Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
Trzecie Porsche Cayenne sprawdza się w roli dużego SUV-a, ale niektóre wersje nie są godne polecenia.
Porsche jest klasą samą w sobie jeśli chodzi o przeniesienie kultowych wzorców i detali z jednego auta do innych modeli i segmentów. Duży, centralnie umieszczony, analogowy obrotomierz najlepiej świadczy o przywiązaniu marki do tradycji. Nie przeszkadza, że wokół niego pojawiło się mnóstwo cyfrowych wskaźników - korzystanie z komputera pokładowego zostało tak starannie przemyślane, że obsługa z miejsca kierowcy jest bardzo przyjemna i nie sprawia trudności jak u rywali.
Ekran centralny o przekątnej 12,3 cala to pokładowe centrum sterowania, a jego interfejs graficzny wydaje się wystarczająco przejrzysty i łatwy w obsłudze. Pod nim znajduje się szeroki, dotykowy panel klimatyzacji i ogrzewania, a jeszcze niżej funkcje dynamiczne i przełącznik trybów jazdy.
Ładna grafika to nie wszystko - Porsche oferuje wzorową jak na SUV-a pozycję za kierownicą, a same fotele są sztywne i komfortowe zarazem. Świetnie sprawdzają się szczególnie na długich dystansach.
Modele Coupe wyposażone w opcję o nazwie “Pakiet optymalizujący masę własną” mają wyjątkowo efektowne wnętrze z fotelami częściowo pokrytymi tkaniną w pepitkę. Tym samym Porsche jednocześnie nawiązuje do swojej bogatej tradycji, ale także nadaje Cayenne charakter premium na poziomie niedostępnym dla większości konkurentów. Bez względu na cenę i specyfikację danego egzemplarza to wnętrze po prostu pasuje do Cayenne. Efektowną kabinę ma także najdroższy w gamie model Turbo GT. Oprócz stylu retro obecne są w nim spore ilości alcantary, a całość dopełniają dedykowane złote przeszycia tapicerki.
Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
Alpine przechodzi na elektryczność i zaczyna od hatchbacka A290. Czy model ten ma DNA Alpine?
Wiele już powiedziano na temat hybrydowego M5, ale czas przestać gadać. Czas się przejechać.
Od przeszło 100 lat światy aut i motocykli romansują ze sobą. Ducati z Bentleyem spotykają się po raz pierwszy.
Nieznana do tej pory kolekcja 69 bolidów Formuły 1 Berniego Ecclestone’a trafi na aukcję.
Ostatni spalinowy Lotus - Emira - może dostać od losu jeszcze jedną szansę - wersję hybrydową.
Katarczycy przejęli około 30% udziałów w zespole Formuły 1 Audi, który pojawi się na gridzie w 2026.
Elektryczne Lamborghini nie pojawi się przed 2030 rokiem, za to marka zapowiada nowy hipersamochód.
W 2026 roku Lotus chce powrócić do częściowo spalinowych napędów za sprawą technologii Hyper Hybrid.
Większa moc i poprawione ustawienia wersji Final Edition mogą w końcu uwolnić pełny potencjał Supry.
Gama Lamborghini Temerario wkrótce rozrośnie się o kolejne warianty, także z RWD i większą mocą.
Niedawno pokazany supersamochód Alfy Romeo osiągnął 333 km/h podczas testów dynamicznych w Nardò.
G63 nie jest lepsze niż DBX707 czy RR Sport SV, za to ma więcej fejmu niż dwaj rywale razem wzięci.
W 2026 roku Land Rover zostanie oficjalnym partnerem i uczestnikiem rajdu Dakar.
911 GT3 RS od Manthey Racing ma świetne osiągi, brakuje tylko oficjalnego czasu na Nürburgringu.
Lamborghini nie będzie kontynuować przygody z WEC w sezonie 2025. Zadecydowała zmiana regulaminu.