Znajdź informacje o wybranym aucie
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA

Bentley Flying Spur Hybrid - czy to wersja do poważnego rozważenia?

Flying Spur nawet jako hybryda jest obłędnie luksusowym krążownikiem, ale poświęcił część swojej charyzmy na rzecz oszczędności przy dystrybutorze.

Redakcja EVO

autor: Redakcja Evo

19 stycznia 2022
Bentley Flying Spur Hybrid sylwetka
10
Ocena Evo
Cena:
około 900 tys. zł
niezauważalna ingerencja napędu hybrydowego zwiększa atrakcyjność Flying Spura
Benzynowe V6 to jednak nie to samo co V8; zasięg na baterii będzie dla niektórych zbyt mały

Bentley rozpoczął drogę elektryfikacji swoich pojazdów dwa lata temu od modelu Bentayga Hybrid, który nie zrewolucjonizował świata hybryd, ale pozwolił firmie się zadomowić w tej części rynku. Często bywa tak, że producent nauczony doświadczeniami pierwszej wersji wypuszcza swój drugi model, który jest bardziej dopracowany, odpowiedni i dopasowany do potrzeb klientów. Hybrydowy Flying Spur to Bentley, który na nowo definiuje luksusową jazdę, a co najważniejsze, w niewielkim stopniu ogranicza atletyzm, którego oczekuje się od flagowego produktu z Crewe.

Według producenta w trybie elektrycznym Bentley przejedzie do 40 kilometrów zgodnie z normami dla Europy i Wielkiej Brytanii. W ten sposób Flying Spur zapewnia świętego Graala luksusowych pojazdów - niemal bezszelestną jazdę przy pomocy silnika elektrycznego o mocy 136 KM i momencie obrotowym 400 Nm. O to właśnie walczyły całe pokolenia konstruktorów w segmencie luksusowym - jak najmniejszy hałas w kabinie.

Aby to osiągnąć Bentley zastosował napęd hybrydowy typu plug-in z zestawem baterii o pojemności 14.1 kWh. W układzie zastosowany jest silnik elektryczny z magnesami trwałymi włożony między 2.9-litrowe V6 twin-turbo, a 8-stopniową skrzynię automatyczną. Jeśli akurat nie chcesz skorzystać z ładowania przy pomocy silnika spalinowego o mocy 416 KM i momencie 550 Nm, możesz podłączyć Bentleya do ładowarki o maksymalnej mocy ładowania 7 kW. Takie ładowanie trwa 2,5 godziny, co brzmi żałośnie w 2022 roku, ale Bentley doskonale wie, że jego klienci mają domy z wielkimi garażami i domowe ładowarki, dzięki którym zawsze będą ruszać w podróż z pełną baterią.

FlyingSpurHybrid Bentley w ruchu
10

Akumulatory, których obecność dokłada około 150 kg masy względem Flying Spura V8, znajdują się z tyłu pod bagażnikiem, a nad tylną osią. Przez to znacznie zmieniony jest rozkład mas pomiędzy przodem i tyłem, bo w V8 wynosi on 53/47, a w tej wersji 48/52. Wliczając silnik elektryczny i całe oprzyrządowanie hybryda waży o 175 kg więcej niż ponad 2,3-tonowa wersja V8.

Czy taka różnica jest wyczuwalna? Dla 99% kierowców Bentleyów nie będzie to w żaden sposób wyczuwalna różnica. Nawet nie chodzi o to, że Hybrid jest o 0,1 s wolniejszy niż benzynowy w sprincie do 100 km/h, co i tak nie przeszkadza mu osiągać 285 km/h. Raczej chodzi o to, że poza wszystkimi testami, pomiarami i tabelkami Flying Spur z takim napędem wciąż jest tak szybki na drodze jak V8 jeśli kierowca akurat tego potrzebuje. Gdy działają oba silniki, a bateria jest naładowana, auto ma w sumie 750 Nm do wykorzystania. Ponadto dominuje tu uczucie bezwysiłkowego napędzania tego ciężkiego kolosa, bo początkowe uderzenie momentu obrotowego z silnika elektrycznego perfekcyjnie miesza się z siłą turbodoładowanego silnika przepalającego benzynę 98 w akompaniamencie świstu turbin. 

