Czytelnicy wybierają cel, my ruszamy w drogę – te proste zasady zmieniły się dla nas w wymarzoną przygodę.
Moc Veyrona, karbonowy monokok i architektura EV - Lotus Theory 1 to mini-Evija przyszłości.
Lotus zaprezentował model koncepcyjny Theory 1. Ten hipersamochód z napędem elektrycznym jest największym wyznacznikiem kierunku jaki obrał Lotus jako marka koncernu Geely od czasu debiutu flagowego modelu Evija. Koncept jest odległą zapowiedzią nowego auta sportowego, a wraz z nim debiutuje nowy język designu całej marki nazwany The Lotus Theory.
Po pierwsze, samochód. Theory 1 ma połowę mocy większej Evijy, ale i tak więcej w nim supersamochodu niż w Emirze, Evorze czy innych modelach poprzedniej epoki. To drugi po wspomnianym flagowcu samochód tej marki, który porzucił opracowaną przez Lotusa strukturę z giętego i tłoczonego aluminium na rzecz karbonowego monokoku. Czerpiąc inspirację z Lotusa 49, Theory 1 również wykorzystuje elementy napędu - w tym przypadku silnik i baterie - jako część sztywnej struktury nośnej, do której przymocowano m.in. tylne zawieszenie typu pullrod czy aktywne tylne skrzydło.
Parametry i osiągi są raczej z ligi hypercarów niż aut kojarzonych z Lotusem. Nawet mając połowę mocy większego brata, Theory 1 nadal dysponuje tysiącem koni mechanicznych. Ma też napęd na cztery koła, ale nie jest jasne czy to wynik zastosowania dwóch czy czterech silników. Ogniwa mają pojemność 70 kWh (Evija: 93 kWh), a zasięg według normy WLTP wynosi ponad 400 km, czyli tyle samo co Evija. W efekcie Theory 1 jest też lżejszy, i choć oficjalnych danych nie ma, mówi się o masie poniżej 1600 kg.
Theory 1 przyspiesza do 100 km/h poniżej 2,5 s i rozpędza się do 319 km/h. Co ciekawe, auto ma układ kierowniczy steer-by-wire, jak SUV Eletre, ale nie wiemy czy istnieje w nim tradycyjna kolumna kierownicza na wypadek awarii elektroniki.
W Theory 1 położono również duży nacisk na zrównoważony rozwój, a Lotus zmniejszył liczbę materiałów „powierzchni A” ze średnio 100 używanych w typowym nowym samochodzie do zaledwie 10. W związku z tym futurystycznie wyglądające nadwozie wykonano z kompozytu celulozowego i poliwęglanu, z innymi lekkimi, trwałymi materiałami nadającymi się do recyklingu, takimi jak tytan i aluminium. Nawet szyby są ekologiczne, bo całe przeszklenie wykonane jest ze szkła pochodzącego z recyklingu.
Co ze stylizacją? Od razu widać, że nowy model wygląda trochę inaczej niż Evija, której design w tym momencie ma już 5 lat. Na pewno da się dostrzec w Theory 1 pokrewieństwo z modelami Emeya i Eletre - ma on ten sam retro-futurystyczny vibe lat 70. z klinowatym nadwoziem przywodzącym na myśl najlepsze dzieła Gandiniego. W dolnej partii rządzi aerodynamika, a różne kanały pod autem pobierają powietrze poprzez wymyślne karbonowe elementy poszycia zewnętrznego.
Jeśli chodzi o wymiary, Theory 1 jest tak samo szeroki jak Evija, ale nieco dłuższy i o 18 mm wyższy. Fizyczna szerokość jest spora, ale wsiadanie i wysiadanie w ciasnych miejscach ułatwiają nowatorskie drzwi odchylane do tyłu. Na pewno jest to bardziej praktyczne niż w większości obecnych supersamochodów.
Wystarczy uchylić te drzwi i zajrzeć do środka, aby zobaczyć kabinę niepodobną do żadnego innego Lotusa, nawet Evijy. Są tu bowiem trzy miejsca, gdzie kierowca siedzi pośrodku, a pasażerowie nieco z tyłu po obu jego stronach, jak w McLarenie F1. Jak na Lotusa jest to bardzo niekonwencjonalne rozwiązanie, ale pod względem dziwności Theory 1 dopiero się rozkręca.
