Maro Engel raz jeszcze zasiadł za kierownicą hypercara AMG z silnikiem F1 i ustanowił czas 6:29,09.
Nowy Civic Type R dużo kosztuje, ale niezmiennie należy do światowej czołówki hot hatchy.
Na pewno czytaliście już doniesienia amerykańskich portali oraz widzieliście materiał Top Gear. Teraz, po najbardziej frustrującym embargo w ostatnich latach, w końcu i my możemy podzielić się opinią temat najnowszej Hondy Civic Type R generacji FL5.
Nie będziemy owijać w bawełnę - nowy Type R jest po prostu doskonały. Jesteśmy nawet skłonni stwierdzić, że to najlepszy hot hatch dla kierowcy jakiego możecie dziś kupić. Aby dowiedzieć się dlaczego tak jest i w czym dokładnie bryluje nowa Honda, zapraszamy do dalszej części…
Zacznijmy od tego jak wygląda. Design nowego Civika jest znacznie bardziej dojrzały, co nie spodoba się miłośnikom krzykliwego i przerysowanego poprzednika, za to jest świetną wiadomością dla wszystkich innych, w tym dla nas. Nie brakuje ciekawych detali takich jak lakierowane na czarno elementy aerodynamiczne.
W kabinie dominują krwistoczerwone fotele, ale prawdziwa jakość objawia się w doskonałej ergonomii miejsca kierowcy, przyjemnych materiałach i komforcie. Pozycja za kierownicą to czysta magia, fotele mają mocne podparcie boczne, a pedały są idealnie rozmieszczone.
Eleganckie nowe nadwozie ma większy rozstaw osi i rozstaw kół. Dzięki zastosowaniu dużej ilości spoiw chemicznych konstrukcja jest 15% sztywniejsza niż w poprzedniku. Wielu producentów robiąc nowy model decyduje się na zrobienie nowego nadwozia dostosowanego do istniejących podzespołów i starego, jedynie delikatnie podkręconego silnika. Nie Honda. Podstawowe elementy, jak śrubki i nakrętki, są oczywiście takie same, ale konstruktorzy i programiści Hondy rzucili się w wir drobiazgowego poszukiwania elementów, które można jeszcze udoskonalić.
Przyrost mocy i momentu jest minimalny (329 KM i 420Nm; +9 KM i +15 Nm), ale sposób jego reakcji na gaz robi zdecydowanie największą różnicę. Honda popracowała nad wirnikami turbosprężarki, dzięki czemu rozkręca się ona szybciej. W ten sposób podkreślono naturalną spontaniczność jaką od zawsze charakteryzowały się wyczynowe silniki VTEC Hondy. Silniki w większości turbodoładowanych hatchbacków sprawiają wrażenie nieco sztucznie pompowanych przez turbinę, ale w Civicu silnik daje wrażenie solidnego motoru wolnossącego jedynie delikatnie wspomaganego dodatkowym powietrzem z turbiny. To subtelna, ale kluczowa różnica.
W połączeniu z szybką, niebywale precyzyjną i pieczołowicie dopracowaną sześciobiegową skrzynią manualną napęd nowego Civika potrafi wywołać szeroki uśmiech na twarzy. Dodatkowo skrzynia ma funkcję automatycznych międzygazów “throttle-blip”, która pozwala na perfekcyjne dopasowanie obrotów podczas redukcji. Działa to na tyle mądrze, że możesz samodzielnie robić międzygazy bez wyłączania systemu, ale możesz też go całkowicie wyłączyć, choć musisz znaleźć odpowiednią opcję głęboko w menu.
Pierwszy test nowego Type R obejmował zarówno jazdę po drodze jak i po torze. Niestety przez większość czasu pogoda nie rozpieszczała, ale i tak możemy postawić plusik na koncie Hondy, bo samochód potrafił pokazać charakter i ogromne możliwości także w niesprzyjających warunkach. Od momentu gdy dotkniesz czerwonej tapicerki fotela czujesz się całkowicie zjednoczony z autem. Kierownica obszyta alcantarą i zimny metalowy lewarek zmiany biegów idealnie leżą w dłoniach. Type R ma w sobie energię i spójność we wszystkich kluczowych elementach sterowania, co z miejsca staje się inspirujące. Pedały sprzęgła i hamulca są dość sztywne i idealnie płynne, układ kierowniczy stawia odpowiedni opór, zapewnia laserową precyzję i takie wyczucie, że bez przygotowania zaczynasz trafiać w wierzchołki już od pierwszego zakrętu.
Układ napędowy jest ostry i gładki jednocześnie, a przy tym posiada tak pożądaną głębię. Już przy niskich obrotach reakcja na gaz jest dobra, a wraz z postępem wskazówki obrotomierza narasta bardzo progresywnie, więc możesz operować gazem nie dopuszczając do nadmiernego poślizgu napędzanej osi nawet na mokrej nawierzchni.
Na torze jest mnóstwo możliwości, aby zbliżyć się do granicy przyczepności, a potem lekko ją przekroczyć. Z miejsca da się poczuć dużą stabilność wozu i płynność jazdy, która daje niesamowitą pewność prowadzenia. Civic potrafi także wpaść w kontrolowaną nadsterowność, jeśli tylko dobrze zgrasz ujęcie gazu i szybką kontrę w zakręcie. Hamulce dają niezłe czucie, mają potężną siłę i rzadko, jeśli w ogóle, podpierają się ABS-em. Imponujące, zwłaszcza na mokrej nawierzchni toru Estoril.
