BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Nadjeżdża Alfa Romeo Stelvio drugiej generacji z napędem spalinowym, hybrydowym lub elektrycznym.
W ostatnim czasie nie brakuje doniesień, że produkcja Alfy Romeo Giulii i Stelvio powoli się kończy. Jednocześnie w sieci pojawiają się pierwsze zdjęcia prototypów nowego Stelvio testowanych w zimowych warunkach w okolicach Arjeplog w Szwecji. Całkowicie nowa generacja SUV-a Alfy ma zadebiutować pod koniec 2025 roku. Dotychczasowe doniesienia koncernu Stellantis na temat tego auta mówiły o napędach hybrydowych i elektrycznych. Jednak ostatnie komentarze skierowane do magazynu Auto Express sugerują, że topowy w gamie model Quadrifoglio zachowa napęd spalinowy.
Już od dłuższego czasu wiemy, że samochód powstaje na architekturze STLA przeznaczonej dla dużych modeli koncernu Stellantis, w tym nowego Maserati Levante EV, Jeepa Wagoneer, Dodge’a Charger Daytona i oczywiście nowej czterodrzwiowej Giulii. Koncern opisuje platformę STLA-Large jako “nadającą się dla pojazdów BEV”, ale ma ona opcję integracji napędów mieszanych: hybrydowych i spalinowych.
Na ten moment wydaje się, że Alfa Romeo Stelvio Quadrifoglio nie zostanie kolejnym mocnym EV i zachowa swój napęd spalinowy. Nie wiadomo jednak czy to oznacza niespodziewany zwrot dla losów silnika 2.9 V6 twin turbo, który miał zostać wycofany ze względu na wchodzące w połowie 2026 roku nowe normy emisji Euro 7, których nie jest w stanie spełnić.
Nie ma na razie odpowiedzi na pytanie czy takiej marce jak Alfa Romeo opłaca się opracować od zera nowy silnik lub dostosować do nowych norm ten już istniejący. Giulia i Stelvio w wersjach Q zebrały mnóstwo świetnych recenzji, ale ich sprzedaż była daleka od optymalnej, więc tworzenie nowego specjalistycznego silnika o dacie przydatności do 2035 roku jest obarczone dużym ryzykiem. Stellantis być może będzie chciał sięgnąć do swoich amerykańskich zasobów i dostosować do Alfy rzędową “szóstkę” twin turbo od Dodge’a Chargera (obecnie 550 KM), choć tu problemem może być niekompatybilność z nadwoziem Stelvio.
Zdecydowana większość wariantów napędowych Stelvio będzie w mniejszym lub większym stopniu zelektryfikowana, więc może jednak Quadrifoglio EV powstanie, czy to jako jedyny dostępny model klasy Performance czy jako alternatywa dla spalinowej wersji. Gdy debiutowała architektura STLA-Large władze Stellantis zapewniały, że jest ona dostosowana do instalacji 400V i 800V z bateriami o pojemności nawet 118 kWh. Napędy BEV o takich parametrach miały oferować odbiorcom czasy przyspieszeń 0-100 km/h “w rejonie 2-3 sekund”. Padły też wtedy słowa, że STLA została zaprojektowana dla napędów o mocach znacząco przekraczających jakiekolwiek obecnie produkowane V8 z Hellcata.
Przedsmak tego co może oferować nowa Alfa Stelvio napędzana silnikami elektrycznymi widać w specyfikacji Dodge’a Chargera oferowanego od jakiegoś czasu z napędem EV zamiast V6/V8. Samochód ten korzysta z tej samej platformy i jest w sprzedaży w dwóch wersjach: R/T i Scat Pack. Pierwsza ma 503 KM i 548 Nm, przez co auto przyspiesza do 60 mph (96 km/h) w 4,7 s. Mocniejszy Scat Pack ma 680 KM, 850 Nm i przyspieszenie do 60 mph w 3,3 s.
Zasięgi Chargera wynoszące od 388 do 496 km raczej nie są wartościami, które warto tutaj podkreślać. Sam koncern Stellantis tworząc platformę STLA mówił o zasięgach przekraczających 800 km, choć mogło akurat chodzić o modele ze słabszymi silnikami.
Jeśli chodzi o mocno zamaskowane muły testowe, ich wygląd nie zdradza zbyt wiele szczegółów. Co do sylwetki, Stelvio drugiej generacji wydaje się nieco większe, a jego tył ma bardziej pochyloną tylną szybę w stylu coupe. Przedni pas z charakterystycznymi światłami do jazdy dziennej LED tuż pod linią maski mogą słusznie przypominać mniejszy model Alfa Romeo Junior.
Z tyłu widać wąskie LED-owe paski oświetlenia, a klapa ma zintegrowane spoilery podobne do tych w Juniorze. Nie wiemy czy obecny w testowym aucie wzór kół to już wersja produkcyjna, ale jest to trójramienna wariacja na temat klasycznych dla Alfy “telefonów”. Więcej szczegółów na temat drugiej generacji Alfy Romeo Stelvio poznamy bliżej końca roku, gdy prototypy zakończą jazdy zimowe i rozpoczną kolejny etap testów w lato.
BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Więcej jest teraz supersamochodów V12 niż aut miejskich. Do tego grona zamierza dołączyć Garagisti.
Temerario ma wysokoobrotowe V8 i trzy e-motory, ale czy technologia nie pozbawiła go duszy Lambo?
Porsche testuje poszerzony i wyposażony w ogromne skrzydło prototyp Tacyana. Pytanie tylko po co?
Może nie wygląda, ale to całkiem nowy Ariel Atom. Stanowi ogromny krok naprzód względem poprzednika.
Nowe Ducati V4 RS: Diavel i Multistrada w numerowanych seriach. Styl, lekkość i osiągi inspirowane MotoGP.
Analogue Automotive prezentuje projekt na bazie Elise z podobnym podejściem do lekkości jak w GMA.
W Europie póki co nie zobaczymy GR Yarisa z dodatkowym pakietem aero. To opcja tylko na Japonię.
BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Najmocniejsze Lamborghini w historii! Fenomeno 2025 z V12 i hybrydą ma 1080 KM, osiąga 350 km/h i powstanie tylko 29 egzemplarzy.
McLaren 750S JC96 – 61 egzemplarzy tylko dla Japonii. Limitowana edycja upamiętnia zwycięstwo McLarena F1 GTR w JGTC 1996.
Do katalogu części historycznych Toyoty dołączyły bloki i głowice do jednostki 4A-GE.
Lukę w gamie powstałą po wycofaniu linii SF90 Ferrari wypełnia nowym modelem 849 Testarossa.
Technologia T-Hybrid posłużyła Porsche do stworzenia najmocniejszego cywilnego 911 w historii.
Niby to tylko kolejny elektryczny SUV, ale realnie iX3 to początek nowej strategii produktowej BMW.