BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Nie Turbo, a Carrera GTS 992.2 została pierwszą w historii 911 ze zelektryfikowanym napędem.
Silniki spalania wewnętrznego umierają. Te, które mamy okazję dziś użytkować, będą ostatnimi zanim ich rolę przejmą baterie i motory elektryczne. Na nich wkrótce spocznie wyzwanie rozbudzania naszych zmysłów, wzniecania dreszczyka emocji i zaspokajania nieprzemijającej potrzeby szybkiej jazdy. Wygląda jednak na to, że nikt o tym nie powiedział Ferrari, Lamborghini i Porsche, bo w ostatnich paru miesiącach wszystkie te firmy albo znacząco zaktualizowały swoje tradycyjne jednostki napędowe (Ferrari) albo zapowiedziały całkowicie nowe, jak Lamborghini w momencie ujawnienia napędu następcy Huracána. Teraz Porsche pokazuje swoje całkowicie nowe podejście do spalinowego sześciocylindrowego boksera przeznaczonego dla poliftowego 911 generacji 992.
Większa pojemność skokowa, turbina zasilana energią elektryczną, a także większa moc i lepsze osiągi bez straty wydajności - oto nowy system T-Hybrid, który stanie się podwaliną pod napędy wszystkich przyszłych Porsche 911, od Carrery do Turbo.
Porsche był otwarte na jakąś formę elektryfikacji 911 już w momencie konstruowania generacji 992. Dowiedzieliśmy się o tym w 2018 roku podczas jazd prototypem tego modelu z doktorem Frankiem Walisserem. Między innymi dlatego obecne 911 jest tak “obszerne” - nadwozie od początku zakładało rezerwę na umieszczenie baterii mającej gromadzić dodatkową energię wspomagającą silnik spalinowy, a w razie potrzeby zapewniającą kilka kilometrów jazdy na czystym prądzie.
Jednak to co teraz widzimy nie jest hybrydowym 911 jakie sobie wyobrażaliśmy, głównie dlatego, że malutka bateria 1.9 kWh umieszczona z przodu, w miejscu tradycyjnego akumulatora, nigdy nie będzie samodzielnie napędzać kół. Rolą modułu hybrydowego jest tu poprawa osiągów bez uszczerbku dla wydajności i emisji. Jest to możliwe poprzez dodanie do napędu 54-konnego silnika elektrycznego (jego moc wzrasta do 64 KM w trybie overboost) dodającego 150 Nm do całkiem niezłych liczb osiąganych przez nowego 3.6-litrowego boksera.
W efekcie sam silnik spalinowy ma 485 KM, a cały napęd osiąga moc systemową 541 KM przy momencie obrotowym 570 Nm, który w szczytowym momencie wzrasta do 610 Nm.
Nowy motor ulokowano 110 mm niżej w komorze silnika od 3-litrowego poprzednika, który w nowym modelu dostał drugie życie w podstawowej Carrerze, tyle że z mocą zmniejszoną o ponad 90 KM. Decyzja o opracowaniu całkowicie nowej jednostki napędowej podyktowana była chęcią zbudowania napędu o maksymalnej możliwej wydajności i czystości.
Pomijając samą pojemność skokową, największą zmianą jest powrót do pojedynczego turbo. Ostatnie 911 wyposażone w ten system (964) wyszło z produkcji w latach 90. Pozbawiony zaworu wastegate układ doładowania silnika jest napędzany 15-konnym silniczkiem elektrycznym podłączonym do wałka turbiny po stronie kompresji. W ten sposób turbina rozkręca się błyskawicznie, silnik jest pozbawiony uciążliwej turbodziury, a zza kierownicy odczuwa się go jak wolnossącą jednostkę o naprawdę dużej pojemności. Turbo samo jest w stanie wygenerować do 10 kW mocy, a energia ta trafia do baterii zasilającej e-motor.
Ten proces jest pomyślany tak, aby silnik mógł się szybciej wkręcać na obroty, i nawet przy prędkości maksymalnej, bateria nadal jest doładowywana i może podawać prąd do silnika elektrycznego. Być może najbardziej jaskrawym przykładem działania nowego systemu jest to, że przy 2000 obr./min. turbo potrzebuje tylko 0,8 s aby podać maksymalne ciśnienie 1.8 bara, podczas gdy w starym silniku 3.0 twin turbo proces ten zajmował 3 sekundy. Podczas szybkiego startu elektrycznie wspomagane Porsche 911 Carrera GTS zyska aż 21,5 metra przewagi nad swoim bezpośrednim poprzednikiem w zaledwie 2,5 s. To dystans taki sam jak w elektrycznym Taycanie GTS i 3,5 metra większy niż w znacznie mocniejszym 992 Turbo. Na ‘Ringu nowy model wykręcił czas 7:16.93, czyli 8 sekund lepszy niż tylnonapędowa Carrera GTS 992. Nawiasem mówiąc, nowy napęd T-Hybrid trafi będzie kompatybilny z modelami RWD jak i AWD oraz będzie oferowany w modelach GTS z nadwoziem coupe, Cabriolet i Targa.
