Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Włoski hot hatch na bazie Fiata 500 miał długie i owocne życie, ale nadszedł czas pożegnania.
16 lat to bardzo długo jak na współczesne realia rynku motoryzacyjnego. Właśnie tyle czasu Abarth bez przerwy miał w ofercie benzynowe modele 500 i 595/695, które teraz trwale znikają z gamy. Tym samym marka przygotowuje się do całkowicie elektrycznej przyszłości z nowymi modelami 500e i 600e.
Abarth 500 jest jednym z najdłużej produkowanych samochodów tego typu, ale także jednym z ostatnich które żegnają się z rynkiem. W ciągu ostatnich 12 miesięcy podobny los spotkał dwa inne małe hot hatche - Hyundaia i20 N oraz Forda Fiestę ST.
Dealerzy będą jeszcze sprzedawać spalinowe Abarthy do końca tego roku, ale producent szacuje, że jeśli popyt będzie stabilny, to do jego zaspokojenia wystarczą już wyprodukowane egzemplarze ze stoku. Potwierdzenie, że Abarth 500 i jego pochodne znikają z rynku, otrzymaliśmy ledwo kilka miesięcy po premierze limitowanego 695 75 Anniversario, którego seria licząca 1368 sztuk zostanie oczywiście dokończona.
W oficjalnym komunikacie przedstawiciel Abartha powiedział: “W oczekiwaniu na uruchomienie montażu Abartha 600e produkcja spalinowych modeli Abartha 500 zostanie zamknięta, a pozostałe zapotrzebowanie pokryte ze stoku.”
Oznacza to, że jedynym Abarthem którego możesz teraz zamówić we własnej konfiguracji jest 500e - cięższy, słabszy i wyposażony jedynie w napęd elektryczny. Stało się tak pomimo przesunięcia planów o całkowitej elektryfikacji Fiata, który wobec słabej sprzedaży swojego najważniejszego modelu 500e planuje w przyszłym roku wprowadzić jego wersję hybrydową.
Obecnie produkowany Fiat 500 z hybrydą (ten starej generacji), którego do tej pory sprzedawano równolegle z nowym modelem elektrycznym, także wychodzi niedługo z produkcji. Jednak w przeciwieństwie do Abartha, samochód ten wkrótce będzie miał naturalnego następcę.
Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Więcej jest teraz supersamochodów V12 niż aut miejskich. Do tego grona zamierza dołączyć Garagisti.
Temerario ma wysokoobrotowe V8 i trzy e-motory, ale czy technologia nie pozbawiła go duszy Lambo?
…dokładnie tak jak powinna zważając na ponad 450 KM różnicy mocy.
Analogue Automotive prezentuje projekt na bazie Elise z podobnym podejściem do lekkości jak w GMA.
W Europie póki co nie zobaczymy GR Yarisa z dodatkowym pakietem aero. To opcja tylko na Japonię.
Najmocniejsze Lamborghini w historii! Fenomeno 2025 z V12 i hybrydą ma 1080 KM, osiąga 350 km/h i powstanie tylko 29 egzemplarzy.
McLaren 750S JC96 – 61 egzemplarzy tylko dla Japonii. Limitowana edycja upamiętnia zwycięstwo McLarena F1 GTR w JGTC 1996.
Do katalogu części historycznych Toyoty dołączyły bloki i głowice do jednostki 4A-GE.
Lukę w gamie powstałą po wycofaniu linii SF90 Ferrari wypełnia nowym modelem 849 Testarossa.
Technologia T-Hybrid posłużyła Porsche do stworzenia najmocniejszego cywilnego 911 w historii.
Niby to tylko kolejny elektryczny SUV, ale realnie iX3 to początek nowej strategii produktowej BMW.
Obecna klasa G w końcu zrzuca dach. Mercedes zapowiada nową odmianę Cabriolet.
Pod koniec roku poznamy nowe Porsche Cayenne EV wyposażone w technologię ładowania indukcyjnego.
Nowa strategia VW zakłada oznaczanie elektrycznych modeli nazwami, które klienci znają i lubią.
Widzicie tu nowy język stylistyczny Audi, a przy okazji zapowiedź sportowego samochodu przyszłości.