Znajdź informacje o wybranym aucie
Reklama

Ford Focus ST Edition - potrafi dużo, ale czy tyle ile rywale?

Nowy Ford Focus ST Edition zbliża się zdolnościami do bardziej utalentowanych rywali, ale wciąż nie potrafi zrobić im krzywdy.

Redakcja EVO

autor: Redakcja Evo

25 listopada 2021
Ford Focus ST Edition
16
Ocena Evo
Cena:
169 250 zł
Znacznie lepsze tłumienie uwolniło ukryty balans, imponująca przyczepność
silnik dostaje zadyszki, zamulony układ kierowniczy

W tym rejonie rynkowej drabinki hothatchy często zdarzają się tzw. „prawie” samochody - napakowane wszystkim co trzeba, ale brakuje w nich tych ostatnich 10% jakiegoś czynnika, który zrobiłby wielką różnicę. Volkswagen Golf MK8 GTI Clubsport jest dobrym przykładem - ma wszystkie potrzebne składniki, ale ostateczne danie pozostawia niedosyt. Nowy Ford Focus ST Edition ma zupełnie odwrotny problem.

Wypuszczony w 2018 roku nowy Focus ST mocno nas zawiódł, więc Ford Performance postanowił zrobić mu taką samą kurację jaką wcześniej dostała Fiesta ST w wersji Edition. W przypadku Focusa zmiany są niemal identyczne, włącznie z zamontowaniem o wiele lepszych amortyzatorów i sprężyn w miejsce adaptacyjnego zestawu znanego z Focusa ST z Performance Pack. Felgi aluminiowe są podobne jak w Fieście, ale mają tutaj o cal więcej, czyli 19 cali. Do tego ten sam jasnoniebieski lakier Azure Blue z kontrastowym, czarnym dachem.

W porównaniu z raczej skromnym wyglądem standardowego Focusa ST, jaskrawy odcień lakieru, koła w motorsportowym stylu i obniżone zawieszenie robią wielką różnicę na plus w jego wizualnej prezencji.

Focus_ST_Edition_felgi
16

Silnik z Focusa ST pozostał niezmieniony - 2.3- litrowa jednostka czterocylindrowa używana w wielu modelach Forda na świecie. To ważny punkt, do którego wrócę później. Moc wynosi przeciętne w tej klasie 280 KM, ale główną zaletą tego silnika jest moment obrotowy wynoszący 420 Nm między 3000, a 4000 obrotów. Jedyną dostępną skrzynią jest sześciobiegowy manual w odróżnieniu od zwykłego ST, który może mieć także 8-biegowy automat. Ze skrzyni moc wędruje na przednią oś poprzez dyferencjał o ograniczonym poślizgu sterowany elektronicznie.

Przez chwilę będzie bardzo technicznie, ale musimy opowiedzieć o nowych kolumnach zawieszenia, które są kluczową rzeczą w wersji Edition. Ich producentem jest KW Automotive i są mechanicznie regulowane w odróżnieniu od adaptacyjnych amortyzatorów w standardowym Focusie ST z pakietem Performance. Twardsze o 50% sprężyny przy wszystkich kołach i regulowane ręcznie amortyzatory mają 12 ustawień kompresji i 16 ustawień odbicia. Z fabryki Focus ST Edition wyjeżdża ustawiony 10 mm niżej niż standard, ale możliwości regulacji pozwalają zjechać w dół o kolejne 20 mm. To pozwala efektownie wyglądać na wiejskich wyścigach nocą. Felgi wzmacniane technologią flow-form są lżejsze niż seryjne, a to pozytywnie wpływa na masę nieresorowaną. Poza tym jest jeszcze jeden szczegół, który ciężko dostrzec - osłony amortyzatorów są pomalowane na niebiesko, aby zapewnić możliwość chwalenia się tym detalem przed kolegami.

Jak to wszystko radzi sobie na drodze? Cóż, Focus ST jest bezapelacyjnie twardy, ale znakomicie daje się kontrolować. W pierwszym jak i w drugim odczuciu wypada pod tym względem tak samo dobrze jak Fiesta ST Edition. Wyboje są odczuwalne, ale kontrola nad każdym narożnikiem auta jest absolutna, dzięki czemu Focus potrafi resorować w znacznie bardziej pewny siebie sposób niż jego mniej wyrafinowana wersja z pakietem Performance. Nawet na bardzo wrednych nierównościach amortyzatory wchłaniają wszystko bez  niepokojącego odczucia, że samochód traci obrany kierunek jazdy.

