Zamów najnowsze wydanie magazynu EVO
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
F-Pace zawsze miał lepszy wygląd i układ jezdny niż rywale. Teraz ma też świetne wnętrze i technologię.
Można liczyć na świetne osiągi w wersjach z sześcioma i ośmioma cylindrami. Czterocylindrowy F-Pace raczej nie daje rady, z wyjątkiem hybrydy PHEV. W dużych SUV-ach zazwyczaj ważniejszą zmienną dla osiągów jest moment obrotowy, a nie moc. Patrząc od tej strony naturalnym wyborem jest mocny diesel i wersja D300 w pełni zasługuje na wyróżnienie. Gwarantuje satysfakcjonujące osiągi przy relatywnie niskim zużyciu paliwa i wysokiej kulturze pracy. Tylko przy wysokich obrotach ten silnik w ogóle daje znać, że istnieje. Moment obrotowy 650 Nm pozwala przyspieszać do 100 km/h w 6,4 s, choć w rzeczywistości F-Pace z tym motorem wydaje się jeszcze szybszy i bardziej elastyczny.
Czterocylindrowe diesle męczą się z masą Jaguara trochę bardziej, za to potrafią utrzymać spalanie w ryzach podczas jazdy z wysoką prędkością bez potrzeby wchodzenia na wysokie obroty. Różnica w przyspieszeniu między D165, a D200 wynosi aż 2 s (9,9 s vs 8 s), więc chyba warto wydać te 15 tys. zł więcej i wziąć D200. Benzynowy P250 jest szybszy na papierze (7,3 s), ale trzeba go bardzo mocno przycisnąć, by wygenerować te same osiągi, co w dieslu. Spala przy tym nieakceptowalnie dużo paliwa.
Rzędowy, sześciocylindrowy silnik na benzynę w wersji P400 także dobrze radzi sobie z napędzaniem F-Pace pod warunkiem mocnego operowania gazem. Wtedy potrafi rozpędzić to auto do 100 km/h w 5,4 s. 550 Nm to sporo, ale w tej wersji skrzynia biegów jest główną przeszkodą w uzyskaniu dobrej responsywności i czułości na gaz. Najszybszym F-Pace na papierze jest hybrydowy P400e z czasem przyspieszenia 5,3 s do “setki”, ale jeśli twoje dzienne przebiegi są nieco dłuższe niż przeciętne to lepiej wybrać D300, który przy okazji lepiej się prowadzi.
Naturalnie najszybszy jest SVR przyspieszający w 4 sekundy do 100 km/h, zdolny do osiągnięcia 286 km/h. Nie są to tak dobre osiągi jak w BMW X3 M czy Alfie Romeo Stelvio Q, za to silnik V8 z kompresorem to po prostu potęga i uczta dla uszu pod względem generowanego dźwięku.
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Podstawowy Mercedes-AMG GT 43 ma pod maską dwulitrowe serce o mocy 422 KM.
Elektryczny Taycan przeszedł kurację w dziale GT. Efekt to najmocniejsze seryjne Porsche w historii.
Już za tydzień Porsche pokaże flagową wersję Taycana, jakiej jeszcze nie było.
Mate Rimac wyraził swoje zastrzeżenia do zapowiadanych przez Elona Muska osiągów Tesli Roadster.
Jeździmy najnowszym DB12 Volante, którego misją jest przywrócić Aston Martina na właściwe tory.
Elektryczne GranCabrio Folgore to pierwszy na rynku kabriolet segmentu GT z napędem bezemisyjnym.
Kariera Alfy Romeo Milano trwała kilka dni. Włoski rząd zmusił producenta do zmiany nazwy na Junior.
Torowy GMA T.50 oznaczony literą ‘s’ jest lżejszy, mocniejszy i ma lepsze aero niż model drogowy.
Zbliża się debiut najmocniejszej Corvette w historii - nowego ZR1 generacji C8.
Pagani wraz z Instituto Europeo di Design stworzyło wizję Zondy w roli hipersamochodu przyszłości.
Toyota GT86 zmieniła rynek sportowych coupe, a późniejsze GR86 doprowadziło tę formułę do perfekcji.
W nowym Plus Four Morgan poprawił podwozie i wnętrze, ale pozostawił legendarny design z lat 30.
Jeśli żegnać kultowe V10 Lamborghini to w takim stylu - limitowanym, torowym modelem opartym na STO.
Następna generacja modeli EV Neue Klasse od BMW będzie korzystać z baterii opracowanych w Chorwacji.
Stylowy i luksusowy Mercedes S63 Coupe to niedoceniane, choć świetne GT za dobre pieniądze.
Na rok modelowy 2024 Audi wprowadza do S3 poprawki układu napędowego i odświeżony design.