Znajdź informacje o wybranym aucie
Reklama

Caterham 420 Cup - nieskrępowana frajda z jazdy

Jeśli nie wiesz czym są intensywne wrażenia z jazdy, powinieneś przejechać się najnowszym Caterhamem.

Redakcja EVO

autor: Redakcja Evo

13 czerwca 2022
Caterham 420 Cup na torze
6
Ocena Evo
Cena:
55 000 funtów (294 tys. zł)
prosty pojazd na czterech kołach nie może być bardziej ekscytujący
ciasna kabina będzie dla niektórych zbyt niewygodna; wysoka cena

Nie jest łatwo znaleźć swój optymalny, najbardziej agresywny z możliwych rytm jazdy w nowym Caterhamie 420 Cup. Kłopoty zaczynają się od momentu zajęcia miejsca za kierownicą. Trzeba po kolei: przełożyć nogę przez niską burtę boczną, stanąć na siedzeniu, a potem podtrzymując się rękami wcisnąć nogi pod kolumnę kierownicy licząc, że tam gdzieś będą pedały. Brawo, siedzisz w superciasnym fotelu, teraz trzeba zapiąć czteropunktową uprząż, wziąć do ręki kierownicę leżącą na desce, odbezpieczyć jeden klips na kolumnie i delikatnie osadzić małe koło na nabie aż poczujesz zazębienie mechanizmu. Zapięty w pasy z kierownicą w dłoniach jesteś gotowy, aby odpalić samochód i ruszyć.

Ten rytuał zdecydowanie wyróżnia Caterhama na tle “normalnych” samochodów, ale gdy już przejdziesz tę procedurę zacznie się przyjemniejsza część. Wystarczy wcisnąć przycisk startera, a 420 Cup w sekundę stanie się zwarty i gotowy do skoku. Zero ekranów. Zero interfejsów. Zero pokręteł. Zero kontroli trakcji, którą trzeba by było dezaktywować. Od tego momentu każda podjęta przez kierowcę decyzja jest nieodwracalna. Jesteś tu, aby szybko prowadzić samochód i Caterham właśnie po to został stworzony. Nie oczekuj niczego więcej. Jeśli naprawdę umiesz prowadzić poczujesz się w nim jak superbohater, ale każda wpadka i każde zawahanie, które w nowoczesnym supersamochodzie uchodzi płazem, w tym przypadku zakończy przejażdżkę w trawie lub żwirze.

Caterham 420 Cup z kierowcą
6

Czym jest Caterham 420 Cup? To najnowsze dzieło brytyjskiej manufaktury przeznaczone do jazdy torowej i szalony sposób na wydanie 55 tysięcy funtów. Pewnie teraz pomyślicie, że przecież każdy Caterham to dostatecznie dobra zabawka na tor, ale 420 Cup jest inny. Przesuwa granicę absurdalnych osiągów dużo dalej za sprawą bliskiego pokrewieństwa z modelem Seven 420R Championship UK - najszybszą wyścigówką Caterhama, samochodem pozbawionym homologacji drogowej. Pod maską jest ten sam silnik - 2.0 Duratec - ale o mocy 210 KM, czyli wyższej niż 175 KM w wyścigówce i takiej samej jak w jej drogowym odpowiedniku 420R. Do tego sekwencyjna, 6-stopniowa skrzynia biegów i ekstremalne opony Avon ZZR współpracujące z regulowanym w szerokim zakresie zawieszeniem Bilstein.

Są też inne wyścigowe detale jak przedni wlot powietrza, centralny wlew paliwa, karbonowa deska rozdzielcza i fotele, opcjonalna klatka bezpieczeństwa, a gdy chcecie mieć pełen pakiet wyścigowych dodatków musicie dobrać metalową pokrywę bagażnika i specjalne lusterka. Poza tym widać tu wiele mniejszych rzeczy, które pozytywnie wyróżniają 420 Cup na tle poprzednich wcieleń Caterhama. Jednak to są drugorzędne sprawy, bo naprawdę się liczy tylko to jak “420” jeździ. Masz do dyspozycji wkręcający się ochoczo na obroty wolnossący silnik, bezwarunkowo szybką sekwencyjną skrzynię biegów Sadev, cztery przyczepne opony i tylko 578 kg do napędzenia. Model 420 Cup jest dostępny w wersji standardowej lub poszerzonej i jest oferowany na rynku brytyjskim i amerykańskim.