Po zwiększeniu prędkości można bawić się balansem przerzucając masę i wykorzystując bezwładność. Samochód daje dużą pewność wchodzenia w zakręty jeszcze podczas ostrego hamowania, a także może lekko wyrzucić tył, by przednia oś lepiej wpasowała się w szczyt zakrętu. Nie żeby Focus ST Edition mocno tego potrzebował, bo przyczepność przedniej osi jest genialna. Geometria zawieszenia jest taka, by wyciągać maksa z opon Michelin Pilot Sport 4S. W tym miejscu zaczynają się kłopoty, a klasa podwozia i układu jezdnego stoi w ostrym kontraście do wad wersji Edition, które już znamy ze zwykłego ST.

Ford Focus ST Edition na drodze
16

Zacznijmy od układu kierowniczego, który nadal nie daje dostatecznie dużo pewności przy wejściu w szybki zakręt. Ford każe wkładać sporo siły w kierowanie i w zamian można idealnie wyczuć czy szpera radzi sobie z momentem obrotowym podczas przyspieszania, czy nie. Jednak przy szybkim wejściu w łuk nie ma dokładnego wyczucia co dzieje się z kołami i trzeba nieraz kilku małych korekt podczas składania się w zakręt. Focusowi nie brakuje ani trochę przyczepności, ale brak przejrzystości pracy układu kierowniczego jest sporą plamą na całym procesie prowadzenia. I tak jest lepiej niż w standardowym ST, ale wciąż daleko do liderów w tej kwestii - Hyundaia i30 N i w szczególności Hondy Civic Type R.

Reklama

Problem numer dwa to silnik, dość efektywny, ale tylko w dwóch trzecich swojego zakresu pracy. Motor Ecoboost trochę traci rezon powyżej swojego szczytu momentu oborotowego przypadającego na 4000 obrotów, a powyżej poziomu maksymalnej mocy (5500 obr./min.) już wyraźnie traci impet. Dążenie do maksymalizacji momentu obrotowego silnika 2.3 l może i jest pozytywnym czynnikiem w Bronco czy Rangerze, ale przez to cierpi Focus ST. To ciężarowiec wśród silników, nie zwinna baletnica jak w innych hothatchach. Skoki lewarka skrzyni są krótkie i dokładne, w moim odczuciu bardziej niż w i30 N. Szybko jednak odejdą w zapomnienie przy ultra precyzyjnej skrzyni Hondy Civic Type R. Hamulce są mocne, a pedał dobrze wyważony, ale znowu, brakuje mu klasy i podatności znanej z niektórych rywali.

Naprawdę da się tym samochodem pojechać szybko i w takiej sytuacji podwozie da sobie radę. Problem w tym, że silnik z pikapa i betonowy układ kierowniczy psują wszystkie odczucia z takiej jazdy Focusem ST Edition. Zamiast tego dostaje się uczucie, że operuje się jakąś maszyną na absolutnym szczycie jej możliwości. Naprawdę czuć, że Ford Performance wycisnął z tego układu jezdnego wszystko, tyle że samochód jako całość jest bezpowrotnie zatruty przez dwa kluczowe elementy układanki i nie da się tego naprawić tylko przez ponowną kalibrację. Jeśli koniecznie chcesz Focusa ST, bierz wersję Edition, ale nie spodziewaj się, że przeskoczy on poprzeczkę Hyundaia i Hondy.

Ford Focus ST blue tor
16

Ceny i konkurencja

Ford Focus ST Edition jest dostępny tylko w jednej konfiguracji kosztującej cennikowo 169 250 zł. To o przeszło 20 tysięcy złotych więcej niż analogiczny ST bez Edition. Wyposażenie standardowe jest nad wyraz bogate - elektryczne, podgrzewane fotele Recaro, czujniki dookoła auta i kamera cofania otwierają listę. Wnętrze poza fotelami jest jednak trochę rozczarowujące, zwłaszcza że za chwilę pojawi się lifting i aktualizacja oprogramowania. ST ma całkowicie cyfrowe zegary, które jednak potrafią działać za wolno i moim zdaniem nie są dość przejrzyste. Na pewno nie tak jak starsze wskaźniki analogowe, które sprawdzały się bardzo dobrze.

ST w wersji Edition podnosi poprzeczkę rywalom, z których najjaśniej obecnie wygląda BMW 128ti, Cupra LeonVW Golf GTI Clubsport (niedostępny w Polsce). To jednak wciąż daleko za liderami segmentu - Hyundaiem i30 N i Hondą Civic Type R. Ta ostatnia stała się czymś w rodzaju króliczka, a zabawa polega na tym, aby ktoś wreszcie go złapał. Focusowi się to nie uda, za to trafia na półkę z Renault Megane RS, które również ma swoje problemy, ale bardzo dobre podwozie plasuje je powyżej średniej tego segmentu.

