Był F1, P1 i teraz jest… W1. Zadaniem nowego McLarena jest rywalizacja z hipersamochodem Ferrari.
Z okazji 75. urodzin Porsche samo sobie sprawiło prezent - elektryczny hipersamochód nowej generacji.
W tygodniu gdy świętujemy 100-lecie wyścigu w Le Mans i jednocześnie 75-lecie Porsche nie oczekiwaliście pewnie niczego innego, niż nowy koncepcyjny hipersamochód niemieckiego giganta inspirowany najlepszymi samochodami wyścigowymi w historii motosportu. Ambicje tego projektu są jasne - przejąć rekord Północnej Pętli Nürburgringu wśród samochodów produkcyjnych. Przy okazji Mission X ma być najbardziej ekstremalnym samochodem drogowym w historii Porsche.
Oczywiście w tym momencie to tylko koncept, ale Porsche rzadko prezentuje tego typu okazy bez zamiaru wprowadzenia ich później na rynek. Model ten nie tylko ma przejąć tron na Ringu, ale także generować więcej docisku niż nowe GT3 RS, ładować się dwukrotnie szybciej niż Taycan Turbo S i mieć stosunek mocy do masy 1:1.
Bezpośrednią inspiracją designu Mission X są kultowe auta sportowe Porsche z przeszłości, w tym drogowe hipersamochody jak 959, Carrera GT i 918 Spyder. Samochód ten ma być pomostem między wspaniałym dorobkiem Porsche, a nowoczesną technologią jutra.
Koncept mierzy 4,5 metra długości i ma rozstaw osi 2,73 m - dokładnie odpowiada to wymiarom Carrery GT i 918. Gdy w końcu trafi do produkcji, co stanie się mniej więcej w 2027 roku, otrzyma zupełnie nową architekturę elektryczną przeznaczoną dla hipersamochodów, która ma być punktem wyjścia do budowy podobnych maszyn w innych obszarach imperium Volkswagena, w tym przyszłych modeli Bugatti.
Na wysokość koncept mierzy zaledwie 1,2 m - tyle ile samochody wyścigowe, od których czerpie inspirację. Począwszy od 906 i 908, przez 917 i późniejsze modele, Porsche na przestrzeni dekad stworzyło cały szereg wytrzymałościowych maszyn najwyższej jakości, z których szef projektu Marcel Mauer i jego ludzie mogli wyciągnąć to co najlepsze i stworzyć Mission X. Odchylane do przodu drzwi umocowane do słupka A i dachu, szklana kapsuła kabiny, 20 i 21-calowe koła aerodynamicznie wspomagające chłodzenie hamulców - ten samochód to nowoczesna maszyna mająca swe głębokie korzenie w legendach sprzed lat.
Proces rozwoju i wdrożenie Mission X do produkcji seryjnej zostanie przeprowadzony przy udziale specjalistów z Rimac Automobili - Porsche wykupiło 45% udziałów w tej firmie w 2022 roku. Nie chodzi jedynie o kalibrację podwozia, ale przede wszystkim o integrację 900-woltowej instalacji elektrycznej i silników, a także innych elementów elektrycznej architektury. Nie będzie to jednak projekt rozwojowy Rimaca Nevera - Porsche tworzy Mission X całkowicie według własnej koncepcji.
Centralnie umieszczone akumulatory są źródłem energii dla czterech silników, z których każdy napędza jedno z kół. Oczekiwana moc układu to około 1500 KM przy masie auta wynoszącej 1500 kg. Akumulatory zostaną opracowane przez nową specjalistyczną firmę Porsche Cellforce, spółkę joint venture ze specjalistą w dziedzinie akumulatorów Customcells, która została założona w 2021 roku i koncentruje się na technologii ogniw akumulatorowych do sportów motorowych i niestandardowych zastosowań w pojazdach.
Już teraz Porsche ma dla Mission X całą listę zadań. Pierwszym i najważniejszym jest pobicie czasu Mercedesa-AMG One na Nürburgringu - obecnego lidera toru w kategorii samochodów produkcyjnych z wynikiem 6:35,18. Najszybszym samochodem elektrycznym jest z kolei Volkswagen ID.R - jego czas to 6:05,34. Z kolei absolutny rekord wszechczasów należy do Porsche 919 Evo i wynosi 5:19,55.
Według zapowiedzi Porsche Mission X będzie generował “zauważalnie więcej” docisku niż aktualne 911 GT3 RS, które według danych producenta osiąga 860 kg przy 285 km/h. Śmiało można się spodziewać przekroczenia granicy 1000 kg. Z drugiej strony Porsche zapowiada, że nowy hipersamochód będzie się ładował dwa razy szybciej niż Taycan Turbo S. Jego 800-woltowa instalacja umożliwia uzupełnienie zasięgu od 5 do 80 procent w 22,5 minuty.
Porsche nie jest producentem, który tworzy tego rodzaju koncepty tylko po to, aby spoczęły na zawsze w muzeum w Stuttgarcie. Ostatni tego typu przypadek - Mission E - przeszedł 4 lata procesu rozwojowego i pojawił się na rynku jako bestsellerowy model Taycan, więc Mission X może pójść tą samą drogą. Póki co koncepcyjne Porsche będzie można oglądać podczas weekendu wyścigowego w Le Mans, a za miesiąc w Goodwood podczas Festival od Speed 2023.
Był F1, P1 i teraz jest… W1. Zadaniem nowego McLarena jest rywalizacja z hipersamochodem Ferrari.
Maro Engel raz jeszcze zasiadł za kierownicą hypercara AMG z silnikiem F1 i ustanowił czas 6:29,09.
Ducati Multistrada Pikes Peak V4 ocieka sportem, dzięki wprowadzonym innowacjom i nowemu zawieszeniu Öhlins.
Czytelnicy wybierają cel, my ruszamy w drogę – te proste zasady zmieniły się dla nas w wymarzoną przygodę.
Zrodzone z marzeń – to określenie doskonale opisuje najwyższej klasy inwestycje tworzone przez Archicom Collection.
992.2 GT3 może mieć tylne fotele z Isofixem, ale kluczowy w nim jest wolnossący bokser z manualem.
Wygląda na to, że Toyota testuje nowego halo-cara przeznaczonego na drogi i do wyścigów.
Zaprezentowana jako koncept w 2023 roku Honda Prelude weszła w fazę testów drogowych.
Nadjeżdża najmocniejsze drogowe Ferrari w historii. Czy flagowe F80 będzie lepsze niż McLaren W1?
Według producenta RML P39 z dużą przewagą pokona obecne 911 GT3 RS na torze Nürburgring.
Szef GM Mark Reuss osobiście rozpędził nową 1079-konną Corvette ZR1 do jej prędkości maksymalnej.
Alpine zaprezentowało kolejny prototyp Alpenglow, tym razem z wodorowym V6 twin turbo o mocy 750 KM.
Najnowszy elektryczny crossover Renault wprost nawiązuje do “czwórki” z 1961 roku.
Większa moc, większy docisk, większa cena; na salonie w Paryżu debiutuje nowe Alpine A110 R Ultime.
Limitowany DB12 Goldfinger powstał z okazji sześciu dekad współpracy Aston Martina z Jamesem Bondem.
Na salonie w Paryżu debiutują dwa nowe modele Mini John Cooper Works - Hatch i crossover Aceman.