Motocykl i rower Ducati oraz Lamborghini Huracán Sterrato na okładce szesnastego wydania EVO mówią, że wiosna jest za rogiem!
Większa moc i poprawione ustawienia wersji Final Edition mogą w końcu uwolnić pełny potencjał Supry.
Po pięciu latach Toyota Supra generacji A90 powoli kończy swój rynkowy byt. Na pożegnanie z tym modelem Toyota przygotowała dwie wersje specjalne - Final Edition i Lightweight Evo. Dodatkowa moc, poprawki układu jezdnego i skuteczniejsza aerodynamika - te trzy czynniki mają wznieść wrażenia z jazdy Suprą na zupełnie nowy poziom.
Prototypy wzmocnionej, hardkorowej wersji Supry były widywane na Nürburgringu przez ostatnie parę lat. Niektórzy spekulowali, że taka odmiana mogłaby dostać pełnoprawny silnik BMW M. Nic takiego nie ma miejsca, za to podkręcono jednostkę B58 do 435 KM przy 6000 obr. i 570 Nm przy 4800 obr.
Na końcową moc rzędowej “szóstki” w wersji Final Edition złożyły się modyfikacje układu dolotowego, poprawiona mapa zapłonu i niskociśnieniowy katalizator. Miska olejowa wyposażona w przegrody ma pomagać utrzymać idealne smarowanie silnika nawet podczas jazdy z wysokimi przeciążeniami.
Poprawiono układ chłodzenia, a za dźwięk silnika odpowiada tytanowy tłumik firmy Akrapovic. Toyota Supra Final Edition będzie wyposażona tylko w 6-biegową ręczną przekładnię. Napęd przekazywany jest na tylną oś poprzez zoptymalizowany aktywny dyferencjał.
A z zewnątrz? Zmiany nie są aż tak widoczne jak w 911 GT3 czy Alpine A110 R, ale odrobina włókna węglowego w postaci splittera z kanałami, zdejmowanego wlotu na masce i tylnego skrzydła na odgórnych wspornikach wyróżnia ten model i poprawia jego skuteczność aerodynamiczną.
Standardowo do Final Edition będzie montowane zawieszenie KW inspirowane wyścigową Suprą GT4. Regulacja obejmuje aż 16 stopni odbicia i 12 stopni kompresji, co daje szerokie możliwości konfiguracji. Nadwozie pożegnalnej Supry wzmocniono dodatkowymi elementami, w tym połowiczną klatką bezpieczeństwa w specyfikacji GT4 za fotelami. Są też grubsze stabilizatory z przodu i z tyłu.
Supra Final Edition powinna skręcać ostrzej i lepiej trzymać się drogi dzięki nowej geometrii zawieszenia. Na felgi w rozmiarach 19 cali z przodu i 20 cali z tyłu założono szersze o 10 mm opony Michelin Pilot Sport Cup 2. Hamulce Brembo w tej specyfikacji mają sportowe klocki hamulcowe stworzone pod jazdę torową oraz przewody hamulcowe w stalowym oplocie.
Supra od chwili debiutu była krytykowana za podobieństwo do BMW, ale we wnętrzu pożegnalnej edycji jest sporo elementów mających być odpowiedzią na tę krytykę. Chociażby karbonowe fotele Recaro Podium z lekkim pokryciem alcantarą. Podkreślono tu priorytet kierowcy nad pasażerem za pomocą czerwonego obszycia fotela, tunelu środkowego i boczka drzwiowego po stronie kierowcy. Kierownica także jest pokryta alcantarą, a w jej górnej części dodano czerwony marker punktu centralnego.
Drugą nową, limitowaną odmianą Supry jest Lightweight Evo. Brzmi agresywnie, ale zmiany nie są aż tak rozległe jak w Final Edition - nie ma wzrostu mocy i kubełkowych foteli, a auto ma skromniejszy pakiet aerodynamiczny. Zachowano za to wiele zmian w mechanice i konstrukcji, w tym aktywny dyfer, geometrię kół, hamulce Brembo, nowe zawieszenie i wzmocnienia, ale ogółem modyfikacje nie są aż tak kompleksowe. W efekcie Supra Lightweight Evo powinna być nieco tańsza niż Final Edition, ale przekonamy się o tym w styczniu, gdy modele te wejdą na rynek.
Motocykl i rower Ducati oraz Lamborghini Huracán Sterrato na okładce szesnastego wydania EVO mówią, że wiosna jest za rogiem!
Niekończące się magiczne lasy, dzika przyroda, puste drogi, miejsca, do których nie dotarła cywilizacja - czas na weekendowy wypad samochodem!
Nowa linia na sezon 2025 ponownie przesuwa granice zarówno pod względem technologii, jak i emocji
Myślisz o wyposażeniu swojego samochodu sportowego w komplet najlepszych opon?
Flagowe Corvette ZR1X już tu jest i ma dokładnie tak ogromną moc jakiej się spodziewaliśmy.
Ferrari prezentuje wersję specjalną 296 Speciale przeznaczoną dla bardzo wąskiej grupy odbiorców.
Dwa nowe “modele specjalne” GMA już czekają na sierpniowy debiut podczas Monterey Car Week.
Jeśli po Le Mans nie macie dość długodystansowych emocji, w ten weekend startuje Nürburgring 24h.
Już po raz 93. najlepsi kierowcy zmierzyli się na torze pod Le Mans, ale to znów Ferrari było górą.
Czas płynie, a w 2025 roku praktyczny Hyundai Ioniq 5 nadal jest jednym z liderów swojego segmentu.
Rynek elektrycznych hot hatchy rośnie. Podczas 24h Le Mans Peugeot przedstawił nowego 208 GTi.
W 2026 roku na starcie 24h Le Mans stanie zespół Genesis Magma Racing z modelem GMR-001.
Ofensywa modelowa Alpine nabiera rozpędu. Podczas 24h Le Mans debiutuje sportowy SUV A390 na prąd.
VW wreszcie spuszcza ze smyczy Golfa MK8 GTI i prezentuje torowo usposobioną wersję Edition 50.
Lifting małego crossovera z Niemiec to żadna rewolucja. I chyba nikt nie ma mu tego za złe.
Serią 25 egzemplarzy o nazwie Encore marka Caterham kończy produkcję modelu Seven 310.