Więcej jest teraz supersamochodów V12 niż aut miejskich. Do tego grona zamierza dołączyć Garagisti.
Więcej jest teraz supersamochodów V12 niż aut miejskich. Do tego grona zamierza dołączyć Garagisti.
Do grona analogowych hipersamochodów, które zdaje się rozrastać szybciej niż grono aut miejskich, wkrótce może dołączyć Garagisti & Co. Nazwa firmy nawiązuje do bolidów F1 z lat 50. XX w., a celem jest pójście drogą podobną do Pagani i Koenigsegga. Pierwszym modelem nowej marki ma być GP1, wóz z 6,6-litrowym V12, ręczną skrzynią i oczywistymi nawiązaniami do stylu retro.
Formuła analogowości bardzo przysłużyła się chociażby GMA, zarówno w kwestii PR-u jak i sprzedaży, podczas gdy technologiczni tytani z Maranello i Woking z różnym skutkiem próbują nowoczesnością skraść serca (i portfele) kolekcjonerów na całym świecie. Garagisti dołącza do grona nowicjuszy-optymistów, a ich dzieło będzie kolejnym pięknym, acz trudnym do zrealizowania projektem analogowego hipersamochodu. Czy doprowadzą go do końca?
Aby spełnić pokładane w GP1 nadzieje firma zatrudnia tak zwaną “ koalicję specjalistów”. Silnik V12 powstaje w Italtecnica Srl i ma generować 800 KM przy 9000 obr./min. (to pik mocy, nie czerwone pole) i 700 Nm. Przeniesienie tych liczb na tylne koła ma się odbywać przez ręczną skrzynię 6-biegową od Xtrac.
Italtecnica Srl to włoska firma z pogranicza inżynierii i motosportu, która ma na koncie chociażby silnik V6 w restomodzie Totem Alfa Romeo Giulia, współpracę z Kimerą i Automobili Amos, a także jednostkę V8 do Nardone Porsche 928.
Podwozie w formie kompozytowego monokoku zaprojektuje Dexet Technologies i jego zespół odpowiedzialny wcześniej za podwozie do GTO Engineering Squalo. Ci sami ludzie zajmą się też aerodynamiką auta. Innymi wielkimi partnerami projektu mają być też Brembo i Öhlins. Masa gotowego samochodu ma oscylować w granicach 1000 kg na sucho, co nie jest niewykonalne skoro GMA potrafiło zejść z T.50 poniżej tony w samochodzie gotowym do jazdy. GP1 ma radzić sobie dobrze na torze, ale ma być przede wszystkim wygodnym Gran Turismo do użytku na drogach.
Koalicja specjalistów obejmuje też dział designu, gdzie za sznurki pociąga były pracownik Bugatti-Rimac, Angel Guerra. W kwestiach projektowych będzie on współpracował z Dexet w celu wypracowania optymalnej aerodynamiki. Mówi się, że głównym źródłem docisku ma być podłoga z efektem przypowierzchniowym. To by się zgadzało patrząc na dwa ogromne tunele Venturiego z tyłu konceptu.
Jeśli chodzi o design, Gargisti chce stworzyć duchowego spadkobiercę Lamborghini Countach Evoluzione, ubranego w karbon dzieła samego Horacio Paganiego. Poza tym sięgnięto po udane wzorce z lat 80., 90. i 2000. W koncepcie widać pewne rysy z wielu aut, od Mercedesa C111 Concept (tylny pas), aż do Forda GT drugiej generacji (trójkątny wlot powietrza z boku). Dolna część przodu nasuwa skojarzenia z LaFerrari, przednie światła z Porsche 918, a obniżona przednia klapa z AMG One. Sama sylwetka ma jednak coś z Maserati Bora lub De Tomaso Pantera.
Jednak mimo podobieństw do tych wszystkich aut, ogólnie GP1 nie wzbudza w nas cynizmu tak jak zrobiłaby to marna kopia. Nadal jest to indywidualny i spójny projekt, a podobieństwa mogą się brać z faktu, że mnóstwo jest na rynku różnych hipersamochodów i supersamochodów, więc trudno o znaczącą oryginalność. Na tej samej zasadzie trudno jest w tych czasach napisać oryginalną piosenkę.
