Zamów najnowsze wydanie magazynu EVO
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Równie niedopracowany, co irytujący Golf R Mk8 pozostawia wiele do życzenia, a to spora strata dla całego segmentu
Pewnie już wcześniej zauważyliście, że nie jesteśmy zwolennikami cyfrowej rewolucji w nowym Golfie. Przyczyna jest prosta i nie chodzi o to, że nie lubimy dotykowych ekranów, bo system jest po prostu zły i mało intuicyjny.
Po pierwsze - interfejs. Główny ekran z ikonami jest w porządku, ale poszczególne funkcje są ukryte głęboko w licznych podmenu, a wszystkie wyglądają bardzo podobnie. Wykonanie określonego zadania za pomocą takiego cyfrowego interfejsu nie powinno być bardziej skomplikowane niż odpowiedź na proste pytanie przedstawione na ekranie. Tymczasem Volkswagen ma irytującą tendencję do zadawania zbyt wielu pytań i ukrywania odpowiedzi w jednym.
Chcesz w pośpiechu obniżyć temperaturę klimatyzacji? W tym celu należy nacisnąć menu klimatyzacji. Następnie do wyboru jest kilka opcji co ta klimatyzacja ma dokładnie zrobić, ale żadna z tych opcji nie jest odpowiednia. Zauważasz zakładkę "funkcje klasyczne" u góry ekranu, naciskasz ją. Następnie pojawia się z boku przycisk wentylatora, więc dźgasz go „w dół" wiele razy, myśląc, że wyłączy się, gdy będzie na najniższym ustawieniu, ale tak się nie dzieje. Wtedy się już denerwujesz i dopiero widzisz niepozorny okrągły przycisk w lewym górnym rogu ekranu, który jest tego samego koloru co wszystkie inne kontrolki i właśnie on wyłączą system. To jest irytujące.
Weź pod uwagę, że zwykle te czynności będą konieczne podczas jazdy, więc zmagasz się z tymi małymi ikonkami jadąc po wybojach i rozpaczliwie próbując w nikogo nie wjechać. Nie możesz przy tym oprzeć dłoni na podstawie ekranu, bo tam jest panel głośności. Dodaj do równania powolne reakcje samego systemu przy których chyba tylko Dalajlama nie miałby ochoty rozbić pięścią tego przeklętego ekranu. Trzeba jednak pamiętać, że w nim kryje się 95% funkcji samochodu, które znikną wraz z tymi ośmioma calami tak zwanej “sztucznej inteligencji”, która niby ma pomagać.
W kwestii reszty wnętrza to fotele są dobre, widoczność w porządku, a kabina obszerna. Wśród wad oprócz oszczędnego wyglądu i kretyńskiego systemu trzeba wymienić znacząco gorsze materiały wykończeniowe. Tak jak w wielu innych obszarach Golfa Mk8 czuć znaczący spadek jakości i brak przemyślenia niektórych rzeczy, tak jakby producent włożył pieniądze i wysiłek w coś zupełnie innego.
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Podstawowy Mercedes-AMG GT 43 ma pod maską dwulitrowe serce o mocy 422 KM.
Elektryczny Taycan przeszedł kurację w dziale GT. Efekt to najmocniejsze seryjne Porsche w historii.
Już za tydzień Porsche pokaże flagową wersję Taycana, jakiej jeszcze nie było.
Mate Rimac wyraził swoje zastrzeżenia do zapowiadanych przez Elona Muska osiągów Tesli Roadster.
Jeszcze w tym roku w salonach Lamborghini zawita Urus SE z napędem plug-in o mocy 800 KM.
Po latach zapowiedzi wreszcie jest - klasa G z napędem elektrycznym w swojej finalnej formie.
Seria 4 w wersji Gran Coupe oraz elektryczne i4 przeszły niewielkie odświeżenie designu i wnętrza.
Najtańsze BMW i4 ma mniejszą baterię, mniej mocy i kosztuje 259 tysięcy. Czy warto go wybrać?
Koncern JLR opublikował zdjęcia z testów pierwszego w historii elektrycznego Range Rovera.
Od roku modelowego 2024 Aston Martin DBX dostanie nowe wnętrze inspirowane nowym Vantage.
Najlepsze rzeczy z Cayenne Turbo GT poprzedniej generacji znalazły drugie życie w nowym Cayenne GTS.
Mercedes-AMG dodał flagowe coupe GT do gamy modeli z napędem hybrydowym E-Performance.
Jeździmy najnowszym DB12 Volante, którego misją jest przywrócić Aston Martina na właściwe tory.
Elektryczne GranCabrio Folgore to pierwszy na rynku kabriolet segmentu GT z napędem bezemisyjnym.
Kariera Alfy Romeo Milano trwała kilka dni. Włoski rząd zmusił producenta do zmiany nazwy na Junior.
Torowy GMA T.50 oznaczony literą ‘s’ jest lżejszy, mocniejszy i ma lepsze aero niż model drogowy.