Był F1, P1 i teraz jest… W1. Zadaniem nowego McLarena jest rywalizacja z hipersamochodem Ferrari.
Polestar 4 ma reprezentować te same wartości co modele od 1 do 3 i być sportowym rywalem Tesli Y.
W tym roku Polestar rozpoczyna swoją ofensywę modelową, a jedną z jej składowych jest debiut SUV-a o nazwie 4 podczas Salonu Samochodowego w Szanghaju. Model ten ma zająć miejsce obok Polestara 2 i 3. Jest to w tej chwili najmocniejszy samochód stworzony przez szwedzko-chińską spółkę, a jego design bazuje na koncepcyjnym Polestarze Precept. "Czwórka" najpierw pojawi się w Chinach, a dopiero w przyszłym roku ma trafić na wybrane rynki europejskie.
Wbrew logice, model 4 pozycjonowany jest pomiędzy 2, a 3. Jego nadwozie w stylu coupe jest nieco niższe i szersze niż w Tesli Model Y, przez co auto wygląda nieco agresywniej i może pomieścić większy akumulator. Polestar 4 korzysta z architektury koncernu Geely o nazwie SEA (Sustainable Experience Architecture) i będzie dostępny w wersjach z jednym i z dwoma silnikami. Niezależnie od wyboru klienta auto ma duży akumulator 102 kWh (94 kWh netto), co tworzy przewagę nad Teslą Y z akumulatorem 75 kWh.
Samochód sporo waży (w najgorszym przypadku 2350 kg), ale jednocześnie jest w stanie przyspieszyć do 100 km/h w 3,8 s. Ogromną rolę odgrywa tu napęd na wszystkie koła realizowany przez dwa motory generujące łącznie 544 KM i 686 Nm. Oznacza to sprint szybszy o 0,4 s niż we flagowym Polestarze 1. Bazowy model nie będzie tak spektakularny. Jego jeden silnik o mocy 272 KM (343 Nm) umieszczony na tylnej osi zapewnia przyspieszenie do 100 km/h w 7,4 s i prędkość maksymalną 180 km/h.
Dzięki dobrej aerodynamice (Cx=0,269) Polestar 4 ma zasięg blisko 600 km w wersji z jednym motorem i 564 km jeśli chodzi o wariant AWD. Tesla Model Y osiąga jedynie 533 km w swojej najbardziej oszczędnej wersji. Instalacja 400V umożliwia ładowanie baterii z mocą do 200 kW. Teoretycznie od 5 d0 80% zasięgu da się naładować w 32 minuty.
Najmocniejszy wariant Polestara 4 ma sporo koni mechanicznych, dlatego popularnym wyborem wśród klientów będzie zapewne pakiet Performance Pack. W jego skład wchodzą 22-calowe kute felgi z oponami Pirelli P Zero, czterotłoczkowe hamulce Brembo z większymi tarczami (392 mm przód, 364 mm tył), unikalne nastawy zawieszenia i złote dodatki stylistyczne. Bez dopłat dostaniecie hamulce z tarczami 364 mm z przodu i 350 mm z tyłu oraz 20-calowe felgi z możliwością powiększenia do 21 cali. Dodatkową zaletą wersji AWD jest aktywne zawieszenie niedostępne w modelu z jednym silnikiem.
Stylistyka modelu 4 czerpie inspirację z konceptu Precept, przy czym całkowicie wyeliminowano tutaj tylną szybę, aby zapewnić bardziej "wciągające" wrażenia. W jej miejsce elektronika przesyła w czasie rzeczywistym obraz z kamery na wyświetlacz lusterka wstecznego. Zarówno z przodu jak i z tyłu łatwo zauważyć charakterystyczne dla Polestara oświetlenie LED. Położono też wyraźny nacisk na wydajność aerodynamiczną - nisko schodząca linia maski, chowane klamki drzwi i płaskie szyby przyczyniają się do niskiego współczynnika oporu powietrza.
