Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Trzecie Porsche Cayenne sprawdza się w roli dużego SUV-a, ale niektóre wersje nie są godne polecenia.
Jest coś takiego w każdym Porsche, że od momentu zajęcia miejsca za kierownicą samochody te wydają się maksymalnie przemyślane. Wszystkie kluczowe miejsca kontaktu - grubość i średnica kierownicy, sztywność działania pedałów, lekki opór na selektorze skrzyni biegów świadczą o doskonałej jakości i staranności montażu wykraczającej poza same materiały. Porsche Cayenne jest konstrukcyjnie powiązane z VW Touaregiem, Bentleyem Bentaygą i Audi Q7, ale od razu czuć w nim indywidualny charakter, co tylko podbija jego akcje.
W aktualnej gamie modelowej Porsche znajdują się różne auta, ale niezależnie od segmentu mają one pewne cechy wspólne, począwszy od ustawienia układu kierowniczego. Przekładnia nie jest szczególnie krótka, ale działa z oporem niespotykanym w innych dużych SUV-ach, co odbija się pozytywnie na precyzji kierowania.
Wszystkie Cayenne wyposażone w sportowe zawieszenie PASM wydają się twarde, ale jednocześnie imponują tłumieniem nawet ostrych nierówności. Zawieszenie nigdy nie wydaje się wytrącone z równowagi, co może imponować biorąc pod uwagę dużą masę auta i dość wysoko umieszczony środek ciężkości.
Pod kątem prowadzenia szczególnie warto wyróżnić model GTS. Choć posiada on koła w rozmiarze 21 cali, jego zawieszenie stanowi idealną równowagę między sportem a komfortem, i nie przeszkadza nawet fakt, że samochód nie izoluje od drogi tak doskonale jak można oczekiwać od luksusowego SUV-a. Cayenne wyposażone w pneumatykę także jeździ poprawnie, choć z największymi możliwymi felgami i niskoprofilowymi oponami pojawia się pewna nerwowość pracy zawieszenia, mocno odczuwalna zwłaszcza w ciężkich hybrydach.
Turbo GT stanowi coś z zupełnie innej bajki. Jest obniżone o 17 mm względem Turbo, a specjaliści z Porsche stworzyli indywidualne ustawienia wszystkich kluczowych elementów układu jezdnego. Przede wszystkim chodzi o 15-procentowe usztywnienie miechów zawieszenia i ponowną kalibrację aktywnych amortyzatorów. Zmiany nie ominęły układu kierowniczego przedniej i tylnej osi, dla których zdefiniowano nowe ustawienia elektrycznego wspomagania kierownicy.
Zmodyfikowano oprogramowanie sterujące aktywną stabilizacją przechyłów, w całej konstrukcji zawieszenia pojawiły się nowe tuleje metalowo-gumowe, a elektroniczny system torque vectoring pozwala na większe zblokowanie tylnego dyfra. Przednie koła są szersze niż w Turbo i mają o 0,45 stopnia większe negatywne pochylenie. Pirelli stworzyło dla Turbo GT specjalne opony P Zero Corsa w rozmiarze 22 cali, a seryjne karbonowo-ceramiczne hamulce dostosowano do osiągów, masy i rozmiaru pojazdu.
Napęd ma o wiele bardziej wyraźne nastawienie na tylną oś, co przekłada się na zupełnie niespodziewaną tendencję do nadsterowności na wyjściach z zakrętów. Podobnie jak DBX jest to SUV, w którym da się złapać odpowiedni rytm na krętej drodze, a jego kompetencje wykraczają poza oszałamiającą prędkość na prostych.
