Nowa Alfa Romeo Junior łączy włoski charakter ze światem nowej mobilności. Dostępna jako elektryk lub hybryda – styl, technologia i emocje w jednym.
Sportowe Subaru ma wspaniałe, angażujące podwozie, ale dychawiczny silnik i słabe opony stoją na przeszkodzie do wielkiego sukcesu.
Gdy zaliczysz perfekcyjny start Subaru BRZ osiągnie 100 km/h w 7,6 s i pojedzie 230 km/h. W przypadku automatycznej skrzyni przyspieszenie jest o 0,6 s słabsze i maksymalnie da się pojechać tylko 215 km/h. To wszystko tylko liczby, ale żeby w ogóle się zbliżyć do podanych wartości trzeba kręcić silnik w rejony czerwonego pola.
Jeśli chcesz dynamicznie ruszyć pod górę, albo szybko kogoś wyprzedzić bez uprzedniego przygotowania, Subaru BRZ ze swoją mocą dostępną w wysokich partiach jest dość frustrujące. Jeśli jednak chcesz czerpać frajdę z szybkiej jazdy to Subaru potrafi dostarczyć jej w dużej ilości pod warunkiem utrzymywania wysokich obrotów. To charakterystyka typowa także dla innych, wolnossących, japońskich sportowców - Honda S2000 i Mazda RX-8 także potrzebowały mocnej ręki i brutalnego traktowania, więc jeśli miałeś poprzednio jednego z nich i wsiadasz do BRZ, prawdopodobnie nie jest to żaden problem.
Subaru posiada sporą wyrwę momentu obrotowego w środkowym zakresie i początkowo może to zniechęcać do eksplorowania naprawdę wysokich rejonów obrotomierza. W codziennej eksploatacji ten brak pary w najczęściej używanym zakresie może być frustrujący, więc trzeba sprawnie operować lewarkiem skrzyni, by wskazówkę utrzymywać w ostatniej tercji, ponad martwą strefą. Zmiana biegów w manualu to czysta przyjemność z wyczuwalnym, mechanicznym wyczuciem całego mechanizmu.
Największy problem tego silnika to dźwięk. Jest dość generyczny, a na wolnych obrotach wydaje nieprzyjemny, grzechoczący odgłos. Zaletą boksera jest dobre wyważenie, więc do kabiny nie przedostają się prawie żadne wibracje. Dzięki temu nieprzyjemna kultura pracy to bardziej kwestia akustyki niż fizyki.
Wraz ze wzrostem obrotów pojawia się słabe, gardłowe chrząkanie, które przywodzi na myśl starą szkołę Subaru z płaską “czwórką”, ale bez kolektorów o nierównej długości i ogromnego turbo ten warkot jest bardzo słaby. Znów, dźwięk jest prawdopodobnie najlepszy w górnej części zakresu obrotów, gdzie silnik będzie się kręcił z niezwykłą płynnością, jeśli mu na to pozwolisz.
Nowa Alfa Romeo Junior łączy włoski charakter ze światem nowej mobilności. Dostępna jako elektryk lub hybryda – styl, technologia i emocje w jednym.
Andrzej Bargiel jako pierwszy w historii zjechał na nartach z Mount Everestu bez dodatkowego tlenu. W historycznej misji wspierał go Defender.
BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Cupra jeszcze nie żegna się z silnikiem 2.5 TFSI i przywraca model Formentor VZ5 do czasowej oferty.
Studio Italdesign wkrótce zaprezentuje nowy projekt inspirowany kultowym japońskim supersamochodem.
Małgorzata Bańka i Leszek Możdżer zaprezentowali album „Będę drżała” w galerii Archicom Collection w Warszawie.
Mercedes chwali się własną wizją mobilności… w postaci steampunkowego konceptu rodem z filmu sci-fi.
Nowa Alfa Romeo Junior łączy włoski charakter ze światem nowej mobilności. Dostępna jako elektryk lub hybryda – styl, technologia i emocje w jednym.
Ferrari przedstawiło szczegóły nowej autorskiej platformy dedykowanej do samochodów elektrycznych.
Niemiecki Capricorn debiutuje na rynku hipersamochodów z 900-konnym 01 stworzonym wspólnie z Zagato.
Na szczyt oferty Aston Martina DB12 wskakuje nowy model S oferujący 700 KM i garść stylowych detali.
35 lat temu rynkiem supersamochodów wstrząsnęła Honda NSX. Po latach ponownie odkrywamy jej uroki.
W nowym elektrycznym Porsche Cayenne większą powierzchnię wnętrza pokrywają ekrany niż skóra.
Niezależnie czy to prototyp Toyoty czy Lexusa LFR, Japończycy nie zwalnia tempa rozwoju tego modelu.
Niemiecka inżynieria z włoskim designem i drzwiami “gullwing” - taki ma być hipersamochód od Zagato.