W kabinie mamy za to jawną inspirację Porsche Carrerą GT i jej rozbudowaną konsolą centralną z wysoko umieszonym lewarkiem ręcznej skrzyni Xtrac. Kokpit można jednak nazwać minimalistycznym i eleganckim. Wszystkie widocznie powierzchnie pokryto włóknem węglowym lub skórą, z płynnie wkomponowanymi nawiewami. Nie ma też śladu dotykowych ekranów.
Garagisti planuje zbudować 25 egzemplarzy GP1 w cenie co najmniej 2,45 mln funtów netto. Każdy samochód będzie oczywiście personalizowany, a pierwszych 12 klientów dostanie zaproszenia do ekskluzywnego programu “Open Doors” obejmującego spotkania i bezpośredni kontakt z wszystkimi osobami pracującymi nad powstaniem samochodu. W tym gronie sporo będzie pewnie bogatych finansistów, dla których podglądanie na co poszedł ich depozyt będzie działało uspokajająco.
Nie ma jeszcze żadnych szczegółów dotyczących miejsca produkcji samochodu, a także harmonogramu prac nad prototypami oraz terminu rozpoczęcia produkcji lub dostaw. W tej chwili dysponujemy jedynie kilkoma renderingami bardzo ładnego samochodu, kilkoma informacjami na temat specyfikacji i niewiele więcej. Mamy wrażenie, że na razie niewiele szkiców z tego projektu nabrało realnych kształtów.
Niezależnie od koncepcji, produkcja supersamochodów przez start-upy to ryzykowny biznes. Jak mówi stare przysłowie? Najszybszym sposobem na zostanie milionerem jest bycie miliarderem, który wkracza do branży motoryzacyjnej. Jednak pod względem koncepcji GP1 maluje się niezwykle atrakcyjnie. Miejmy nadzieję, że wyjdzie poza fazę photoshopa i trafi na drogi.
Więcej jest teraz supersamochodów V12 niż aut miejskich. Do tego grona zamierza dołączyć Garagisti.
Temerario ma wysokoobrotowe V8 i trzy e-motory, ale czy technologia nie pozbawiła go duszy Lambo?
…dokładnie tak jak powinna zważając na ponad 450 KM różnicy mocy.
Wersja specjalna Defender Trophy odnosi się do wielkiej tradycji Land Rovera w rajdzie Camel Trophy.
Więcej jest teraz supersamochodów V12 niż aut miejskich. Do tego grona zamierza dołączyć Garagisti.
Kamm Manufaktur właśnie pokazało samochód będący idealnym antidotum na współczesny wyścig mocy.
Kto powiedział że W16 zniknęło? Jeśli masz kasę i wyobraźnię, Bugatti jest gotowe współpracować.
Już bez W12, ale z V8 i plejadą zmyślnej elektroniki - Bentley Bentayga Speed może zagrozić liderom.
Range Rover Sport SV w wersji Carbon nie posiada w standardzie dwóch najlepszych karbonowych opcji…
Temerario ma wysokoobrotowe V8 i trzy e-motory, ale czy technologia nie pozbawiła go duszy Lambo?
…dokładnie tak jak powinna zważając na ponad 450 KM różnicy mocy.
Zasiedliśmy za kierownicą prototypu Range Rovera Electric - potencjalnie najlepszego RR w historii.
Wiele wskazuje na to, że pod nadwoziem przypominającym GT3 kabrio kryje się nowy Porsche Speedster.
Zanim powstanie następca AMG GT R czy Black Series, AMG szykuje pro-torową wersję auta drogowego.
Niemcy skorzystali z zasobów magazynu Peugeota i Alfy Romeo i zaprezentowali elektryczną Mokkę GSE.
Najnowsza opona z rodziny P Zero jest zrobiona głównie z bioodpadów. Wkrótce trafi do produktów JLR.