Zamów najnowsze wydanie magazynu EVO
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Nowy Aston Martin Valhalla ma przełożyć technologię Formuły 1 na drogi publiczne.
Nie była to łatwa droga, ale program całej gamy supersamochodów Aston Martina z silnikami centralnymi powoli staje się rzeczywistością. Zaprezentowany po raz pierwszy na targach motoryzacyjnych w Genewie w 2019 r. hybrydowy model Valhalla z silnikiem V8 wejdzie do produkcji w 2024 r., a pierwsze muły testowe pojawią się na drogach jeszcze w tym roku.
Limitowany do zaledwie 999 egzemplarzy Aston Martin Valhalla jest drugim po ultra-ekskluzywnej Valkyrie supersamochodem tej marki z silnikiem umieszczonym centralnie. Ten radykalny wóz z ogromnym dociskiem aerodynamicznym i zelektryfikowanym układem napędowym początkowo miał złamać barierę 6 minut i 30 sekund na jednym okrążeniu toru Nürburgring. Byłby to rekord wśród samochodów produkcyjnych i detronizacja obecnego numeru jeden - Mercedesa-AMG One.
Paradoksalnie Valhalla będzie mieć silnik zaczerpnięty właśnie od AMG - konkretnie 4-litrową jednostkę z płaskim wałem i dwiema turbosprężarkami zapożyczoną z AMG GT Black Series. W połączeniu z trzema silnikami elektrycznymi (dwoma z przodu i jednym zintegrowanym ze skrzynią biegów) auto ma generować łącznie 1012 KM. Przednia oś będzie wyposażona w system torque vectoring, a silniki elektryczne będą również służyć podczas jazdy do tyłu - pozwoli to zaoszczędzić masę poprzez eliminację wstecznego ze skrzyni biegów.
Początkowe zapowiedzi Valhalli znacząco różniły się od obecnych założeń konstrukcyjnych. Wtedy mówiło się o elektrycznej asyście w liczbie dwóch silników i mocy około 950 KM. Miało to skutkować przyspieszeniem do “setki” w 2,5 s i prędkością maksymalną 350 km/h, ale wiele wskazuje na to, że parametry docelowego wozu będą lepsze.
Udział w konstruowaniu auta mieli specjaliści z zespołu Formuły 1 Aston Martina. Model ten ma dedykowany kompozytowy monokok i przednie zawieszenie typu pushrod ze sprężynami i amortyzatorami w głębi karoserii, co zmniejsza masę nieresorowaną.
Z tyłu konstruktorzy stworzyli zawieszenie wielowahaczowe uzupełnione o system Multimatic z amortyzatorami o zmiennej charakterystyce tłumienia, przez co Valhalla będzie bardzo elastyczna i dostosowana do jazdy po drogach i torach. 90 procent aspektów dynamicznych samochodu dopracowano w symulatorze, a kierowcy F1 - Fernando Alonso i Lance Stroll - mieli udział w tym procesie.
Tryb torowy obniża i utwardza zawieszenie, a do akcji wkracza nadwozie Valhalli starannie zaprojektowane przez specjalistów od F1 przy użyciu technologii CFD (obliczeniowej dynamiki płynów). Ruchome skrzydła i system DRS pozwalają zachować odpowiedni balans aerodynamiczny, a w skrajnym przypadku auto potrafi wygenerować 600 kg docisku przy 240 km/h.
Smukła i niska sylwetka Valhalli różni się od każdego innego produkcyjnego Aston Martina i zawiera wiele elegancko wkomponowanych detali inżynieryjnych. Przykładowo, zamontowany na dachu wlot powietrza zawiera trzy otwory - centralny do zasilania silnika V8 i dwa boczne do doprowadzania zimnego powietrza do chłodnic: oleju i skrzyni biegów. Pod tą samą osłoną kryją się wypuszczone do góry końcówki układu wydechowego.
Efektowne drzwi otwierają dostęp do kabiny większej i szerszej niż w Valkyrie, ponieważ Valhalla z założenia ma nadawać się do jazdy na co dzień, a przy okazji oferować osiągi typowe dla hipersamochodów. W kabinie aż kipi od spartańskiego wystroju w stylu wyścigowym. Jest karbon i alcantara na drzwiach, konsoli środkowej, desce rozdzielczej i kierownicy, a pochylone oparcia przednich foteli skutkują pozycją za kierownicą niczym w samochodach wyczynowych.
Z ceną na poziomie pół miliona funtów lub więcej Valhalla pozostanie autem o bardzo ograniczonej dostępności. Mimo wszystko jej specyfikacja i osiągi mogą zaniepokoić więcej niż kilka osób pracujących na co dzień w Maranello lub Woking.
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Startujemy materiałem okładkowym z Audi R8 V10 performance RWD w roli głównej.
Razem z Team Bołtowicz ruszamy na Tor Modlin by w gronie niemal 300 osób uczcić klubowy jubileusz.
Jakie są korzyści wynikające z użycia AI w motoryzacji? Czy samochody zostaną wkrótce „smartfonami na kołach”?
Przyszedł czas na prawdziwie rasowy wariant Range Rovera, który rozbudzi emocje jak żadne inne auto w tym segmencie.
Nowozelandzki rywal Aston Martina Valkyrie Rodin FZero właśnie wchodzi w kluczową fazę rozwoju.
Startujemy materiałem okładkowym z Audi R8 V10 performance RWD w roli głównej.
Brytyjski Morgan stworzył elektrycznego trójkołowca na bazie Super 3, aby eksplorować możliwości napędu EV.
Zadebiutowała pierwsza odmiana Mercedesa CLE od AMG, ale topowy model wciąż jest w drodze…
Hyundai wykorzystał każdy możliwy trik, aby stworzyć fun z jazdy EV. Rezultat jest oszałamiający.
Choć poprzednik sprzedawał się znakomicie, w odbiorze był dość przeciętny. Co nowego wnosi Austral?
Razem z Team Bołtowicz ruszamy na Tor Modlin by w gronie niemal 300 osób uczcić klubowy jubileusz.
Po kilku latach przekładania terminów pikap Tesla Cybertruck zaczyna trafiać do odbiorców.
Francuzi opublikowali pierwsze zdjęcia zapowiadające Renault 5 EV, nowego konkurenta dla Mini EV.
BMW M3 kolejnej generacji dostanie napęd elektryczny. A to nie koniec złych wieści.
Nowa ładowarka Lotusa ma oferować 450 kW i niesamowicie szybkie ładowanie. Przynajmniej w teorii.
Hondę ostatnio już niemal głównie kojarzymy z autami o wyższym prześwicie. Do gamy dołącza ZR-V, które powinno być bestsellerem japońskiego producenta.