To właśnie napęd nadaje Flying Spurowi dodatkową warstwę wyrafinowania.

Przyspieszenie ze startu zatrzymanego z pewnością skrada serca, ale najbardziej imponujące naszym zdaniem jest to, jak komputer wywołuje do pracy silnik elektryczny gdy akurat chcesz wyprzedzić jednocześnie kilka wolniejszych aut lub zrobić sobie przyjemność z jazdy pustą drogą. Działanie elektryki sprawia, że skrzynia nie musi nerwowo zbijać dwóch ani nawet jednego przełożenia, bo pchnięcie sporym momentem obrotowym załatwia sprawę od ręki. To właśnie napęd nadaje Flying Spurowi dodatkową warstwę wyrafinowania, ponieważ we wnętrzu wystawnej kabiny zawsze jest zachowany niczym niezmącony spokój. Niezależnie od tego, czy siedzisz z przodu czy z tyłu, czujesz się wyjątkowo i masz przed oczami połacie ręcznie wykonywanych detali i materiałów na poziomie niespotykanym w żadnym z rywali.

Integracja elektrycznego motoru z silnikiem spalinowym jest godna szczególnej pochwały. Nie ma tu sekundy zawahania w momencie pierwszego odpalenia silnika V6 po pierwszych kilometrach przejechanych bezemisyjnie. Tak samo w drugą stronę - nie da się w żaden sposób poza dyskretnymi sygnałami na zegarach dostrzec, że właśnie silnik elektryczny zaczął dokładać swoje niutonometry. W każdym trybie przejścia napędu są niewyczuwalne, a można je obserwować tylko na obrotomierzu, który albo waha się w dolnych rejonach, albo wskazówka grzecznie spoczywa przy liczbie zero. Wtedy zapala się jedna mała kontrolka, która zielonym światłem sygnalizuje, że jedziemy na prądzie.

Flying Spur Hybrid Bentley na drodze
10

Poczucie ukojenia przemawia przez każdy inny aspekt zachowania Flying Spura na drodze. Jego pneumatyczne zawieszenie jest miękkie jak w każdym nowoczesnym Bentleyu na amortyzatorach trójkomorowych. Z perspektywy kierowcy jazda jest nad wyraz spokojna, nie ma żadnych wstrząsów i innych tego typu niespodzianek. Przy przemykaniu przez szybsze zakręty samochód zachowuje niezachwianą stabilność i przewidywalność, w czym wydatnie pomaga zawieszenie aktywnie redukujące przechyły nadwozia. Układ kierowniczy jest co prawda lekki, ale precyzyjny i szybki dzięki czemu możesz w naturalny sposób zachować kontrolę nad przednią osią.

Mimo, że naczelna wartość osiągów, czyli moc, zaczyna się od cyfry “5”, tabelka pokazująca stosunek mocy do masy 220 KM/tonę sprawia, że wytrącenie przedniej lub tylnej osi Bentleya z równowagi to nie lada wyzwanie. Tak samo moc silnika elektrycznego na poziomie 136 KM nie sprawi, że któreś koło straci kiedykolwiek przyczepność.

Reklama
Reklama

Wady? Odzyskiwanie energii działa bardzo słabo mimo aż trzech trybów elektrycznego napędu, które obok tradycyjnych trybów jazdy pomagają ustawić sposób gospodarowania energią zgromadzoną w akumulatorach. Te trzy tryby to jazda tylko na prądzie, domyślny tryb hybrydowy i tryb pozwalający zachować zgromadzoną w baterii energię na później np. gdy jedziesz do miejsca, w którym bezemisyjna jazda na krótkim odcinku jest konieczna.

Gdy jednak chcesz trochę rozruszać tłoki w benzynowym V6 i zagonić wskazówkę obrotomierza pod czerwone pole, może pojawić się rozbieżność między efektem tych działań, a oczekiwaniami jakie towarzyszą marce Bentley. Mało prawdopodobne, by przez to ktoś definitywnie skreślił hybrydowego Flying Spura, nawet jeśli wcześniej jeździł V8; ale hybrydowy układ Porsche oparty o silnik V8 twin turbo jest, delikatnie mówiąc, daleko od osiągnięć speców z Crewe.

