jest to leciwy Ford, zatem mogą pojawić się oznaki korozji, ale jej obecność należy potraktować jako lampkę ostrzegawczą oznaczającą możliwe inne zaniedbania. Spora większość Escortów RS jest jednak w rękach entuzjastów, którzy utrzymują je w możliwie dobrym stanie blacharskim.
Jeśli rdza występuje, to w pierwszej kolejności wychodzi na podłodze, tylnym wózku, mocowaniach zawieszenia i tylnych błotnikach. Warto wiedzieć, że znakomita większość elementów nadwozia (poza drzwiami, dachem i słupkami) jest unikalna dla Coswortha, więc wymiana nie będzie łatwa ani tania. Zniszczenia w układzie jezdnym to chleb powszedni - w końcu jest to samochód do szybkiej jazdy - ale znowu, właściwie utrzymane egzemplarze zazwyczaj są pod stałą opieką specjalistów.
Wnętrze wykonano według standardów Forda sprzed 30 lat, więc nie jest to ostoja miękkich tworzyw zmontowanych zgodnie z najwyższymi standardami jakości. Mimo to Cosworth nadal powinien być odrobinę lepszy niż typowy Escort MK5 z masowej produkcji. Oryginalne fotele Recaro po latach mogą wyglądać na zmęczone, chyba że w ogóle ich nie ma, bo ustąpiły miejsca wyścigowym “kubełkom”.
Detale wnętrza często są już nie do zdobycia - na przykład białe tarcze zegarów, które z wiekiem tracą kolor - chociaż wiele plastików jest wspólnych ze zwykłym Escortem. Samochody z pakietem Luxury były wyposażone w materiałowe fotele Recaro, elektryczne szyby, uchylne tylne okna, podgrzewaną przednią szybę, a w 1993 i 1994 roku także w elektryczny szyberdach. Fotele pokryte skórą oferowano jako płatną opcję.
Silnik: 2.0 R4 z turbo
Moc: 227 KM / 6250 obr.
Moment obr.: 304 Nm / 3500 obr.
Napęd: skrzynia ręczna 5b + stałe 4x4
Opony: 245/45 R16
Masa: 1275 kg
Stosunek moc/masa: 178 KM / tonę
0-100 km/h: 6,2 s
Prędkość: 221 km/h
Cossie wywodzi się z modelu masowego, ale produkowano go w seriach niewspółmiernych do standardów marki. Powstało tylko 7145 sztuk Escorta RS Cosworth. Znalezienie takiego auta w oryginalnym stanie to dziś nie lada wyzwanie, a jego stopień oryginalności oraz przebieg mają bardzo duży wpływ na wartość danego egzemplarza.
Niektórych może pociągać wizja posiadania Escorta z mocą ponad 400 KM i aftermarketowymi częściami, ale są to raczej odosobnione przypadki. Poniżej 200 000 zł można kupić samochody po modyfikacjach lub zmęczone z większymi przebiegami. 250 tysięcy powinno starczyć na oryginalny egzemplarz z wysokim przebiegiem, a te mniej zużyte lub lepiej zachowane sztuki sprzedają się nawet po 350-400 tys. zł. “Cukierki” w stanie fabrycznym już teraz przebijają barierę 0,5 mln zł, a rekordem tego modelu jest 202,5 tys. funtów (1+ mln zł) za Escorta Coswortha z pierwszego roku produkcji w wersji Lux z przebiegiem poniżej 3600 km.
Motocykl i rower Ducati oraz Lamborghini Huracán Sterrato na okładce szesnastego wydania EVO mówią, że wiosna jest za rogiem!
Niekończące się magiczne lasy, dzika przyroda, puste drogi, miejsca, do których nie dotarła cywilizacja - czas na weekendowy wypad samochodem!
Nowa linia na sezon 2025 ponownie przesuwa granice zarówno pod względem technologii, jak i emocji
Myślisz o wyposażeniu swojego samochodu sportowego w komplet najlepszych opon?
W świecie wyśrubowanych norm emisji Cosworth potrafi budować wolnossące V8 i V12. Jak oni to robią?
Nowy Vanquish Volante kończy gruntowne odświeżenie “tradycyjnej” gamy Aston Martina.
Porsche 911 Turbo przejdzie w tym roku duży lifting. Wniesie on dużo nowości, w tym napęd hybrydowy.
Nadjeżdża Alfa Romeo Stelvio drugiej generacji z napędem spalinowym, hybrydowym lub elektrycznym.
Nowa Multistrada V4 Pikes Peak, Multistrada V4 S oraz Multistrada V2 S ruszają po Polsce. Chcesz je przetestować?
Podczas czerwcowego Nürburgring 24H może dojść do głośnej premiery nowego Golfa GTI Clubsport S.
Do oferty nowego Bugatti dołączył pakiet Équipe Pur Sang inspirowany wyścigowym dziedzictwem marki.
W ciągu następnych 10 lat Bentley ma w planach całą plejadę nowych modeli z silnikami spalinowymi.
Tegoroczny Festival of Speed skupi się na F1, a szczególne miejsce w jej historii ma Gordon Murray.
Napęd na tył, 540 KM i design wprost nawiązujący do kultowego hot hatcha - to Renault 5 Turbo 3E.
Najmniejszy czterodrzwiowy model Mercedesa debiutuje w swojej trzeciej generacji, na razie jako EV.
Przeznaczona na tor, ale z homologacją drogową, Dallara Stradale zyskała ważne poprawki na 2025 rok.