BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Z czterema cylindrami pod maską - rozczarowanie, ale z sześcioma cylindrami umieszczonymi pośrodku Boxster jest tak dobry, jak to tylko możliwe
Podstawowe proporcje nadwozia Boxstera nie zmieniły się znacząco przez te wszystkie lata. To nadal typowo centralnosilnikowa sylwetka auta bez specjalnie krótkich zwisów nadwozia i bez ekspozycji silnika dla obserwujących. Z perspektywy konstruktorów to idealna sytuacja, bo można było zrobić stosunkowo duże bagażniki z przodu i z tyłu, co automatycznie sprawia, że Porsche jest znacznie bardziej uniwersalne niż Alpine A110.
To również oznacza, że design Boxstera wygląda znajomo, a przez wspólne cechy z 911 nie zestarzał się zbyt mocno nawet mimo tego, że brakuje tu nowoczesnych detali jakie ostatnio Porsche umieściło w stylistyce najnowszego 911 oraz Taycana.
Pierwsze modele Boxstera, 986 i 987 miały dodatkową trudność w stylizacji nadwozia, bo panele zewnętrzne drzwi musiały być takie same jak w pokrewnych modelach 911. Przez to boczne wloty powietrza do silnika wyglądają jakby były nieprawdziwe, a ich wygląd został skondensowany do postaci małego otworku w tylnym błotniku.
Ta cecha kompletnie się zmieniła w przypadku generacji 981, bo Porsche zdecydowało się na indywidualny design Boxstera, który już nie musiał być quasi-911. Niestety trochę detali zdążyli zepsuć, bo teraz oświetlenie w serii 718 nie wygląda już na tak ładnie wkomponowane w przedni i tylny pas jak przedtem.
Mimo to wystarczy wybrać w konfiguratorze odpowiednie opcje i Boxster będzie wyglądał świetnie. Jest tam tyle opcji, że każdy znajdzie coś dla siebie, a to małe coupe może naprawdę zacząć wyglądać jak kompaktowy supersamochód.
Przykładem niech będzie limitowana wersja Boxster 25 Years Edition wzorowana stylistycznie na koncepcie tego modelu z 1993 roku (inne zestawienia kolorystyczne też są dostępne). Przykładowo specyfikacja lakieru GT Silver z czerwonym dachem z wyhaftowanym logo i czerwonym wnętrzem wygląda fantastycznie. Zestawione jeszcze ze złotymi elementami edycji limitowanej takimi jak oznaczenie modelowe (OK), pięcioramiennymi felgami (bardzo OK) czy ramkami wlotów powietrza (yhm, niekoniecznie) wygląda naprawdę dobrze.
BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Więcej jest teraz supersamochodów V12 niż aut miejskich. Do tego grona zamierza dołączyć Garagisti.
Temerario ma wysokoobrotowe V8 i trzy e-motory, ale czy technologia nie pozbawiła go duszy Lambo?
Może nie wygląda, ale to całkiem nowy Ariel Atom. Stanowi ogromny krok naprzód względem poprzednika.
Nowe Ducati V4 RS: Diavel i Multistrada w numerowanych seriach. Styl, lekkość i osiągi inspirowane MotoGP.
Analogue Automotive prezentuje projekt na bazie Elise z podobnym podejściem do lekkości jak w GMA.
W Europie póki co nie zobaczymy GR Yarisa z dodatkowym pakietem aero. To opcja tylko na Japonię.
BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Najmocniejsze Lamborghini w historii! Fenomeno 2025 z V12 i hybrydą ma 1080 KM, osiąga 350 km/h i powstanie tylko 29 egzemplarzy.
McLaren 750S JC96 – 61 egzemplarzy tylko dla Japonii. Limitowana edycja upamiętnia zwycięstwo McLarena F1 GTR w JGTC 1996.
Do katalogu części historycznych Toyoty dołączyły bloki i głowice do jednostki 4A-GE.
Lukę w gamie powstałą po wycofaniu linii SF90 Ferrari wypełnia nowym modelem 849 Testarossa.
Technologia T-Hybrid posłużyła Porsche do stworzenia najmocniejszego cywilnego 911 w historii.
Niby to tylko kolejny elektryczny SUV, ale realnie iX3 to początek nowej strategii produktowej BMW.
Obecna klasa G w końcu zrzuca dach. Mercedes zapowiada nową odmianę Cabriolet.