Caterham 420 Cup na torze
6

Caterham 420 Cup jest dopuszczony do ruchu drogowego, ale nasz test odbywał się wyłącznie w warunkach torowych. Amortyzatory Bilstein były domyślnie ustawione tak, aby naśladować samochód wyścigowy, czyli poziom 8 w 10-stopniowej skali na wszystkich kołach. Później sami się do tego dobierzemy, ale na razie trzeba po prostu opuścić Caterham 420 Cup i zacząć jazdę. Od razu czuć, że samochód jest całkowicie intuicyjny i precyzyjny, a przy tym wydaje się nabuzowany energią. Każdy minimalny ruch powoduje natychmiastową reakcję, i choć potrzeba do tego czystej siły w rękach, samo auto zachowuje się niespotykanie lekko w każdym aspekcie dynamiki. Jeśli myślisz, że Cayman GT4, McLaren 765LT lub Mazda MX-5 to zwinne samochody, przygotuj się na szok. Model 420 Cup jest wirtualnym przedłużeniem twoich procesów myślowych.

W Caterhamie 420 Cup opóźnienie między ruchem kierowcy, a ruchem auta wydaje się kompresować do minimum, ale żeby w pełni opanować to szaleństwo, musisz zachować koncentrację i mieć silną rękę. Przez kierownicę spływa mnóstwo informacji popartych widokiem skręcających kół przed oczami, ale sam układ kierowniczy pracuje z dużym oporem, który dodatkowo narasta na długich łukach w miarę zwiększania się obciążenia na zewnętrzne koła. Gruba dźwignia sekwencyjnej skrzyni biegów wymaga zdecydowanego działania. Nie trzeba odpuszczać gazu, wystarczy poczekać aż zamrugają kontrolki zmiany biegów i z całą siłą pociągnąć za wajchę. Straty momentu obrotowego podczas zmian są minimalne i choć nie ma w tym magii związanej z perfekcyjnym przełączaniem biegów w układzie H, intensywność tego doświadczenia jest procesem, którym można się delektować i dodaje autentycznego wrażenia samochodu wyścigowego.

Caterham 420 Cup dźwignia skrzyni biegów
6
Reklama

Do tego samochód wymaga intensywnego skupienia przy wszystkich innych czynnościach. Trzeba mocno cisnąć, aby rozgrzać pół-wyczynowe opony, umiejętnie operować hamulcem , aby nie blokować kół, płynnie rozwijać moc i balansować na krawędzi przyczepności. Brak “zaangażowania” w jazdę, na który tak często narzekamy w testach różnych aut, jest ostatnim zarzutem jaki można skierować pod adresem 420 Cup. Oczywiście jest też element wyzwania i wcale nie chodzi o to, że trzeba z tym autem walczyć. Wręcz przeciwnie, ono jest bajecznie łatwe do opanowania na skraju przyczepności i ma bardzo przyjemną tendencję do nadsterowności. Raczej chodzi o płynne pojęcie tego, czym jest tutaj “limit”. Kiedy właśnie wydaje ci się, że już na nim jesteś i szybciej nie pojedziesz, odkrywasz ze zdziwieniem, że auto wciąż ma rezerwy. Wykręcenie tym bolidem idealnego kółka wymaga w równym stopniu umiejętności, precyzji i brawury. Naszym zdaniem właśnie tak powinien jeździć typowo trackday’owy samochód.

Caterham 420 Cup w ruchu
6

Wersja z szerszym nadwoziem oferuje trochę spokojniejsze wrażenia. Nadal pokłady przyczepności i zwinności wydają się nieskończone, ale w jakiś sposób wydaje się on ugrzeczniony w stosunku do wąskiego Caterhama. Nie chce tak samo balansować na granicy przyczepności ani przelatywać przez zakręty z taką samą gracją. Rada od nas brzmi tak: lepiej pomęczyć się na siłowni i zrobić wszystko, by jednak wcisnąć się do standardowej wersji. Jest to wysiłek, który zostanie wynagrodzony. Model 420 Cup jest naprawdę olśniewająco dobry i sprawia wrażenie, jakby stanowił prawdziwy krok naprzód w stosunku do już doskonałego modelu 420R. Większa przyczepność, większa zdolność adaptacji dzięki regulowanym amortyzatorom, większa intensywność dzięki doskonałej sekwencyjnej skrzyni biegów i ten sam, nieskończenie przyjemny balans.

Cena i konkurencja

Caterham 420 Cup kosztuje od 55 000 funtów (około 294 tys. zł) i nie jest to mała kwota jak za tak jednowymiarowy samochód. Jednak są na świecie ludzie, którzy takie pieniądze wydają na same opcje dodatkowe np. do Porsche Caymana GT4 RS, więc w tym świetle prawie 300 tys. złotych za olbrzymią porcję zabawy wydaje się okazją. Na torze mały Seven złoi skórę wszystkim “torowym” samochodom o podobnych osiągach. Za 300 tysięcy będzie też trudno kupić konwencjonalne auto o podobnym poziomie emocji, a Caterham odwdzięcza się minimalnymi kosztami utrzymania w porównaniu do GT3, BMW M2 CS, czy nawet Civika Type R.

