Motocykl i rower Ducati oraz Lamborghini Huracán Sterrato na okładce szesnastego wydania EVO mówią, że wiosna jest za rogiem!
Urus PHEV będzie obok Porsche, Aston Martina i Ferrari jednym z najmocniejszych SUV-ów na świecie.
Fala elektryfikacji przetacza się przez świat motoryzacji i nie omija Sant’Agata. Lamborghini także chce mieć w ofercie hybrydową moc, czego dowodem są ostatnie sportowe modele marki. Wkrótce do tego grona dołączy SUV Urus.
Jak wskazują najnowsze zdjęcia szpiegowskie, rozwój prototypów Urusa PHEV jest już w zaawansowanym stadium. Model ten będzie dzielił napęd z niedawno zaprezentowanym odświeżonym Porsche Cayenne Turbo E-Hybrid. Spodziewana moc włoskiego SUV-a będzie wynosić około 740 KM, co uplasuje go w czołówce najmocniejszych aut tego typu na świecie. Debiut zaplanowano na przyszły rok.
Ikona wysokiego napięcia naklejona na boku prezentowanego prototypu wskazuje na zelektryfikowaną wersję Urusa. Sądząc po wyglądzie auta, design nie będzie prawie niczym się różnił od innych wersji w gamie. Spod kamuflażu widać nowe, węższe przednie LED-y i poziome listwy grilla z motywem litery “Y”.
Aby znacząco przewyższyć Urusa Performante (666 KM) pod kątem mocy i wydajności, Urus PHEV będzie miał system złożony z 4-litrowego V8 twin turbo w połączeniu z 176-konnym motorem elektrycznym. To dokładnie taki sam zestaw jak w Porsche Cayenne Turbo E-Hybrid generującym systemowo 739 KM i 950 Nm. Od Lamborghini oczekujemy czegoś równie mocnego, jeśli nie mocniejszego.
Takie parametry pozwolą Lambo przebić Range Rovera Sport SV (630 KM) i Aston Martina DBX707 (707 KM), a nawet 725-konne Ferrari Purosangue. Urus PHEV powinien też być szybszy do 100 km/h niż siostrzane Cayenne (3,6 s) i osiągać wyższą prędkość maksymalną (295 km/h w Porsche).
Najnowsze, poliftowe Cayenne Turbo E-Hybrid ma baterię 25.9 kWh pozwalającą pokonać do 82 km w trybie bezemisyjnym. Porsche umieściło zestaw ogniw pod podłogą bagażnika i w Lamborghini Urus pewnie będzie tak samo. Masa topowego Cayenne w porównaniu ze spalinową wersją S wzrosła aż o 405 kg z uwagi na elektryczny osprzęt. Jeśli ten sam scenariusz powtórzy się w Urusie, jego topowa odmiana będzie znacząco przekraczać 2,5 tony.
Motocykl i rower Ducati oraz Lamborghini Huracán Sterrato na okładce szesnastego wydania EVO mówią, że wiosna jest za rogiem!
Niekończące się magiczne lasy, dzika przyroda, puste drogi, miejsca, do których nie dotarła cywilizacja - czas na weekendowy wypad samochodem!
Nowa linia na sezon 2025 ponownie przesuwa granice zarówno pod względem technologii, jak i emocji
Myślisz o wyposażeniu swojego samochodu sportowego w komplet najlepszych opon?
Już po raz 93. najlepsi kierowcy zmierzyli się na torze pod Le Mans, ale to znów Ferrari było górą.
Czas płynie, a w 2025 roku praktyczny Hyundai Ioniq 5 nadal jest jednym z liderów swojego segmentu.
Rynek elektrycznych hot hatchy rośnie. Podczas 24h Le Mans Peugeot przedstawił nowego 208 GTi.
W 2026 roku na starcie 24h Le Mans stanie zespół Genesis Magma Racing z modelem GMR-001.
Ofensywa modelowa Alpine nabiera rozpędu. Podczas 24h Le Mans debiutuje sportowy SUV A390 na prąd.
VW wreszcie spuszcza ze smyczy Golfa MK8 GTI i prezentuje torowo usposobioną wersję Edition 50.
Lifting małego crossovera z Niemiec to żadna rewolucja. I chyba nikt nie ma mu tego za złe.
Serią 25 egzemplarzy o nazwie Encore marka Caterham kończy produkcję modelu Seven 310.
Valkyrie LM będzie dla garstki osób okazją, aby przejechać się bolidem wyścigowym rodem z Le Mans.
Niemcy przerobili hipersamochód Porsche 963 z serii WEC na auto drogowe. Są tylko dwa haczyki.
Opracowany równolegle z coupe Vantage Roadster pokazuje sportową spójność w jeździe bez dachu.
Debiutuje Emira V6 SE z poprawioną kalibracją podwozia i mocą 400 KM. Cel: Porsche 911 Carrera.