Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
Trzecia generacja centralnosilnikowej Toyoty MR2 jest mocną alternatywą dla Mazdy MX-5.
W przeszłości kilku producentów próbowało podważyć pozycję Mazdy MX-5, ale niewielu z nich udało się wyprowadzić naprawdę celny cios. Toyota z trzecią generacją MR2 z lat 1999-2007 była prawdopodobnie najbliżej tego celu.
O ile trzecia MR2 była, podobnie jak jej poprzedniczki, tylnonapędowym samochodem sportowym z silnikiem pośrodku, przy jej konstruowaniu Toyota wróciła do korzeni. Mniejsza, lżejsza i bardziej zwinna niż jej bezpośredni poprzednik, w 1999 roku MR2 porzuciła format coupe ze zdejmowanymi panelami dachowymi na rzecz całkowicie otwartego nadwozia typu roadster. Z perspektywy czasu wyszło jej to zdecydowanie na dobre.
Główny inżynier Tadashi Nakagawa opisał model MR2 Mk3 jako ten, który przerwał "cykl wzrostu" swojej linii modelowej, co jest dziś prawie niespotykane. Zarówno wymiary, jak i masa są znacznie niższe niż w przypadku Mk2, co czyni trzecią generację znacznie bardziej atrakcyjnym samochodem dla kierowcy.
MR2 była ostatnim prawdziwym samochodem sportowym Toyoty do momentu prezentacji GT86 pięć lat później. Obecnie oferowany model rozwojowy o nazwie GR86 raczej nie będzie miał następcy, co oznacza trwałe wygaszenie niewielkich coupe i roadsterów tej marki. Tymczasem używane MR2 staje się coraz bardziej pożądane i stanowi prawdziwą alternatywę dla Mazdy MX-5.
Zaledwie 975 kg masy własnej w parze z 1.8-litrowym, dwuwałkowym, wolnossącym silnikiem o mocy 140 KM sprawuje się zdecydowanie lepiej niż w przypadku równolegle produkowanej Celiki. Napęd jest przenoszony na tylną oś za pomocą 5-biegowej skrzyni ręcznej. Przyspieszenie do 100 km/h trwa 8 s, a prędkość maksymalna wynosi 208 km/h. Niedługo po prezentacji auta do gamy dołączyła skrzynia automatyczna z pięcioma przełożeniami. Tymczasem ręczna przekładnia zyskała szósty bieg w roku 2002.
Już od momentu debiutu MR2 zbierała dobre recenzje, jednak model po modyfikacji z 2004 roku znacząco zyskał na sztywności nadwozia. Wprowadzono wtedy nowe belki poprzeczne, kilka mniejszych wzmocnień, tylną rozpórkę oraz zmodyfikowaną płytę podłogową i tunel skrzyni biegów. Niezależnie czy kupisz wersję przed czy po liftingu, staniesz się posiadaczem świetnego roadstera dla kierowcy. Zawieszenie MR2 z kolumnami MacPhersona nie jest tak zaawansowane jak podwójne wahacze w MX-5, ale sprawdza się doskonale, czyniąc z Toyoty równego rywala dla samochodów sportowych z wyższej półki cenowej.
W 2024 roku szczególnie dobrze widoczny jest fakt, że eksploatacja lekkiego samochodu sportowego przynosi inne korzyści niż tylko emocje podczas jazdy. Koszty posiadania takiego auta nie są wysokie, gdyż zużycie paliwa, hamulców czy elementów zawieszenia w naturalny sposób przebiega wolniej. Nawet gdy już trzeba coś wymienić, części do małego i lekkiego wozu są zazwyczaj tańsze niż ich odpowiedniki przeznaczone do cięższych aut.
Jak zwykle przy kupnie 20-letniego samochodu z rynku wtórnego należy sprawdzić kilka rzeczy. Na przykład aluminiowe felgi Toyoty korodują szybciej niż inne powodując czasami nieodwracalne zmiany i strukturalne uszkodzenie ich konstrukcji. Należy sprawdzić też całe nadwozie i podwozie pod kątem korozji, szczególnie tylną ramę pomocniczą. Jeśli samochód kiedykolwiek był użytkowany na torze, może być zużyty bardziej niż inne egzemplarze, niezależnie od przebiegu. Warto sprawdzić odpływy wody z dachu, bo ich zatkanie może spowodować przecieki wody do kabiny.
Silniki na ogół trzymają się najlepiej, choć zdarzają się w nich usterki pierwszego z dwóch katalizatorów, przez co zanieczyszczenia z kata wracają do układu korbowo-tłokowego silnika. Z oczywistych względów nie jest to korzystna sytuacja, a można jej zapobiec po prostu usuwając katalizator wstępny (ten przy silniku). Cierpią na to głównie samochody wyprodukowane przed liftingiem, czyli do roku 2003. Sygnałem ostrzegawczym przed ostateczną awarią jest kontrolka check engine z błędem sondy lambda, nadmierne zużycie oleju i kopcenie z wydechu. Jeśli sprzedawane auto ma którykolwiek z tych objawów, lepiej poszukać innego egzemplarza.
