Motocykl i rower Ducati oraz Lamborghini Huracán Sterrato na okładce szesnastego wydania EVO mówią, że wiosna jest za rogiem!
Równie niedopracowany, co irytujący Golf R Mk8 pozostawia wiele do życzenia, a to spora strata dla całego segmentu
Pewnie już wcześniej zauważyliście, że nie jesteśmy zwolennikami cyfrowej rewolucji w nowym Golfie. Przyczyna jest prosta i nie chodzi o to, że nie lubimy dotykowych ekranów, bo system jest po prostu zły i mało intuicyjny.
Po pierwsze - interfejs. Główny ekran z ikonami jest w porządku, ale poszczególne funkcje są ukryte głęboko w licznych podmenu, a wszystkie wyglądają bardzo podobnie. Wykonanie określonego zadania za pomocą takiego cyfrowego interfejsu nie powinno być bardziej skomplikowane niż odpowiedź na proste pytanie przedstawione na ekranie. Tymczasem Volkswagen ma irytującą tendencję do zadawania zbyt wielu pytań i ukrywania odpowiedzi w jednym.
Chcesz w pośpiechu obniżyć temperaturę klimatyzacji? W tym celu należy nacisnąć menu klimatyzacji. Następnie do wyboru jest kilka opcji co ta klimatyzacja ma dokładnie zrobić, ale żadna z tych opcji nie jest odpowiednia. Zauważasz zakładkę "funkcje klasyczne" u góry ekranu, naciskasz ją. Następnie pojawia się z boku przycisk wentylatora, więc dźgasz go „w dół" wiele razy, myśląc, że wyłączy się, gdy będzie na najniższym ustawieniu, ale tak się nie dzieje. Wtedy się już denerwujesz i dopiero widzisz niepozorny okrągły przycisk w lewym górnym rogu ekranu, który jest tego samego koloru co wszystkie inne kontrolki i właśnie on wyłączą system. To jest irytujące.
Weź pod uwagę, że zwykle te czynności będą konieczne podczas jazdy, więc zmagasz się z tymi małymi ikonkami jadąc po wybojach i rozpaczliwie próbując w nikogo nie wjechać. Nie możesz przy tym oprzeć dłoni na podstawie ekranu, bo tam jest panel głośności. Dodaj do równania powolne reakcje samego systemu przy których chyba tylko Dalajlama nie miałby ochoty rozbić pięścią tego przeklętego ekranu. Trzeba jednak pamiętać, że w nim kryje się 95% funkcji samochodu, które znikną wraz z tymi ośmioma calami tak zwanej “sztucznej inteligencji”, która niby ma pomagać.
W kwestii reszty wnętrza to fotele są dobre, widoczność w porządku, a kabina obszerna. Wśród wad oprócz oszczędnego wyglądu i kretyńskiego systemu trzeba wymienić znacząco gorsze materiały wykończeniowe. Tak jak w wielu innych obszarach Golfa Mk8 czuć znaczący spadek jakości i brak przemyślenia niektórych rzeczy, tak jakby producent włożył pieniądze i wysiłek w coś zupełnie innego.
Motocykl i rower Ducati oraz Lamborghini Huracán Sterrato na okładce szesnastego wydania EVO mówią, że wiosna jest za rogiem!
Niekończące się magiczne lasy, dzika przyroda, puste drogi, miejsca, do których nie dotarła cywilizacja - czas na weekendowy wypad samochodem!
Nowa linia na sezon 2025 ponownie przesuwa granice zarówno pod względem technologii, jak i emocji
Myślisz o wyposażeniu swojego samochodu sportowego w komplet najlepszych opon?
Lifting małego crossovera z Niemiec to żadna rewolucja. I chyba nikt nie ma mu tego za złe.
Serią 25 egzemplarzy o nazwie Encore marka Caterham kończy produkcję modelu Seven 310.
Valkyrie LM będzie dla garstki osób okazją, aby przejechać się bolidem wyścigowym rodem z Le Mans.
Niemcy przerobili hipersamochód Porsche 963 z serii WEC na auto drogowe. Są tylko dwa haczyki.
Opracowany równolegle z coupe Vantage Roadster pokazuje sportową spójność w jeździe bez dachu.
Debiutuje Emira V6 SE z poprawioną kalibracją podwozia i mocą 400 KM. Cel: Porsche 911 Carrera.
Honda wycofuje Civika Type R z Europy. Tak odchodzi jeden z najlepszych hot hatchy w historii.
Pogea R107 może być dla wielu urzeczywistnieniem wizji idealnego klasyka na letnie przejażdżki.
Już po raz 93. najlepsi kierowcy zmierzą się na torze pod Le Mans w morderczej 24-godzinnej batalii.
13 czerwca Peugeot odsłoni nowego 208 GTi, który ma reprezentować inną koncepcję niż poprzednicy.
Zniknięcie Focusa ST oznacza koniec ery szybkich Fordów jakie znamy i kochamy.
Napędzany wyłącznie 650-konnym V8 nowy Bentley Bentayga Speed ma być najszybszym SUV-em tej marki.