BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Na salonie w Paryżu debiutują dwa nowe modele Mini John Cooper Works - Hatch i crossover Aceman.
Podczas trwającego Motor Show w Paryżu Mini zaprezentowało aż dwie nowości z rodziny John Cooper Works. W ich przypadku słowo “doładowanie” może się pojawić tylko w kontekście podłączania do ładowarki, bo są to samochody elektryczne. Wcześniej mieliśmy już małą zapowiedź przyszłości szybkich Mini w postaci Coopera SE, teraz pora na topowe warianty.
Pierwszym modelem po kuracji John Cooper Works jest Mini Cooper Hatch, drugim całkowicie nowy crossover Aceman. Ich wspólna część to napęd rozwijający do 258 KM (w trybie John Cooper Works, w innym przypadku 230 KM) i 350 Nm momentu obrotowego.
W przypadku używania dedykowanego trybu JCW nowe Mini John Cooper Works Electric i Mini John Cooper Works Aceman potrafią przyspieszyć do 100 km/h w odpowiednio 5,9 oraz 6,4 s.
Dla porównania stary benzynowy model Mini JCW osiągał 100 km/h w 6,1 s. Wolniejsze jest także nowe Alpine A290 legitymujące się mocą 220 KM (6,7 s). Elektryczny hot hatch przegrywa ze swoim tradycyjnym protoplastą tylko w kwestii prędkości maksymalnej. Jest ona ograniczona do 200 km/h, ale to i tak sporo więcej niż w A290 - 170 km/h.
Zasięg według normy WLTP wynosi do 371 km dla hatchbacka i do 355 km dla Acemana. Są to wartości bardzo zbliżone do wspomnianego Alpine zdolnego przejechać do 380 km na baterii. Oba modele Mini wykorzystują takie samo ogniwo o pojemności 54.2 kWh. Maksymalna moc ładowania 95 kW (DC) pozwala na uzupełnienie energii od 10 do 80 procent w czasie poniżej 30 minut.
Dość nudzenia. Czym wyróżniają się nowe Mini JCW w kategoriach jazdy? Każdy z nich otrzymał dedykowane ustawienia zawieszenia oraz sportowe ogumienie niesprecyzowanej marki. Z komunikatów producenta więcej się nie dowiemy, ale sportowe Mini wyglądają na obniżone i prawdopodobnie będą mieć specjalną kalibrację poziomu tłumienia aktywowaną wraz z trybem jazdy JCW.
Oba mają także bardziej rozbudowaną aerodynamikę, w tym zoptymalizowane pod kątem oporów powietrza koła w rozmiarach 18 (standard) lub 19 cali (opcja). Dodatkowo hatchback otrzymał sporą tylną lotkę w stylu starszego Mini serii GP. Poza tym wersja firmowane przez John Cooper Works wyróżniają się detalami dachu i zaciskami hamulcowymi pomalowanymi na czerwono.
W środku przeróbki są typowe dla modeli JCW. Oznacza to mocno dopracowane detale wewnętrzne, w których dominują kolory typowe dla tej marki - czarny i czerwony. Obejmują między innymi deskę rozdzielczą i fotele, a oświetlenie nastrojowe jest bardziej rozbudowane niż w pozostałych wersjach Mini. Punktem wspólnym z tańszymi wersjami jest 24-centymetrowy okrągły ekran dotykowy OLED i najnowsza (zbyt masywna) kierownica.
Tryby jazdy z innych modeli Mini są obecne także w JCW, w tym tryb Timeless i Go Kart. „Wahoo!” - ci, którzy jeździli nowym Mini i doświadczyli go w trybie Go Kart, zrozumieją to odniesienie i w zależności od tego co o nim sądzą, będą się śmiać lub gniewnie zamkną kartę…
Polskie ceny nowych Mini John Cooper Works Electric i John Cooper Works Aceman będą podane jeszcze w tym miesiącu - konfigurator ruszy dokładnie 23 października. Pierwsze samochody zjadą z taśmy produkcyjnej w kwietniu 2025 roku. Z pewnością pożyczymy jeden z nich, aby sprawdzić go koło w koło z nowym Alpine A290…
BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Więcej jest teraz supersamochodów V12 niż aut miejskich. Do tego grona zamierza dołączyć Garagisti.
Temerario ma wysokoobrotowe V8 i trzy e-motory, ale czy technologia nie pozbawiła go duszy Lambo?
Porsche testuje poszerzony i wyposażony w ogromne skrzydło prototyp Tacyana. Pytanie tylko po co?
Może nie wygląda, ale to całkiem nowy Ariel Atom. Stanowi ogromny krok naprzód względem poprzednika.
Nowe Ducati V4 RS: Diavel i Multistrada w numerowanych seriach. Styl, lekkość i osiągi inspirowane MotoGP.
Analogue Automotive prezentuje projekt na bazie Elise z podobnym podejściem do lekkości jak w GMA.
W Europie póki co nie zobaczymy GR Yarisa z dodatkowym pakietem aero. To opcja tylko na Japonię.
BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Najmocniejsze Lamborghini w historii! Fenomeno 2025 z V12 i hybrydą ma 1080 KM, osiąga 350 km/h i powstanie tylko 29 egzemplarzy.
McLaren 750S JC96 – 61 egzemplarzy tylko dla Japonii. Limitowana edycja upamiętnia zwycięstwo McLarena F1 GTR w JGTC 1996.
Do katalogu części historycznych Toyoty dołączyły bloki i głowice do jednostki 4A-GE.
Lukę w gamie powstałą po wycofaniu linii SF90 Ferrari wypełnia nowym modelem 849 Testarossa.
Technologia T-Hybrid posłużyła Porsche do stworzenia najmocniejszego cywilnego 911 w historii.
Niby to tylko kolejny elektryczny SUV, ale realnie iX3 to początek nowej strategii produktowej BMW.