Motocykl i rower Ducati oraz Lamborghini Huracán Sterrato na okładce szesnastego wydania EVO mówią, że wiosna jest za rogiem!
Rodzina modeli A6 ma być dla Audi nowym otwarciem w walce z BMW 5 i Mercedesem klasy E.
Przedstawiamy nowe Audi A6, pierwszy model tej marki według nowej-starej strategii nazewnictwa. Samochód ten będzie produkowany równolegle ze swoim elektrycznym odpowiednikiem, ale pod maskę trafią jednostki na benzynę i olej napędowy. Dlaczego dwa A6 jednocześnie? Cóż, jeszcze niedawno byliśmy pewni, że samochód ten będzie miał oznaczenie A7, ale Audi zdecydowało się porzucić podział na “nieparzyste spalinowe” i “parzyste elektryczne” oznaczenia modeli. Nie mają jednak zamiaru “naprawiać” w ten sposób aut, które już są na rynku, stąd nowe A5 jest odpowiednikiem dawnego A4.
Może to być nieco mylące, ale Audi chce aby aktualni posiadacze A6, a także inni klienci segmentu dużych modeli klasy premium wiedzieli, że jeśli tylko chcą A6, to niezależnie czy jest to EV, benzyna czy diesel, w gamie jest odpowiedni model. Jak zawsze, rywalami Audi w tej bitwie będzie BMW 5 do spółki z Mercedesem klasy E. W przyszłości producent zamierza uzupełnić ofertę o sportowe RS6 napędzane prawdopodobnie mieszanką V8 i energii elektrycznej.
Z technicznego punktu widzenia nowe A6 poszło w ślady wcześniejszych A5 i Q5. Na początku model ten będzie dostępny z gamą dwulitrowych silników doskonale znanych tym, którzy już mieli okazję poprowadzić nowe A5. Jeden benzynowy, drugi diesel, ten drugi z modułem 48V mild hybrid dla lepszej wydajności i osiągów. Dla miłośników jednostek większych niż 2 litry, Audi przewidziało też silnik 3.0 V6 o mocy 367 KM. W tej chwili nie ma żadnej hybrydy plug-in, ale jeśli za wzorzec przyjmiemy jak uzupełniana jest gama A5, model z wtyczką pojawi się raczej prędzej niż później.
Tak jak w A5 i Q5, turbodiesel z modułem MHEV+ pozwoli A6 jeździć na samym prądzie przy niskiej prędkości i małym obciążeniu napędu. Jazda w poszukiwaniu wolnego miejsca parkingowego lub powolne toczenie się w korku powinno odbywać się z jednostką diesla niejako pracującą w tle. W innych sytuacjach moduł elektryczny będzie w stanie dołożyć 24 KM i 230 Nm do 204 KM i 450 Nm osiąganych przez silnik tłokowy. Zwłaszcza ta druga wartość jest tu istotna, bo zapewnia sprawne napędzanie auta od niskich obrotów. Co więcej, miękka hybryda w technologii Audi potrafi się doładowywać znacznie szybciej niż podobne systemy innych producentów.
Benzynowe A6 będzie z kolei napędzane dobrze znanym z A5 silnikiem 2.0 TFSI ze zmienną geometrią turbosprężarki, ale bez dodatku elektryki. Deklarowana moc też wynosi 204 KM, ale moment obrotowy jest niższy: 340 Nm. Diesel ma nad 2.0 TFSI także tę przewagę, że w takiej wersji klienci będą mogli dodać legendarny napęd quattro. Oczywiście quattro jest standardem dla modelu z V6, którego moment obrotowy 550 Nm osiągany jest przy pomocy modułu MHEV podobnego jak ten w turbodieslu 2.0 TDI.
Wszystkie nowe A6, z napędem na dwa jak i cztery koła, mają na pokładzie skrzynię dwusprzęgłową S-tronic, w której tryby mają zrewidowane zęby w celu wyciszenia pracy przekładni. Dodatkowo model V6 posiada przy tylnej osi sportowy dyferencjał aktywnie rozdzielający moment obrotowy pomiędzy koła. Producent podaje, że podstawowe A6 z benzynowym silnikiem przyspiesza do 100 km/h w 8,3 s, a z turbodieslem w 7 s. Prędkości maksymalne to odpowiednio 240 lub 238 km/h.
Jako większy i bardziej luksusowy model niż A5, nowe A6 można skonfigurować z pneumatycznym zawieszeniem adaptacyjnym. Możliwość zmiany prześwitu w zależności od sytuacji oznacza, że w trybie Sport auto porusza się 20 mm bliżej gruntu, a w trybie Dynamic obniża się o kolejne 10 mm. W pozostałych trybach: Normal, Balanced, Comfort i Efficiency zawieszenie pozostaje w ustawieniu standardowym. Dopiero powyżej 120 km/h A6 obniża się dla lepszej aerodynamiki i stabilności. Z kolei poniżej 85 km/h może zwiększyć prześwit o 20 mm, aby pokonać trudniejszy odcinek drogi. Zawieszeniem pneumatycznym można nawet sterować za pomocą komend głosowych do asystenta Audi.
Wzorem A5, Audi rozszerzyło zakres trybów jazdy o bardziej sztywne ustawienie Dynamic i miękkie Comfort. Jeśli nie zdecydujesz się na pneumatykę, możesz wybrać alternatywne zawieszenie sportowe z prześwitem obniżonym o 20 mm. A6 wyposażono w system wektorowania momentu obrotowego poprzez hamowanie, co poprawia jego zdolności w zakrętach, a usztywniony układ kierowniczy powinien przyczynić się do lepszego wyczucia drogi. