Zamów czwarte wydanie magazynu EVO
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Automobili Pininfarina rozpoczyna produkcję 1900-konnego hipersamochodu Battista.
Po wielu opóźnieniach związanych z przebiegiem procesu rozwojowego i pandemią, Automobili Pininfarina w końcu może ogłosić sukces - z linii produkcyjnej zjechał pierwszy gotowy egzemplarz elektrycznego hipersamochodu Battista. Planowana całkowita wielkość produkcji wyniesie 150 sztuk w cenie od 2 mln funtów w górę (około 11 mln zł).
Per Svantesson, dyrektor generalny Automobili Pininfarina, powiedział: "Hiper-GT Battista jest spełnieniem marzeń, które rozpoczęły się wraz z ambicją ikony designu Battisty 'Pinin' Fariny, aby stworzyć piękny samochód noszący wyłącznie nazwisko Pininfarina. Jesteśmy dumni, że udało nam się osiągnąć ten cel, a tym samym zapoczątkować nową, ekscytującą erę, w której czystość projektu i skupienie się na zrównoważonych innowacjach ukształtuje serię niesamowitych nowych pojazdów Automobili Pininfarina.”
Za projektem stoi kilka znanych nazwisk ze świata motorsportu, w tym Nick Heidfeld, który jako kierowca rozwojowy miał okazję jako pierwszy wypróbować Battistę na pełnych obrotach. Z kolei były menadżer Mercedesa-AMG Rene Wollmann był odpowiedzialny za harmonogram prac.
Pod typowo smukłym, włoskim nadwoziem wykonanym z karbonu nie skrywa się jednak wolnossące V12, a cztery motory elektryczne i zestaw baterii o pojemności 120 kWh. Według producenta zestaw ten umożliwia sprinty auta od zera do 100 km/h poniżej 2 sekund. Odważne słowa jak na nowicjuszy w branży, ale na korzyść Battisty przemawiają bardzo poważne liczby.
Pininfarina Battista bazuje na karbonowym podwoziu dostarczanym przez chorwackiego Rimaca, podobnie jak silniki elektryczne, baterie i kondensatory. Technologia jest wspólna, ale i tak Włosi włożyli mnóstwo wysiłku, aby nadać autu własny, niepowtarzalny charakter. Przesunięto przednią szybę o 180 mm do przodu, aby samochód nabrał linii typowego włoskiego supersamochodu z silnikiem centralnym. Styliści starali się uzyskać czysty i proporcjonalny design i chyba im się to udało.
Każdy z czterech motorów elektrycznych napędza jedno koło auta, co daje takie same możliwości jak w zaawansowanym systemie torque vectoring, ale bez konieczności stosowania ciężkich dyferencjałów. Jak już wspomniałem Battista ma łącznie 1900 KM i ogromny moment obrotowy 2300 Nm dostępny od zera obrotów. Pozwala to przyspieszyć do 100 km/h “poniżej 2 sekund” i do 300 km/h poniżej 12 sekund. Przybliżona prędkość maksymalna wynosi 350 km/h.
Zestaw baterii nie jest dużym, płaskim prostokątem ukrytym pod podłogą. Ogniwa o pojemności 120 kWh ułożono w literę “T” z główną częścią skumulowaną za kabiną i w tunelu środkowym między fotelami. Pozwala to zachować ekstremalnie niską pozycję za kierownicą i skumulować masę w centralnej części pojazdu. Zestaw akumulatorów o tak dużej pojemności powinien wystarczyć na około 450 km jazdy na jednym ładowaniu.
Jeśli mielibyśmy wyróżnić jeden element charakterystyczny dla Pininfariny Battisty, byłby to oczywiście jej design. Sylwetka auta przypomina klasyczne, centralnosilnikowe supersamochody, a nienarzucające się detale i gładkie linie tworzą nowoczesny i technologiczny klimat. Najbardziej interesującym elementem karoserii są zdecydowanie dwa tylne elementy typu “delta-wing”, które odrywają się od głównej bryły auta, a w tylnej części zawierają światła typu LED. W tej sekcji mieści się też ruchome tylne skrzydło - jedyny aktywny element aerodynamiki samochodu.
Wnętrze auta jest zdominowane przez dwa ekrany dotykowe po obu stronach kierownicy. Projektanci skupili się na osiągnięciu symetrii kokpitu widzianego z miejsca kierowcy, a nie jako całości. Ostateczny wygląd kabiny, materiały i wykończenia to indywidualna sprawa każdego klienta, choć jednej rzeczy nawet największe pieniądze nie zmienią - jest to auto tylko dwumiejscowe.
W kwestii kosztów Pininfarina podaje cenę wyjściową w okolicach 2 mln funtów. To plasuje Battistę powyżej głównych rywali - Rimaca Nevera i Lotusa Evija, a mniej więcej na tym samym poziomie mamy Bugatti Chiron, które nie tylko oferuje unikalny design i osiągi, ale także wielką historię w tle.
Jeszcze przed rozpoczęciem produkcji, w 2021 roku, Pininfarina stworzyła edycję specjalną Battista Anniversario. Jej całkowita populacja ma wynosić 5 sztuk z planowanych 150 aut. Podstawa techniczna tej odmiany pozostanie taka sama, a jedyne różnice na korzyść wersji specjalnej polegają na atrakcyjnych detalach i dedykowanych wykończeniach. Oczywiście cena Anniversario jest wyższa i wynosi 2,26 mln funtów, ale płaci się głównie za elitarność.
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
V12 to moc, dźwięk i prestiż. Sprawdzamy które marki są wciąż wierne dwunastocylindrowym silnikom.
Giulia SWB Zagato to unikalny projekt Alfy Romeo stworzony na 100-lecie współpracy obu marek.
Według najnowszych informacji od Forda nowy Mustang w najmocniejszej wersji przekroczy 500 KM.
Czy Zonda po 23 latach wciąż ma “to coś”? Sprawdzamy jeżdżąc prywatną Zondą F Horacio Paganiego.
Wersja specjalna GranTurismo PrimaSerie ma także uhonorować 75 lat produkcji dużych GT od Maserati.
Podwozie Caymana GT4 RS posłużyło do stworzenia współczesnej interpretacji klasycznego Porsche 356.
Najnowsza Kia EV6 to duży, elektryczny crossover, ale pod literami GT kryje się prawdziwa petarda.
BMW zaprezentowało nowe M3 CS - model który dołączy do znakomitych poprzedników: M2 CS i M5 CS.
Polestar 2 po modernizacji ma aż 476 KM i potrafi pokonać do 636 km na jednym ładowaniu.
Trzecie Porsche Cayenne sprawdza się w roli dużego SUV-a, ale niektóre wersje nie są godne polecenia.
Najtańsze GT Ferrari to jednak dalej Ferrari - Portofino M posiada naprawdę mało słabych punktów.
V12 to moc, dźwięk i prestiż. Sprawdzamy które marki są wciąż wierne dwunastocylindrowym silnikom.
Alpine A110 nie przestaje nas zadziwiać, a w wersji S ten mały gokart jest jeszcze lepszy.
Wzrasta zainteresowanie klientów marką Alpine, która w kolejnych latach planuje globalną ekspansję.
Mercedes CLA przeszedł lifting, a w gamie pojawiły się zaktualizowane wersje napędowe AMG.
Kobiety przejęły Tor Łódź! Za nami 6 edycja wydarzenia organizowanego przez Fastline Racing Academy.