Zamów najnowsze wydanie magazynu EVO
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Charyzma, styl, technika, radość z jazdy - to wszystko sprawia, że LC500 przewyższa droższych rywali.
Zmiany przeprowadzone w układzie jezdnym Lexusa LC na rok modelowy 2021 wydają się niewielkie, ale współczesne auta sportowe to tak precyzyjna inżynieria, że nawet subtelne korekty mogą zrobić wielką różnicę. Poprzedniemu modelowi, świetnie jeżdżącemu i dopracowanemu, brakowało tej odrobiny finezji. Na wybojach zawieszenie było odrobinę zbyt uciążliwe i sprawiało wrażenie, że nie radzi sobie z nieresorowaną masą kół, hamulców i piast.
Właśnie na poprawie tych wad skupili się inżynierowie Lexusa, a nowy LC500 ma zauważalnie lepszy balans podwozia i jakość tłumienia, co przekłada się na płynność jazdy. Zrewidowane sprężyny mają mniejszą masę do utrzymania, standardowe adaptacyjne amortyzatory mogą lepiej tłumić wibracje i nadawać LC jedwabistą gładkość na niemal każdej nawierzchni. Te wszystkie zmiany nie odbiły się na pozytywnych cechach poprzednika, więc tak prosta czynność jak usunięcie masy nieresorowanej dała w tym przypadku spektakularny efekt.
Znakomity balans układu jezdnego Lexusa inżynierowie osiągnęli poprzez zmniejszenie sztywności przedniej osi i jednoczesne dodanie jej na tylnej osi. Dzięki temu znacznie lepiej czuć tylnonapędową naturę auta, które daje się łatwo ustawiać w zakręcie tylko przy pomocy ruchów prawej stopy. Jest to możliwe także dzięki wolnossącemu silnikowi, któremu nieco brakuje dużego momentu obrotowego, przez co nie ma zagrożenia, że przesadzi się z gazem i auto zacznie niebezpiecznie dążyć do obrócenia się. Nie ma też turbodziury, więc reakcje silnika na polecenia kierowcy są natychmiastowe.
Układ kierowniczy działa trochę zbyt lekko, ale w topowych odmianach Lexusa LC jest wspomagany przez skrętną tylną oś, przez co samochód ochoczo atakuje każdy zakręt i ma dość przyczepności na przedniej i tylnej osi, by zachować stabilność. Przełożenie układu kierowniczego jest tu trochę mniej agresywne niż np. w Aston Martinie Vantage, gdzie układ kierowniczy cały czas pracuje w trybie maksymalnego ataku. Mimo to w Lexusie czuć podobną zwinność jak w Vantage, głównie dzięki niewielkim ruchom kół tylnej osi. Tył LC przy odpowiednim traktowaniu będzie gubił przyczepność na życzenie i tylko od kierowcy zależy czy poślizg będzie krótki i ostry czy długi i zamaszysty.
Tak zestrojony układ kierowniczy w parze z genialnie nastawionym podwoziem powodują, że ten ciężki samochód w rękach umiejętnego kierowcy dosłownie tańczy, a jeśli nie masz aż tyle doświadczenia, to również dasz sobie radę jakby to była zwykła Toyota GT86. Nigdy nie odczujesz w tym aucie, że silnik ma zbyt mało mocy. Nawet można stwierdzić, że obraca się to na korzyść Lexusa, bo ten względny spokój napędu pozwala bezpiecznie dawkować emocje i daje poczucie absolutnego panowania nad poważną, tylnonapędową maszyną. To bardzo, bardzo przyjemne uczucie. LC z silnikiem V8 to naprawdę wyjątkowe auto jak na segment, w którym rywalizuje i między innymi z tego powodu zdobył całkowite uznanie redakcji evo i stał się jednym z naszych ulubieńców.
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Podstawowy Mercedes-AMG GT 43 ma pod maską dwulitrowe serce o mocy 422 KM.
Elektryczny Taycan przeszedł kurację w dziale GT. Efekt to najmocniejsze seryjne Porsche w historii.
Już za tydzień Porsche pokaże flagową wersję Taycana, jakiej jeszcze nie było.
Mate Rimac wyraził swoje zastrzeżenia do zapowiadanych przez Elona Muska osiągów Tesli Roadster.
Jeździmy najnowszym DB12 Volante, którego misją jest przywrócić Aston Martina na właściwe tory.
Elektryczne GranCabrio Folgore to pierwszy na rynku kabriolet segmentu GT z napędem bezemisyjnym.
Kariera Alfy Romeo Milano trwała kilka dni. Włoski rząd zmusił producenta do zmiany nazwy na Junior.
Torowy GMA T.50 oznaczony literą ‘s’ jest lżejszy, mocniejszy i ma lepsze aero niż model drogowy.
Zbliża się debiut najmocniejszej Corvette w historii - nowego ZR1 generacji C8.
Pagani wraz z Instituto Europeo di Design stworzyło wizję Zondy w roli hipersamochodu przyszłości.
Toyota GT86 zmieniła rynek sportowych coupe, a późniejsze GR86 doprowadziło tę formułę do perfekcji.
W nowym Plus Four Morgan poprawił podwozie i wnętrze, ale pozostawił legendarny design z lat 30.
Jeśli żegnać kultowe V10 Lamborghini to w takim stylu - limitowanym, torowym modelem opartym na STO.
Następna generacja modeli EV Neue Klasse od BMW będzie korzystać z baterii opracowanych w Chorwacji.
Stylowy i luksusowy Mercedes S63 Coupe to niedoceniane, choć świetne GT za dobre pieniądze.
Na rok modelowy 2024 Audi wprowadza do S3 poprawki układu napędowego i odświeżony design.