Prezes firmy Polestar, Thomas Ingenlath, powiedział: "W przypadku Polestara 4 przyjęliśmy fundamentalnie nowe podejście do projektowania SUV-ów coupe. Zamiast po prostu zmodyfikować istniejącego SUV-a poprzez nadanie mu niższej linii dachu, co naraziłoby na szwank przestrzeń nad głową i komfort, zaprojektowaliśmy model 4 od podstaw, dzięki czemu udało się jeszcze wzmocnić komfort i wrażenia pasażerów podróżujących z tyłu.”
Po raz kolejny Polestar sięgnął po niespotykane u innych producentów materiały wykończeniowe. Są wśród nich plastiki o niskim śladzie węglowym, tkaniny z recyklingu i skóra Nappa stworzona z poszanowaniem zwierząt. Duży, ponad 15-calowy ekran multimediów pracuje na systemie Google Android Automotive OS, a drugi, mniejszy ekran dotykowy, mają do dyspozycji pasażerowie tylnej kanapy. Z kolei kierowca ma przed oczami 10-calowy ekran z wirtualnymi zegarami i równie imponujący 14-calowy head-up display na przedniej szybie.
Za dopłatą seryjny szyberdach Polestara 4 może być wykonany z elektrochromowego szkła. Na liście opcji figuruje też 1400-watowy system audio Harman/Kardon z dwunastoma lub szesnastoma głośnikami. Te cztery dodatkowe mogą być ukryte w zagłówkach foteli jeśli klient zdecyduje się na pakiet skórzany. Polestar 4 jest również standardowo wyposażony w zaawansowany system wspomagania kierowcy SuperVision, w którym 12 kamer monitoruje oczy i ruchy głowy kierowcy, aby zmniejszyć prawdopodobieństwo wypadku spowodowanego zmęczeniem.
Polestar 4 pojawi się w Chinach w drugiej połowie 2023 roku, a mniej więcej za rok zawita do Europy. Nie są znane dokładne ceny auta, ale prawdopodobnie będzie ono w UK kosztować około 55 tysięcy funtów (288 tys. zł) w bazowej wersji.
Był F1, P1 i teraz jest… W1. Zadaniem nowego McLarena jest rywalizacja z hipersamochodem Ferrari.
Maro Engel raz jeszcze zasiadł za kierownicą hypercara AMG z silnikiem F1 i ustanowił czas 6:29,09.
Ducati Multistrada Pikes Peak V4 ocieka sportem, dzięki wprowadzonym innowacjom i nowemu zawieszeniu Öhlins.
Czytelnicy wybierają cel, my ruszamy w drogę – te proste zasady zmieniły się dla nas w wymarzoną przygodę.
Władze Alpine sugerują, że ich nowy flagowy supersamochód może być zasilany wodorem.
Dostępność opon do Ferrari 288 GTO to problem, który Pirelli chce rozwiązać modelem P7 Cinturato.
Był F1, P1 i teraz jest… W1. Zadaniem nowego McLarena jest rywalizacja z hipersamochodem Ferrari.
Wkrótce Ioniq 6 N dołączy do elektrycznej gamy sportowych Hyundaiów obok znakomitego Ioniq’a 5 N.
Wraz z premierą Mercedesa-AMG CLE63 zakończymy spekulacje na temat źródła jego napędu.
Maro Engel raz jeszcze zasiadł za kierownicą hypercara AMG z silnikiem F1 i ustanowił czas 6:29,09.
Nowoczesne coupe Caterhama z elektryczną technologią Yamahy zakończy proces rozwojowy w 2025 r.
Mulliner to wersja specjalna dla klientów, którym zwykły Continental GT wydaje się zbyt pospolity.
RS5 następnej generacji zastąpi jednocześnie modele RS4 Avant i RS5 Sportback.
McLaren zapowiada premierę nowego hipersamochodu W1 - duchowego następcy F1 i P1.
Nasilają się plotki o powrocie na rynek Nissana Silvia opartego o elektryczną architekturę Alpine.
Toyota testuje Corollę GR na Nürburgringu, co wywołało lawinę spekulacji o przyszłości tego modelu.