Zamów najnowsze wydanie magazynu EVO
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Range Rover definiuje luksusowego SUV-a dokładnie tak, jak robili to jego przodkowie. Pomimo silnej konkurencji jazda nim to nadal niezwykłe przeżycie.
Nieważne jak na to spojrzycie, koszty utrzymania takiego samochodu zawsze są wysokie. Jak wysokie zależy w dużej mierze od wyboru wersji silnikowej, ale nawet rzadsze wizyty na stacjach paliw w przypadku wersji na olej napędowy nie sprawią, że koszty paliwa znacząco spadną. Wersja P400e z napędem hybrydowym na papierze osiąga znakomite wyniki, ale jak zwykle w przypadku plug-in, gdy mała bateria o pojemności 12.4 kWh się wyczerpie, to zostajemy z 2,6-tonowym SUV-em napędzanym małym silnikiem benzynowym. Dopiero pod warunkiem sumiennego ładowania baterii można uzyskać w ruchu miejskim bardzo dobre wyniki, ale zapomnij o deklarowanym przez producenta 3,3 l/100 km.
Turbodiesle D300 i D350 wypadają w tej dziedzinie korzystniej niż wcześniejsze jednostki V6 i V8, bo oba mają po 6 cylindrów w rzędzie i układ miękkiej hybrydy do pomocy. Deklarowane zużycie tej wersji to 8,6 l/100 km dla D300 i 9,2 l/100 km dla D350, co powinno być zbliżone do realnych wartości dzięki nowym normom WLTP.
Benzynowe jednostki radzą sobie trochę gorzej, bo P400 zużywa średnio 10,6 l/100 km pomimo obecności systemu miękkiej hybrydy, ale to i tak nic przy V8. Doładowane jednostki palą około 13,8 l/100 km w przypadku wersji 525 KM i 14,9 l/100 km w topowym SVAutobiography 565 KM. Warto dodać, że to są wyniki najbardziej optymistyczne, bo procedury normy WLTP wyłaniają wyniki w pewnych widełkach, a nie jako jedną liczbę.
Inne materiały eksploatacyjne jak klocki hamulcowe, tarcze czy opony także będą drogie, głównie przez wyjątkowo dużą masę auta. Komplet opon do kół w rozmiarze 21 cali (najbardziej typowy rozmiar w tym modelu) kosztuje w najlepszym przypadku 4000-4500 zł.
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Ustępująca zima sprzyja planowaniu motoryzacyjnych eskapad. Dokąd zabierzemy Was w tym roku?
Czy testowanie i recenzowanie nowych modeli samochodów to praca marzeń? A może praca jak każda inna? Pora spojrzeć na życie redaktora EVO od kuchni.
Podstawowy Mercedes-AMG GT 43 ma pod maską dwulitrowe serce o mocy 422 KM.
Elektryczny Taycan przeszedł kurację w dziale GT. Efekt to najmocniejsze seryjne Porsche w historii.
W sierpniu pierwsi brytyjscy klienci odbiorą kluczyki do elektrycznych roadsterów MG Cyberster.
OCTA będzie najszybszym i najdzielniejszym w terenie Defenderem w historii.
Ustępująca zima sprzyja planowaniu motoryzacyjnych eskapad. Dokąd zabierzemy Was w tym roku?
Druga generacja Modelu 3 Performance ma tak dobre osiągi, że w przyszłości może konkurować z BMW M3.
Czy testowanie i recenzowanie nowych modeli samochodów to praca marzeń? A może praca jak każda inna? Pora spojrzeć na życie redaktora EVO od kuchni.
Jeszcze w tym roku w salonach Lamborghini zawita Urus SE z napędem plug-in o mocy 800 KM.
Po latach zapowiedzi wreszcie jest - klasa G z napędem elektrycznym w swojej finalnej formie.
Seria 4 w wersji Gran Coupe oraz elektryczne i4 przeszły niewielkie odświeżenie designu i wnętrza.
Najtańsze BMW i4 ma mniejszą baterię, mniej mocy i kosztuje 259 tysięcy. Czy warto go wybrać?
Koncern JLR opublikował zdjęcia z testów pierwszego w historii elektrycznego Range Rovera.
Od roku modelowego 2024 Aston Martin DBX dostanie nowe wnętrze inspirowane nowym Vantage.
Najlepsze rzeczy z Cayenne Turbo GT poprzedniej generacji znalazły drugie życie w nowym Cayenne GTS.