Ponad 8 milionów kilometrów - tyle pokonały prototypy wyposażone w nowy silnik 911, a cały proces projektowania zaczynał się od czystej kartki. Nie ma tu paska osprzętu ani rozrusznika, zawory są poruszane dźwigienkami, stworzono nowy układ wydechowy i mocowania, a pompa wody jest zasilana wraz z pompą oleju jednym wałkiem. Żadna część tego motoru nie pochodzi ze starszej jednostki 3.0.
Nowe pojedyncze turbo waży tyle co stary układ z dwoma turbinami (27 kg - tyle samo co cała bateria hybrydy), a całe auto jest o 50 kg cięższe (1595 kg) niż model, który zastępuje. 10 kg zaoszczędzono oferując tylną kanapę jako bezpłatną opcję dla modeli GTS. Samochód będzie oferowany tylko ze skrzynią PDK - e-motor wciśnięto między silnik, a skrzynię, więc zastosowanie innej przekładni nie jest możliwe. Co ciekawe, tylko 2% wszystkich modeli Carrera 992 wychodziło z fabryki wyposażone w pedał sprzęgła, a połowę z nich zamówili Amerykanie. Siedmiostopniowa skrzynia ręczna wkrótce powróci jako opcja dla słabszych wariantów Carrery z jednostką 3.0, najprawdopodobniej w momencie debiutu wersji T. W tym momencie nie ma ze strony Porsche potwierdzenia, że Carrera S kiedykolwiek wróci do gamy.
Nowa Carrera 2 GTS T-Hybrid kosztuje co najmniej 854 000 zł, czyli 78 000 zł więcej niż analogiczny model sprzed modernizacji. Uzasadnieniem tej podwyżki, oprócz całkowicie nowego mocniejszego silnika i napędu, jest bogatsze wyposażenie standardowe (np. skrętna tylna oś bez dopłat). Z zewnątrz lifting jest najmniejszy z możliwych (nowe zderzaki i lampy), za to w kabinie zmienił się układ przycisków. Wraz ze skrętną tylną osią Porsche dorzuca aktywne stabilizatory i zestaw kół w rozmiarze 20/21 cali przód/tył z szerokimi oponami w rozmiarze 315/30ZR (Goodyear Eagle F1 w Carrera i nowe Pirelli P Zero w Carrera 4).
Porsche twierdzi, że nowe 911 Carrera GTS ma osiągi na poziomie 991 GT3, ale będziemy bardziej szczęśliwi jeśli prowadzi się tak dobrze jak wspomniany model. O tym przekonamy się w przyszłym miesiącu.
BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Więcej jest teraz supersamochodów V12 niż aut miejskich. Do tego grona zamierza dołączyć Garagisti.
Temerario ma wysokoobrotowe V8 i trzy e-motory, ale czy technologia nie pozbawiła go duszy Lambo?
Porsche testuje poszerzony i wyposażony w ogromne skrzydło prototyp Tacyana. Pytanie tylko po co?
Może nie wygląda, ale to całkiem nowy Ariel Atom. Stanowi ogromny krok naprzód względem poprzednika.
Nowe Ducati V4 RS: Diavel i Multistrada w numerowanych seriach. Styl, lekkość i osiągi inspirowane MotoGP.
Analogue Automotive prezentuje projekt na bazie Elise z podobnym podejściem do lekkości jak w GMA.
W Europie póki co nie zobaczymy GR Yarisa z dodatkowym pakietem aero. To opcja tylko na Japonię.
BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Najmocniejsze Lamborghini w historii! Fenomeno 2025 z V12 i hybrydą ma 1080 KM, osiąga 350 km/h i powstanie tylko 29 egzemplarzy.
McLaren 750S JC96 – 61 egzemplarzy tylko dla Japonii. Limitowana edycja upamiętnia zwycięstwo McLarena F1 GTR w JGTC 1996.
Do katalogu części historycznych Toyoty dołączyły bloki i głowice do jednostki 4A-GE.
Lukę w gamie powstałą po wycofaniu linii SF90 Ferrari wypełnia nowym modelem 849 Testarossa.
Technologia T-Hybrid posłużyła Porsche do stworzenia najmocniejszego cywilnego 911 w historii.
Niby to tylko kolejny elektryczny SUV, ale realnie iX3 to początek nowej strategii produktowej BMW.