Na drodze nie ma miejsca na takie ekscesy, ale przy niższych prędkościach Civic Type R także jest bardzo przyjemny. Progresywny układ kierowniczy cieszy precyzją na każdej drodze, podobnie jak linearne rozwijanie mocy przez turbodoładowany silnik. Mile widzianą nowościę w Hondzie jest tryb Individual, w którym kierowca sam decyduje jakie preferuje ustawienia pracy silnika i podwozia.
Być może najważniejszą rzeczą w nowym Civiku jest fakt, że mimo ambicji Hondy dotyczącej pobicia rekordu okrążenia Północnej Pętli Nurburgringu wśród przednionapędówek, nowy model nie jest autem pełnym kompromisów, których jedynym celem jest uzyskanie pożądanego czasu. Wręcz przeciwnie, nowy Civic z powodzeniem może służyć jako codzienny środek transportu.
Jak zawsze w przypadku pierwszych jazd zastrzegamy sobie prawo wydania ostatecznego werdyktu na temat auta do czasu przeprowadzenia testu na ojczystej ziemi. W tej chwili wygląda na to, że Honda zdała egzamin i przy niskich prędkościach jest wystarczająco sprężysta, a przy wysokich ma odpowiednią szybkość, ostrość i wyczucie.
Wady? Cóż, to spore auto jak na segment kompaktów. Zwiększony rozstaw osi i kół oczywiście wpłynął pozytywnie na prowadzenie i stabilność, ale to naprawdę pakowny samochód rodzinny. Na co dzień nie jest to duży problem (wręcz przeciwnie), ale na krętych i wąskich drogach, czyli w swoim żywiole, Honda wydaje się odrobinę nieporęczna, bo zajmuje większość nitki asfaltu. Trudno też przejść obojętnie obok kwestii ceny…
Honda żąda za swój flagowy sportowy model aż 244 900 zł, czyli poważnie narusza rynkową przestrzeń kompaktów wyposażonych w zaawansowane napędy na wszystkie koła. Spore przestrzelenie? Niekoniecznie - być może Japończycy znakomicie wiedzą do kogo skierowany jest Civic Type R, czyli do osób naprawdę lubiących i potrafiących szybko jeździć. To ludzie, którzy rozumieją na czym polega siła Civika TR, będą potrafili docenić jego specyfikę i wykorzystać jego potencjał. Jasne, to nadal wielka kwota, ale za te pieniądze dostajesz drobiazgowo dopracowany pojazd, w którym się zakochasz jeśli przywiązujesz dużą wagę do detali.
Pod względem ceny wyżej od Hondy są już tylko grube ryby - Mercedes-AMG A45 S i Audi RS3. Różnica w cenie wynosi 30-40 tysięcy złotych, a w mocy silników 70-90 KM, ale Civic ze swoją niebywałą dynamiką i dopracowaniem jest dobrym powodem, aby dwa razy przemyśleć co tak naprawdę dają producenci premium oprócz bardziej prestiżowego znaczka i lepszych cyfr na papierze. Musimy jeszcze zweryfikować nowego Type R na drogach we własnej okolicy, ale coś nam mówi, że w kwestii czystej przyjemności z ambitnej jazdy, i realnej szybkości z punktu A do B, nowy Civic TR FL5 będzie nie do pobicia.
Maro Engel raz jeszcze zasiadł za kierownicą hypercara AMG z silnikiem F1 i ustanowił czas 6:29,09.
Ducati Multistrada Pikes Peak V4 ocieka sportem, dzięki wprowadzonym innowacjom i nowemu zawieszeniu Öhlins.
Czytelnicy wybierają cel, my ruszamy w drogę – te proste zasady zmieniły się dla nas w wymarzoną przygodę.
Włoski hot hatch na bazie Fiata 500 miał długie i owocne życie, ale nadszedł czas pożegnania.
Maro Engel raz jeszcze zasiadł za kierownicą hypercara AMG z silnikiem F1 i ustanowił czas 6:29,09.
Nowoczesne coupe Caterhama z elektryczną technologią Yamahy zakończy proces rozwojowy w 2025 r.
Mulliner to wersja specjalna dla klientów, którym zwykły Continental GT wydaje się zbyt pospolity.
RS5 następnej generacji zastąpi jednocześnie modele RS4 Avant i RS5 Sportback.
McLaren zapowiada premierę nowego hipersamochodu W1 - duchowego następcy F1 i P1.
Nasilają się plotki o powrocie na rynek Nissana Silvia opartego o elektryczną architekturę Alpine.
Toyota testuje Corollę GR na Nürburgringu, co wywołało lawinę spekulacji o przyszłości tego modelu.
Firma CNC Motorsport podjęła się stworzenia nowych Fordów Sierra RS500 Cosworth wyścigowej grupy A.
Szybki coupe-crossover A390 będzie drugim modelem w elektrycznym portfolio marki Alpine.
Technologia sześciosuwowa Porsche to szansa na zwiększenie mocy silnika przy zmniejszeniu emisji.
Ducati Multistrada Pikes Peak V4 ocieka sportem, dzięki wprowadzonym innowacjom i nowemu zawieszeniu Öhlins.
Na potrzeby serii Australian Supercars Toyota zamontuje w Suprze jednostkę 5.0 V8 2UR-GSE Lexusa.