Nie należy mylić tego układu hybrydowego z układem Bentaygi opartym o 3-litrowy motor benzynowy. Co prawda V6 w Flying Spur ma zmniejszoną pojemność do 2.9 l, ale za to ma dwie turbiny umieszczone pomiędzy głowicami zamiast pojedynczego turbo w SUV-ie. Mniejszy motor zyskał też nowy system wtrysku bezpośredniego i optymalizację komór spalania, dzięki którym uzyskuje prawie 100 KM więcej niż spalinowy motor Bentaygi Hybrid. Nie jest w żadnym stopniu tak wspaniały, wdzięczny i charyzmatyczny jak V8, ale nowe V6 przebija to, co było wcześniej. 

Flying Spur Hybrid Bentley silnik
10

Hybrydy, plug-in lub inne, całkiem słusznie otrzymały porcję nieprzychylnych opinii, kiedy zostały po raz pierwszy wprowadzone na rynek, ponieważ były, mówiąc wprost, beznadziejne. Śmieszny zasięg elektryczny (dwucyfrowy przebieg był świętowany na ulicach) w połączeniu z astmatycznym silnikiem benzynowym, który z trudem utrzymywał się na drodze, nie mówiąc już o towarzyszącej mu technologii hybrydowej, zaowocował kilkoma bardzo słabymi samochodami, które zostały źle przyjęte zarówno przez prasę, jak i klientów. A w rzeczywistości były one przerażająco drogie w eksploatacji. Jednak technologia hybrydowa rozwija się w równie szybkim tempie, co pojazdy czysto elektryczne, co oznacza, że są one bardziej istotne dla znacznej liczby osób, które chcą postawić pierwszy krok w kierunku jakiejś formy zelektryfikowanej motoryzacji. Flying Spur jest również bardziej oszczędny, osiągając średnie spalanie na poziomie 9,4 l/ 100 km na ponad 300 kilometrach trasy testowej, na której nie brakowało szybkiej jazdy autostradą, długich tras przez wsie i parę przełęczy górskich. Silnik V8 miałby trudności z uzyskaniem spalania poniżej 15 / 100 km.

Ceny i konkurencja

Wiadomo, że Bentley w cenie około 900 tys. złotych nie jest autem masowym, ale oczywiście jest jasne po co powstał i dlaczego może być idealnym rozwiązaniem dla ludzi zainteresowanych czterodrzwiowymi limuzynami na tym poziomie. To wyjątkowo dobrze przeprowadzony proces integracji dwóch typów napędu, który ma bardzo dużo do zaoferowania niewielkim kosztem i wydaje się prawidłowym kierunkiem rozwoju dla samochodu tej marki w tym segmencie.

Jeśli chodzi o rywali, to na razie Rolls-Royce zachowuje dla Ghosta status modelu z silnikiem V12, choć zapowiedzi modelu Spectre sugerują, że elektryczny napęd prędzej czy później trafi także pod maskę mniejszej z czterodrzwiowych limuzyn RR. Z kolei Mercedes klasy S w wersji hybrydowej ma o wiele lepszy zasięg na prądzie i różnorodność oferty daleko przewyższającą Bentleya, a nowy EQS robi mniej więcej to samo, tyle że w formie czysto elektrycznej. Za chwilę na rynku pojawi się nowa seria 7 od BMW, zarówno jako hybryda i w pełni elektryczne i7. Jednak Bentley posługuje się trochę innymi wartościami i jest między nim, a niemieckimi limuzynami różnica nie wynikająca wprost z mechaniki czy technologii. Po prostu Flying Spur to Bentley i są klienci, dla których ten fakt przesądza o jego wyższości.

BLEU DE CHANEL L’Exclusif
Perfumy
BLEU DE CHANEL L’Exclusif – zapach wolności i stylu

BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.

12 września 2025
Defender z przyczepą na haku
Prezentacja Partnera
Podróż Defenderem w Dolomity – test opon Yokohama Geolandar A/T G015

Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.