Obecnie akcje Toyoty MR2 Mk3 na rynku nie stoją wysoko. Samochody te można kupić poniżej 30 000 zł, choć na zadbany egzemplarz lepiej będzie zarezerwować 40-50 tys. Najdroższy egzemplarz wystawiony w tym momencie przekracza próg 60 000 zł.
Silnik: 1.8 DOHC R4
Moc: 140 KM / 6400 obr.
Moment obrotowy: 172 Nm / 4200 obr.
Masa: 975 kg
Stosunek moc/masa: 144 KM / tonę
0-100 km/h: 8,0 s
Prędkość: 208 km/h
“Topless Darts” - Evo nr 017, marzec 2000
Na tak fantastycznych drogach nic nie jest w stanie odciągnąć mnie od Toyoty. Wystarczy kilka minut, by przekonać się że to świetnie poukładany samochód. Reaguje niewiarygodnie ostro, tnąc w lewo i w prawo z ogromną precyzją, a najmniejsze ruchy kierownicą powodują drobne, ale kluczowe zmiany w ustawieniu samochodu. Toyota jest lekka, ale daje odpowiednio dużo czucia.
MR2 ma ten sam 1.8-litrowy silnik VVTi o mocy 140 KM co nowa Celica, ale w lżejszym nadwoziu wydaje się on dużo przyjemniejszy. Przede wszystkim jest o wiele bardziej żywiołowy z góry, lepiej ciągnie z dołu i ma sporo momentu w środkowym zakresie.
Toyota MR2 vs MGF Trophy vs MX-5 1.8 - Evo 033, lipiec 2001
To, co naprawdę odróżnia Toyotę od MG, to precyzyjne współdziałanie układu kierowniczego i przepustnicy, które determinuje zachowanie samochodu w każdym kolejnym zakręcie. Regulacja odbywa się z precyzją pokrętła głośności w drogim wzmacniaczu hi-fi. Sposób, w jaki podwozie MR2 bez wysiłku usuwa najgorsze koleiny, spadki i zmiany pochylenia, jest czymś więcej niż tylko odpowiednikiem płynnie jeżdżącej Mazdy.
Dwuwałkowy silnik Toyoty także zgarnia najlepsze noty. Pomimo najmniejszej mocy kręci się z największą swobodą, najchętniej zapuszcza się pod czerwone pole, dysponuje mechaniczną gładkością i sportowym brzmieniem. Dodajmy do tego bardzo wygodną, nisko pochyloną pozycję za kierownicą, odpowiednio dopasowane do tułowia fotele i duże, czytelne przyrządy, a wygląda to na okazję lepszą niż kiedykolwiek.
“Great UK Drives” - Evo 258, marzec 2019
Okazuje się, że lekka i zwrotna MR2 jest wprost genialna. Gładki, mokry asfalt drogi zaczyna się wić i skręcać między drzewami. Słaba widoczność wymusza zmniejszenie tempa, a podwozie małej Toyoty nadal generuje czystą frajdę.
Możesz z dużą dokładnością wyczuć na kierownicy moment gdy przednie koła zaczynają się ślizgać, ale nie trzeba odpuszczać, można zwyczajnie docisnąć jeszcze mocniej. Od czasu do czasu tył także ma ochotę uciec, więc trzeba zdecydowanie i stabilnie obchodzić się z pedałem gazu. Prowadzenie MR2 na limicie, jak i komfortowe toczenie się przez miasto, są w tym aucie tak samo satysfakcjonujące.
Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
Alpine przechodzi na elektryczność i zaczyna od hatchbacka A290. Czy model ten ma DNA Alpine?
Wiele już powiedziano na temat hybrydowego M5, ale czas przestać gadać. Czas się przejechać.
Od przeszło 100 lat światy aut i motocykli romansują ze sobą. Ducati z Bentleyem spotykają się po raz pierwszy.
Pół-wyczynowy Mustang GTD osiągnął czas poniżej 7 minut na Nürburgringu, ale stać go na więcej.
Fundusz CYVN Holdings z Abu Zabi przejmuje dział samochodów drogowych McLarena.
Pamiętacie, że jeszcze istnieje? Leon - i to nie Cupra - ciągle jest na rynku!
W 2026 roku na starcie 24h Le Mans stanie zespół Genesis Magma Racing z modelem GMR-001.
To nie jest kolejna Mazda MX-5 - to jej pierwsza odmiana po konwersji na EV w firmie Electrogenic.
Nowy Escort nie jest kolejnym SUV-em, to klasyczny restomod napędzany benzyną.
Drogie, luksusowe, elektryczne super-GT o mocy 1000 KM ma pokazać kierunek, w którym podąża Jaguar.
Nieznana do tej pory kolekcja 69 bolidów Formuły 1 Berniego Ecclestone’a trafi na aukcję.
Ostatni spalinowy Lotus - Emira - może dostać od losu jeszcze jedną szansę - wersję hybrydową.
Katarczycy przejęli około 30% udziałów w zespole Formuły 1 Audi, który pojawi się na gridzie w 2026.
Elektryczne Lamborghini nie pojawi się przed 2030 rokiem, za to marka zapowiada nowy hipersamochód.
W 2026 roku Lotus chce powrócić do częściowo spalinowych napędów za sprawą technologii Hyper Hybrid.