Fotograf, podróżnik, pasjonat Land Roverów. Bartek Kołaczkowski łączy pasję z zawodem, tworząc wyjątkowe kadry z końca świata.
Koncept ID.GTI za kilka lat wejdzie do produkcji jako mały, elektryczny hot hatch.
Usportowione samochody Volkswagena są obecnie rozbite na trzy rodziny: GTI, R oraz GTX. Nazwa GTX jest w tej chwili zarezerwowana dla najszybszych wariantów modeli elektrycznych, ale najwidoczniej nastąpiła zmiana koncepcji i następne usportowione modele EV odziedziczą nazwę GTI. pierwszą zapowiedzią takiego rozwoju wypadków jest koncept małego hot hatcha z napędem elektrycznym o nazwie ID.GTI. Premiera tego auta odbędzie się jeszcze w tym miesiącu podczas IAA Mobility w Monachium.
Za bazę dla nowego GTI posłuży miejski model ID.2all, a głównymi konkurentami mają być takie auta jak Abarth 500e czy zaprezentowany kilka dni temu Mini Cooper SE. Jak już wiemy z poprzednich zapowiedzi, “budżetowy” model ID.2all pojawi się w formie produkcyjnej w 2025 roku z ceną około 25 000 euro. Wariant GTI będzie z pewnością droższy, ale wciąż ma szansę stać się najtańszym usportowionym miejskim hatchbackiem na rynku.
Volkswagen zapowiada, że w rodzinie modelowej ID.2all nie będzie oszczędzać na technologii. Samochody te powstaną na platformie MEB Entry (pochodna architektury m.in. Volkswagena ID.3) i mają reprezentować nową filozofię marki polegającą na implementacji różnych systemów i oprogramowania sterującego fizyką jazdy w taki sposób, aby samochody elektryczne miały swój unikalny, sportowy charakter. Od tej pory literka “I” w akronimie GTI ma symbolizować “Inteligencję”, a nie wtrysk paliwa (ang. Injection), co ma więcej sensu w przypadku napędu elektrycznego.
Volkswagen w ID.GTI przyjął podobne założenia jak Hyundai w nowym Ioniq’u 5 N. Komputer sterujący napędem potrafi odtworzać sposób dostarczania mocy oraz dźwięk kultowych wozów sprzed lat, w tym kultowego Golfa GTI pierwszej generacji. Osiągi nie zostały podane, ale już podstawowy ID.2all posiada silnik o mocy 225 KM i potrafi osiągnąć 100 km/h w około 7 s. Wersja GTI ma być oczywiście szybsza.

Samochód koncepcyjny wykorzystuje jeden silnik umieszczony z przodu i napędzający przednie koła. Jak zawsze w przypadku sportowych odmian samochodów elektrycznych, moment obrotowy silnika może być precyzyjnie dawkowany w celu idealnej integracji z systemami stabilności i kontroli trakcji, co przekłada się na osiągi. ID.GTI dodatkowo wykorzystuje blokujący się dyferencjał, co ma umożliwić jeszcze lepsze rozdzielenie momentu obrotowego pomiędzy koła, a nad całym procesem czuwa elektronika.
Tworząc koncept ID.GTI Volkswagen wykorzystał kultowe detale kojarzone z marką GTI np. czerwone akcenty w przedniej części auta, grill o strukturze plastra miodu i nowy bodykit, przez co koncept wygląda znacznie bardziej sportowo niż mało efektowne modele GTX z obecnej gamy VW. Z długością 4,1 m i szerokością 1,8 m samochód ten ma nieco większe wymiary niż obecne Polo, a ponieważ jest “elektrykiem”, powinien też być znacznie bardziej przestronny w środku.
Wnętrze ID.GTI z odważnie zarysowaną deską rozdzielczą i niemal prostokątną kierownicą w międzyczasie na pewno będzie jeszcze dostosowane do realiów produkcyjnych, jednak Volkswagen komunikuje, że niektóre elementy, w tym centralny ekran dotykowy, pozostaną niemal bez zmian. Nie mamy jeszcze żadnych przecieków co do ceny produkcyjnego ID.GTI, ale spodziewajcie się ceny dochodzącej do 180-200 tys. zł.
Fotograf, podróżnik, pasjonat Land Roverów. Bartek Kołaczkowski łączy pasję z zawodem, tworząc wyjątkowe kadry z końca świata.
Poznaj historię projektu Porsche 944 Dakarista: inspiracje Rajdami Safari, opony Yokohama Geolandar A/T G015, pierwsze wyprawy i plany na Islandię.
Jesień w Beskidzie Sądeckim za kierownicą Alpine A110 GTS. Luksus, emocje i relaks w Hotelu SPA Dr Irena Eris – idealny weekend w kulturze premium.
Nowa Alfa Romeo Junior łączy włoski charakter ze światem nowej mobilności. Dostępna jako elektryk lub hybryda – styl, technologia i emocje w jednym.
Po intensywnym półroczu w WRC Kajetan Kajetanowicz rusza w Wielką Wyprawę Maluchów – charytatywny rajd dla dzieci poszkodowanych w wypadkach.
Większa moc i niższa masa sprawiają, że Sadair’s Spear to hardkorowa wersja Koenigsegga Jesko.
Lamborghini Temerario Super Trofeo ma w kolejnych latach być podstawą programu wyścigowego marki.
Po rundzie w Bahrajnie znamy ostateczne rozstrzygnięcia tego sezonu WEC. Ferrari może świętować.
Paweł Sudoł – operator dronów i filmowiec, który pokazuje świat z nieba. Twórca zdjęć dla TVN, Discovery i National Geographic.
Fotograf, który łączy sztukę z precyzją. Tomek Mąkolski tworzy wizualne iluzje, redefiniując granice między światem rzeczywistym a kreacją.
Fotograf, podróżnik, pasjonat Land Roverów. Bartek Kołaczkowski łączy pasję z zawodem, tworząc wyjątkowe kadry z końca świata.
Na 14 listopada wyznaczono datę premiery lekkiego tylnonapędowego Bentleya serii Supersports.
MINI prezentuje specjalną edycję stworzoną z Paulem Smithem – elegancja, detale i limitowany styl.
Forch Racing by Atlas Ward bezkonkurencyjne w Porsche Sports Cup Deutschland 2025
Lamborghini świetnie radzi sobie na zmiennym rynku i notuje zysk operacyjny ponad 592 mln euro.