Porozmawiajmy o Lotuswear, autorskim systemie, który pozwala pasażerom na spersonalizowane doświadczenia. Dla kierowcy oznacza to pompowane elementy w fotelu, a nawet kierownicy, które pracują w czasie rzeczywistym, aby poprawić podparcie boczne, przyczepność i “czucie” jazdy. Na przykład, gdy trzeba skręcić w lewo, lewa strona kierownicy będzie pulsować. Fotele mogą dostosowywać się do użytku w trybie Tour i Track, zmieniając twardość i podparcie. Lotus opracował to we współpracy z firmą MotorSkins zajmującą się inteligentnymi strojami.
Z kolei system audio KEF jest zintegrowany z wydrukowanymi w 3D zagłówkami z włókna węglowego i może dostarczać indywidualne pejzaże dźwiękowe i dźwięki „prędkości”. Posiada również technologię redukcji szumów.
Lotuswear obejmuje również taśmę OLED działającą wewnątrz i na zewnątrz samochodu, która może przekazywać komunikaty kierowcy, a także innym użytkownikom drogi i pieszym. Jest to również hołd dla charakterystycznego elementu designu w Lotusie Esprit. Theory 1 wykorzystuje obliczenia Nvidia Drive do integracji systemu Lotuswear i 360-stopniowego, poczwórnego systemu LiDAR, sześciokamerowego systemu monitorowania zewnętrznego, dzięki którym możliwa jest jazda autonomiczna. Nie trzeba dodawać, że całe auto i jego obsługa to istne science-fiction.
Czym jest więc samo Lotus Theory? Cóż, składają się na to trzy podstawowe zasady: Digital, Natural i Analog czyli DNA - łapiesz? Ben Payne, wiceprezes Grupy Lotus ds. projektowania, wyjaśnia: „W Theory 1 inspirowaliśmy się wszystkim, co Lotus osiągnął do tej pory w swojej 76-letniej historii, aby przesunąć granice tego, co oznacza prowadzenie pojazdu o wysokich osiągach.”
„Chcemy pokazać, że nie trzeba iść na kompromis - zarówno cyfrowe, jak i analogowe możliwości harmonijnie współpracują w samochodzie przyszłości. W ten sposób jesteśmy w stanie zapewnić kierowcom najlepsze możliwe wrażenia z jazdy, z surowymi emocjami, funkcjonalnością i łącznością jednocześnie”.
Jak Theory 1 przełoży się na przyszłe drogowe modele Lotusa? Aby się przekonać musimy poczekać jeszcze kilka lat.
Czytelnicy wybierają cel, my ruszamy w drogę – te proste zasady zmieniły się dla nas w wymarzoną przygodę.
Włoski hot hatch na bazie Fiata 500 miał długie i owocne życie, ale nadszedł czas pożegnania.
Nazwa „Dom Volvo” kojarzy się z przyjaznym miejscem. Idealnym na powitanie dokładnie przemyślanego, elektrycznego SUV-a.
Zawarta w nazwie „ochrona”, to niejedyna zaleta folii ochronnych. Sprawdź jak poprawić komfort użytkowania ekranów dotykowych.
Mercedes-AMG wyprodukuje 200 egzemplarzy wersji specjalnej AMG GT 63 Pro Motorsport Collection.
Na rok modelowy 2025 zabawki na tor od Radicala dostały kolejny pakiet niewielkich zmian.
GTD to Mustang, który osiąga 325 km/h, a jego doładowany silnik 5.2 V8 generuje ponad 800 KM.
Moc Veyrona, karbonowy monokok i architektura EV - Lotus Theory 1 to mini-Evija przyszłości.
Lando Norris miał okazję przetestować na Silverstone odtworzonego z klocków Lego McLarena P1.
Nabywcy hybrydowego BMW M5 będą mogli dokupić lekkie karbonowe dodatki z palety M Performance.
Najbardziej analogowy model z rodziny Venoma F5 nadal ma 1842 KM, ale obsługiwane trzema pedałami.
Silniki elektryczne w połączeniu z V8 twin turbo skutkują najmocniejszym sedanem w historii Bentleya.
Najważniejszym zadaniem Adriana Neweya będzie przygotowanie bolidu Aston Martin na sezon 2026.
Pięć lat po prezentacji konceptu, drogowa Ginetta z wolnossącym silnikiem V8 wchodzi do produkcji.
Elektryczne Renault R17 to jeden z tych konceptów, które bardzo byśmy chcieli zobaczyć w produkcji.
Nowy wóz Alonso brzmi lepiej niż bolid i jest prawie tak samo szybki. Ale ma tablice rejestracyjne…