Oczywiście 420 Cup nie jest ani trochę praktyczny. Trzeba mieć przynajmniej dwa samochody, żeby móc sobie pozwolić na jego posiadanie. Nas jednak przekonuje formuła Sevena, która mimo upływu lat wydaje się nadal niewyczerpana. Samochody sportowe stają się coraz cięższe i skomplikowane, albo w ogóle znikają z rynku (jak BAC Mono czy Ariel Atom 4), a on trwa i ma się znakomicie. Nic nie zapewni wam takich emocji za kierownicą jak spartański, mały, dziwny i piekielnie szybki Caterham.

Redaktor Michał Sztorc na torze Hockenheimring
Sport
Wyścigowy weekend na torze Hockenheimring

Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.

13 listopada 2024
Alpine A290 pierwsza jazda
Alpine / A290
Alpine A290 GTS - czy elektryczny kuzyn Renault 5 jest naprawdę hot?

Alpine przechodzi na elektryczność i zaczyna od hatchbacka A290. Czy model ten ma DNA Alpine?

11 listopada 2024
BMW M5 G90 sedan test
BMW / M5
2024 BMW M5 - więcej mocy, więcej masy… ta sama magia?

Wiele już powiedziano na temat hybrydowego M5, ale czas przestać gadać. Czas się przejechać.

8 listopada 2024
Limitowana edycja - Diavel for Bentley
Diavel for Bentley
Ducati i Bentley - duet egzotyczny

Od przeszło 100 lat światy aut i motocykli romansują ze sobą. Ducati z Bentleyem spotykają się po raz pierwszy.

6 listopada 2024
Genesis GMR-001 WEC 2026
WEC
Genesis rzuca wyzwanie Ferrari i Toyocie w Le Mans

W 2026 roku na starcie 24h Le Mans stanie zespół Genesis Magma Racing z modelem GMR-001.

5 grudnia 2024
Electrogenic Mazda MX-5 EV
Mazda / MX-5
Elektryczna Mazda MX-5 - kontrowersyjny współczesny klasyk

To nie jest kolejna Mazda MX-5 - to jej pierwsza odmiana po konwersji na EV w firmie Electrogenic.

5 grudnia 2024
Ford Escort Boreham Motorworks
Restomod
Klasyczny Ford Escort powróci w 2025 jako modny restomod

Nowy Escort nie jest kolejnym SUV-em, to klasyczny restomod napędzany benzyną.

5 grudnia 2024
Jaguar Type 00 premiera
Jaguar / GT EV
Jaguar Type 00 to koncept nowej, elektrycznej ery Jaguara

Drogie, luksusowe, elektryczne super-GT o mocy 1000 KM ma pokazać kierunek, w którym podąża Jaguar.

4 grudnia 2024
Bernie Ecclestone kolekcja F1
F1
Warta 0,5 mld dolarów kolekcja Berniego Ecclestone’a idzie pod młotek

Nieznana do tej pory kolekcja 69 bolidów Formuły 1 Berniego Ecclestone’a trafi na aukcję.

2 grudnia 2024
Lotus Emira hybryda zapowiedź
Lotus / Emira
Lotus nie wyklucza wprowadzenia hybrydowej wersji Emiry

Ostatni spalinowy Lotus - Emira - może dostać od losu jeszcze jedną szansę - wersję hybrydową.

2 grudnia 2024
Audi F1 zmiany właścicielskie
Audi
Audi już zdążyło sprzedać część udziałów w zespole F1

Katarczycy przejęli około 30% udziałów w zespole Formuły 1 Audi, który pojawi się na gridzie w 2026.

2 grudnia 2024
Lamborghini Lanzador przyszłość marki
Lamborghini / Lanzador
Lamborghini Lanzador EV opóźniony do 2030 r., w planach nowa hybryda

Elektryczne Lamborghini nie pojawi się przed 2030 rokiem, za to marka zapowiada nowy hipersamochód.

2 grudnia 2024
Lotus Hyper Hybrid
Lotus
Lotus zmienia kurs i pracuje nad technologią Hyper Hybrid

W 2026 roku Lotus chce powrócić do częściowo spalinowych napędów za sprawą technologii Hyper Hybrid.

30 listopada 2024
Toyota Supra Final Edition news
Toyota / Supra
Toyota kończy produkcję Supry wzmocnioną odmianą Final Edition

Większa moc i poprawione ustawienia wersji Final Edition mogą w końcu uwolnić pełny potencjał Supry.

30 listopada 2024
Lamborghini Temerario V8 moc
Lamborghini / Temerario
Nowe V8 Lamborghini Temerario ma potencjał na ponad 1000 KM

Gama Lamborghini Temerario wkrótce rozrośnie się o kolejne warianty, także z RWD i większą mocą.

27 listopada 2024
Alfa Romeo 33 Stradale Nardo
Alfa Romeo / 33 Stradale
Zobacz jak Alfa Romeo 33 Stradale osiąga 333 km/h na Nardò

Niedawno pokazany supersamochód Alfy Romeo osiągnął 333 km/h podczas testów dynamicznych w Nardò.

26 listopada 2024