Nie można tego samego powiedzieć o odmianie Turbo S E-Hybrid, choć Porsche skorzystało ze wszystkich swoich magicznych sztuczek, aby poprawić jej właściwości jezdne. Mimo to nie udało się oszukać fizyki, bo masa wynosząca około 2,5 tony uniemożliwia tak efektywny transfer masy jak w lżejszych odmianach Cayenne. Nawet podczas kickdownu czuć opóźnienie nie związane z pracą napędu, a zwyczajną ociężałość wynikającą z nadwagi. Wejście w zakręt na suchym asfalcie powoduje odczucie jakby opony miały za chwilę pospadać z felg. Na śliskim opony całkowicie tracą ochotę do współpracy i pojawia się wyraźna podsterowność, co wymusza ostrożność przy skręcaniu jak przy prowadzeniu 700-konnego Jeepa Wranglera.
Pewnym problemem jest też hamowanie. Cayenne Turbo S E-Hybrid posiada karbonowo-ceramiczny układ hamulcowy, ale także system odzyskiwania energii kinetycznej, więc siła hamowania wynika z połączenia dwóch układów, które nie są idealnie zintegrowane. Powoduje to niepewność podczas hamowania, która podważa zaufanie kierowcy do samochodu. Lekkie wciśnięcie pedału hamulca powoduje uruchomienie odzysku energii i dopiero po mocniejszym naciśnięciu zaczynają działać tradycyjne hamulce. Robią to dość gwałtownie, więc trudno płynnie dawkować siłę hamowania.
Przechyły nadwozia nie są problemem - to zasługa aktywnego systemu redukcji przechyłów - ale przeciwdziałając ruchom nadwozia system negatywnie wpływa na wyczucie auta przez kierowcę. Podczas skrętu zamiast czuć jak masa nadwozia coraz bardziej dociąża zawieszenie, a więc generuje przyczepność, ruch nadwozia jest kontrowany, a maksymalnie dociążone przednie koła zaczynają się uślizgiwać i przechodzą w całkiem słuszną podsterowność.
Wniosek jest taki, że Cayenne najlepiej jeździ w najprostszych odmianach, a w porównaniu ze wszystkimi bezpośrednimi rywalami i tak podczas jazdy prezentuje się najlepiej. Dopiero dużo droższy Aston Martin DBX potrafi dać kierowcy równie dużo pozytywnych wrażeń.
Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Więcej jest teraz supersamochodów V12 niż aut miejskich. Do tego grona zamierza dołączyć Garagisti.
Temerario ma wysokoobrotowe V8 i trzy e-motory, ale czy technologia nie pozbawiła go duszy Lambo?
…dokładnie tak jak powinna zważając na ponad 450 KM różnicy mocy.
Otwory w masce i powiększony główny wlot powietrza sugerują bardziej ekstremalny charakter Golfa R.
Przez 18 lat Nissan wyprodukował ponad 48 000 egzemplarzy GT-R-a. Teraz ta historia się kończy.
Dni pięciocylindrowego silnika Audi są policzone, a firma chce go pożegnać specjalną wersją RS3 GT.
Kończy się proces rozwojowy poliftowego 911 GT3 RS generacji 992.2. Oto kilka nowych zdjęć.
Mimo zwrotu w stronę EV, Alpine intensywnie pracuje nad silnikami spalinowymi zasilanymi wodorem.
Odświeżony crossover VW ciągle ma idealne wręcz rozmiary i jest… skutecznym Volkswagenem.
Ta Corsa to czysta fantastyka, ale jednocześnie przedsmak faktycznego Opla Corsa GSE na prąd.
Najmocniejsze Lamborghini w historii! Fenomeno 2025 z V12 i hybrydą ma 1080 KM, osiąga 350 km/h i powstanie tylko 29 egzemplarzy.
Le Mans GTR oraz S1 LM to dwa nowe samochody z działu zamówień specjalnych Gordon Murray Automotive.
Ringbrothers Octavia to nie popularny liftback Skody z silnikiem V8, a nowy restomod Aston Martina…
Marka Longbow buduje lekki i prosty elektryczny samochód sportowy, który ma mieć rozsądną cenę.
Jeszcze kilkanaście lat temu męska półka w łazience często ograniczała się do żelu pod prysznic 3w1 - jak jest dziś?