Magiczne okolice Jeziorska
Prezentacja Partnera
Centralna Polska zimą – co warto zobaczyć i jak zaplanować wyjazd?

Centralna Polska - region idealny dla turystyki samochodowej - staje się celem zimowej wyprawy w ramach akcji "Yokohama on Tour"

10 stycznia 2025
Padma Lakshmi i Simone Ashley - Pirelli
Prezentacja Partnera
Kalendarz 2025 Pirelli - "Refresh and Reveal"

Odkrywamy, co przyniesie 51. edycja kultowego kalendarza Pirelli, zwanego „The Cal”

31 grudnia 2024
Piętnaste wydanie EVO Magazine
EVO Magazine
EVO Magazine #15: Testy superaut, lifestyle i wydarzenia motoryzacyjne

Lamborghini Revuelto na okładce piętnastego wydania EVO Magazine – pożegnanie sezonu z superautem!

18 grudnia 2024
Redaktor Michał Sztorc na torze Hockenheimring
Sport
Wyścigowy weekend na torze Hockenheimring

Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.

13 listopada 2024
Alpine A110 R Ultime nurburgring
Alpine / A110
Alpine A110 R Ultime pobiło czas Porsche 991 Turbo S na Nürburgringu

Najszybsze Alpine A110 poprawiło się o 20 s względem wersji R. Może stąd cena 265 tys. euro…

7 lutego 2025
Ferrari 296 VS spyshot
Ferrari / 296 VS
Ferrari 296 VS - Maranello pracuje nad następcą 488 Pista

Z mocą ponad 850 KM nowe Ferrari 296 VS będzie jedną z najgorętszych premier 2025 roku.

7 lutego 2025
Alpine A390 spyshot
Alpine / A390
Elektryczny crossover Alpine A390 przyłapany podczas testów

Alpine A390 ma zadebiutować jeszcze w tym roku. Model ten bierze na celownik Polestara i Porsche.

6 lutego 2025
Ferrari EV crossover
Ferrari
Pierwsze elektryczne Ferrari zadebiutuje w październiku 2025

Zgodnie z harmonogramem elektryfikacji, Ferrari zaprezentuje swoje pierwsze EV jeszcze w tym roku.

6 lutego 2025
Aston Martin Valkyrie 24h Le Mans render
Aston Martin / Valkyrie
Aston Martin Valkyrie AMR-LMH jest gotowy na Le Mans 2025

Dwa Aston Martiny Valkyrie kategorii LMH pojawią się w stawce WEC podczas pełnego sezonu 2025.

5 lutego 2025
Audi RS6 zmiana nazwy
Audi / RS6
Audi RS6 z V8 pod maską jeszcze nie znika z rynku

Audi znowu miesza w gamie. Seria A6 będzie kontynuowana, zatem RS6 zachowa V8 i napęd quattro.

4 lutego 2025
Cupra Raval spyshot
Cupra / Raval
Nadchodzi Cupra Raval - mały, przystępny elektryk z Hiszpanii

Jako odpowiedź na R5, a w mocniejszych wersjach na Alpine A290, Cupra Raval ma sporo do wygrania.

3 lutego 2025
Ford GT LMDh Le Mans
WEC
W 2027 roku Ford ponownie zmierzy się z Ferrari w Le Mans

Stawka wyścigu Le Mans coraz bardziej się zacieśnia. W 2027 do topowej klasy LMDh dołączy Ford.

31 stycznia 2025
Jannarelly Ælla-60 design
Jannarelly
Jannarelly życzy sobie 3,65 mln zł za przebudowane Ferrari 360

Designer Anthony Jannarelly stworzył modne retro-coupe na bazie Ferrari 360 i nazwał je Ælla-60.

31 stycznia 2025
Polestar Arctic Circle seria
Polestar
Polestar rozszerza gamę projektów specjalnych Arctic Circle

Polestar 4 dołącza do “dwójki” i “trójki” w unikalnej, inspirowanej rajdami kolekcji Arctic Circle.

31 stycznia 2025
Morgan flagowiec teaser
Morgan / Plus Six
Morgan Plus Six odszedł, ale… będzie nowy sześciocylindrowy flagowiec

Morgan podzielił się informacjami na temat nowego modelu flagowego z sześciocylindrowym silnikiem.

30 stycznia 2025
BMW M3 CS Touring teaser
BMW / M3 CS
Nowe BMW M3 CS Touring - 300 km/h w rodzinnym stylu

Jedno z najlepszych szybkich kombi - BMW M3 Touring - właśnie dostało ostrzejszą wersję CS.

30 stycznia 2025