Motocykl i rower Ducati oraz Lamborghini Huracán Sterrato na okładce szesnastego wydania EVO mówią, że wiosna jest za rogiem!
Super-GT Aston Martina wkrótce doczeka się wzmocnionej i nastawionej na tor wersji specjalnej.
Według najnowszych doniesień, Aston Martin szykuje wzmocnioną i bardziej torowo usposobioną odmianę swojego falgowego super-GT DB12, które debiutowało w 2023 roku. Samochód ten miałby zadebiutować w perspektywie najbliższych 12 miesięcy.
DB12 jest pierwszym modelem nowej ery marki Aston Martin, z gruntownie zmodernizowanym i wzmocnionym do 680 KM silnikiem 4.0 V8 twin turbo pozyskiwanym od Mercedesa-AMG. Od czasu jego prezentacji poznaliśmy już nowego Vantage’a (665 KM) pozycjonowanego niżej niż DB12, oraz flagowego Vanquisha (835 KM) stanowiącego szczytowy punkt gamy modeli GT. Pytanie brzmi: gdzie w tej układance producent umieści testowany właśnie wzmocniony wariant DB12?
Nie żeby standardowe DB12 cierpiało na braki mocy, bo to nadal rakietowo szybki wóz, ale wzrost do 750 KM byłby logiczny z punktu widzenia budowania drabinki modelowej. Docelowy model przygotowywany przez widoczne na zdjęciach prototypy będzie ponad 700-konną odpowiedzią na tak postawione pytanie.
Czy możliwe jest przejście DB12 na silnik V12 z Vanquisha? Cóż, byłby to sposób na bezpieczny sposób na osiągnięcie zakładanej mocy około 740-750 KM, ale bardziej prawdopodobne jest, że V12 pozostanie atutem wyłącznie Vanquisha. Sercem usportowionego, bardziej agresywnie stylizowanego DB12 (to widać już teraz pod kamuflażem) najpewniej pozostanie podwójnie doładowane V8.
Z przodu widzimy obecność dodatkowych chwytów powietrza na krańcach wyraźniej zaznaczonego splittera. Są też nowe progi boczne, ale najbardziej rzucają się w oczy końcówki wydechu. Zaskakuje sam ich rozmiar, ale także nietypowe pionowe rozmieszczenie.
Są to sporej średnicy pół-owalne rury podobne do tych zastosowanych w Vanquishu, ale w orientacji jedna nad drugą, jak w dawnych Lexusach serii F, a także w najbardziej rozpoznawalnym wydaniu, w Ferrari California. Aston Martin słynie raczej z elegancji i szlachetności, zatem zobaczymy jak takie krzykliwe zmiany przyjmą się wśród jego odbiorców. To najbardziej radykalna nowość w hardkorowym AM, wyraźnie odróżniająca go z tyłu od DB11, na bazie którego stworzono projekt “dwunastki”. Zdjęcia potwierdzają też obecność wersji Volante z otwieranym dachem - jeśli nawet ta wersja nie wejdzie równolegle z coupe, na pewno trafi na rynek z niewielkim opóźnieniem.
Jest niemal pewne, że Aston Martin będzie chciał jeszcze mocniej wycisnąć dynamiczny potencjał podwozia DB12, aby osiągi auta pasowały do jego bardziej torowego charakteru. Można spodziewać się wielostopniowej kontroli trakcji, ustawień amortyzatorów, twardszych sprężyn i nowego software’u sterującego aktywnym dyferencjałem. Nie zaskoczy nas też delikatny spadek masy względem ważącego 1685 kg DB12.
Jak będzie się nazywał ten wariant DB12? Wśród poprzedników mieliśmy chociażby DB7 GT, DB9 GT czy DB11 AMR, więc może nowy model pójdzie w którąś ze znanych nazw. Możliwe też, że przybierze zupełnie nowe imię, albo odwrotnie, będzie po prostu liftingiem istniejącego DB12 i zastąpi go jeden do jednego.
Ten ostatni scenariusz jest jednak mało prawdopodobny zważywszy na upodobania CEO Aston Martina, Adriana Hallmarka. Jego pomysłem jest naśladowanie wielotorowej strategii produktowej Porsche, które serwuje ten sam model równolegle w kilkunastu odmianach. Więcej dowiemy się dopiero gdy nowe DB12 zrzuci kamuflaż.
Motocykl i rower Ducati oraz Lamborghini Huracán Sterrato na okładce szesnastego wydania EVO mówią, że wiosna jest za rogiem!
Niekończące się magiczne lasy, dzika przyroda, puste drogi, miejsca, do których nie dotarła cywilizacja - czas na weekendowy wypad samochodem!
Nowa linia na sezon 2025 ponownie przesuwa granice zarówno pod względem technologii, jak i emocji
Myślisz o wyposażeniu swojego samochodu sportowego w komplet najlepszych opon?
Czas płynie, a w 2025 roku praktyczny Hyundai Ioniq 5 nadal jest jednym z liderów swojego segmentu.
Rynek elektrycznych hot hatchy rośnie. Podczas 24h Le Mans Peugeot przedstawił nowego 208 GTi.
W 2026 roku na starcie 24h Le Mans stanie zespół Genesis Magma Racing z modelem GMR-001.
Ofensywa modelowa Alpine nabiera rozpędu. Podczas 24h Le Mans debiutuje sportowy SUV A390 na prąd.
VW wreszcie spuszcza ze smyczy Golfa MK8 GTI i prezentuje torowo usposobioną wersję Edition 50.
Lifting małego crossovera z Niemiec to żadna rewolucja. I chyba nikt nie ma mu tego za złe.
Serią 25 egzemplarzy o nazwie Encore marka Caterham kończy produkcję modelu Seven 310.
Valkyrie LM będzie dla garstki osób okazją, aby przejechać się bolidem wyścigowym rodem z Le Mans.
Niemcy przerobili hipersamochód Porsche 963 z serii WEC na auto drogowe. Są tylko dwa haczyki.
Opracowany równolegle z coupe Vantage Roadster pokazuje sportową spójność w jeździe bez dachu.
Debiutuje Emira V6 SE z poprawioną kalibracją podwozia i mocą 400 KM. Cel: Porsche 911 Carrera.
Honda wycofuje Civika Type R z Europy. Tak odchodzi jeden z najlepszych hot hatchy w historii.