BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Trzecie Porsche Cayenne sprawdza się w roli dużego SUV-a, ale niektóre wersje nie są godne polecenia.
Porsche jest klasą samą w sobie jeśli chodzi o przeniesienie kultowych wzorców i detali z jednego auta do innych modeli i segmentów. Duży, centralnie umieszczony, analogowy obrotomierz najlepiej świadczy o przywiązaniu marki do tradycji. Nie przeszkadza, że wokół niego pojawiło się mnóstwo cyfrowych wskaźników - korzystanie z komputera pokładowego zostało tak starannie przemyślane, że obsługa z miejsca kierowcy jest bardzo przyjemna i nie sprawia trudności jak u rywali.
Ekran centralny o przekątnej 12,3 cala to pokładowe centrum sterowania, a jego interfejs graficzny wydaje się wystarczająco przejrzysty i łatwy w obsłudze. Pod nim znajduje się szeroki, dotykowy panel klimatyzacji i ogrzewania, a jeszcze niżej funkcje dynamiczne i przełącznik trybów jazdy.
Ładna grafika to nie wszystko - Porsche oferuje wzorową jak na SUV-a pozycję za kierownicą, a same fotele są sztywne i komfortowe zarazem. Świetnie sprawdzają się szczególnie na długich dystansach.
Modele Coupe wyposażone w opcję o nazwie “Pakiet optymalizujący masę własną” mają wyjątkowo efektowne wnętrze z fotelami częściowo pokrytymi tkaniną w pepitkę. Tym samym Porsche jednocześnie nawiązuje do swojej bogatej tradycji, ale także nadaje Cayenne charakter premium na poziomie niedostępnym dla większości konkurentów. Bez względu na cenę i specyfikację danego egzemplarza to wnętrze po prostu pasuje do Cayenne. Efektowną kabinę ma także najdroższy w gamie model Turbo GT. Oprócz stylu retro obecne są w nim spore ilości alcantary, a całość dopełniają dedykowane złote przeszycia tapicerki.
BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Więcej jest teraz supersamochodów V12 niż aut miejskich. Do tego grona zamierza dołączyć Garagisti.
Temerario ma wysokoobrotowe V8 i trzy e-motory, ale czy technologia nie pozbawiła go duszy Lambo?
Porsche testuje poszerzony i wyposażony w ogromne skrzydło prototyp Tacyana. Pytanie tylko po co?
Może nie wygląda, ale to całkiem nowy Ariel Atom. Stanowi ogromny krok naprzód względem poprzednika.
Nowe Ducati V4 RS: Diavel i Multistrada w numerowanych seriach. Styl, lekkość i osiągi inspirowane MotoGP.
Analogue Automotive prezentuje projekt na bazie Elise z podobnym podejściem do lekkości jak w GMA.
W Europie póki co nie zobaczymy GR Yarisa z dodatkowym pakietem aero. To opcja tylko na Japonię.
BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Najmocniejsze Lamborghini w historii! Fenomeno 2025 z V12 i hybrydą ma 1080 KM, osiąga 350 km/h i powstanie tylko 29 egzemplarzy.
McLaren 750S JC96 – 61 egzemplarzy tylko dla Japonii. Limitowana edycja upamiętnia zwycięstwo McLarena F1 GTR w JGTC 1996.
Do katalogu części historycznych Toyoty dołączyły bloki i głowice do jednostki 4A-GE.
Lukę w gamie powstałą po wycofaniu linii SF90 Ferrari wypełnia nowym modelem 849 Testarossa.
Technologia T-Hybrid posłużyła Porsche do stworzenia najmocniejszego cywilnego 911 w historii.
Niby to tylko kolejny elektryczny SUV, ale realnie iX3 to początek nowej strategii produktowej BMW.