13 sierpnia 2025
Garagisti GP1 koncept
Garagisti / GP1
Garagisti GP1 to kolejne po GMA T.50 superauto z V12 i manualem

Więcej jest teraz supersamochodów V12 niż aut miejskich. Do tego grona zamierza dołączyć Garagisti.

11 sierpnia 2025
Lamborghini Temerario test torowy
Lamborghini / Temerario
Lamborghini Temerario - pełen ogień hybrydowym następcą Huracána

Temerario ma wysokoobrotowe V8 i trzy e-motory, ale czy technologia nie pozbawiła go duszy Lambo?

3 sierpnia 2025
Porsche Taycan Turbo GT4 RS spyshot
Porsche / Taycan
Co znowu wymyśliło Porsche? Po Ringu jeździ prototyp Taycana “GT4 RS”

Porsche testuje poszerzony i wyposażony w ogromne skrzydło prototyp Tacyana. Pytanie tylko po co?

16 września 2025
Ariel Atom 4 test
Ariel / Atom
Ariel Atom 4 - brytyjska zabawka staje się lepsza i lepsza…

Może nie wygląda, ale to całkiem nowy Ariel Atom. Stanowi ogromny krok naprzód względem poprzednika.

15 września 2025
Ducati Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS – nowe sportowe motocykle w limitowanej serii, widok studyjny
Ducati
Ducati Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS: styl, osiągi i lekkość

Nowe Ducati V4 RS: Diavel i Multistrada w numerowanych seriach. Styl, lekkość i osiągi inspirowane MotoGP.

14 września 2025
Lotus Elise VHPK Analogue Automotive
Lotus / Elise
Lotus Elise z centralnym fotelem za ułamek ceny GMA T.50? Poprosimy!

Analogue Automotive prezentuje projekt na bazie Elise z podobnym podejściem do lekkości jak w GMA.

13 września 2025
Toyota GR Yaris Aero Performance
Toyota / Yaris GR
Toyota GR Yaris zyska pakiet Aero Performance. Niestety, nie u nas…

W Europie póki co nie zobaczymy GR Yarisa z dodatkowym pakietem aero. To opcja tylko na Japonię.

12 września 2025
BLEU DE CHANEL L’Exclusif
Perfumy
BLEU DE CHANEL L’Exclusif – zapach wolności i stylu

BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.

12 września 2025
Lamborghini Fenomeno premiera
Lamborghini / Fenomeno
Fenomeno uczy jak sprzedawać hipersamochody - mają być rzadkie i z V12

Najmocniejsze Lamborghini w historii! Fenomeno 2025 z V12 i hybrydą ma 1080 KM, osiąga 350 km/h i powstanie tylko 29 egzemplarzy.

12 września 2025
McLaren 750S JC96 – limitowana edycja w malowaniu LARK
McLaren / 750S
McLaren 750S JC96 – limitowana edycja upamiętniająca sukcesy McLarena F1 w Japonii

McLaren 750S JC96 – 61 egzemplarzy tylko dla Japonii. Limitowana edycja upamiętnia zwycięstwo McLarena F1 GTR w JGTC 1996.

11 września 2025
Toyota Gazoo Racing AE86
Toyota
Toyota wznowiła produkcję bloków silnika do kultowej Corolli AE86

Do katalogu części historycznych Toyoty dołączyły bloki i głowice do jednostki 4A-GE.

11 września 2025
Ferrari 849 Testarossa premiera
Ferrari / 849 Testarossa
Ferrari Testarossa powraca jako hybryda V8 o mocy 1050 KM

Lukę w gamie powstałą po wycofaniu linii SF90 Ferrari wypełnia nowym modelem 849 Testarossa.

10 września 2025
2026 Porsche 911 Turbo S 992.2
Porsche / 911 Turbo
Poznajcie nowe, zelektryfikowane Porsche 911 Turbo S o mocy 711 KM

Technologia T-Hybrid posłużyła Porsche do stworzenia najmocniejszego cywilnego 911 w historii.

8 września 2025
2026 BMW iX3 premiera
BMW / iX3
2026 BMW iX3 - era Neue Klasse rozpoczyna się od SUV-a

Niby to tylko kolejny elektryczny SUV, ale realnie iX3 to początek nowej strategii produktowej BMW.

5 września 2025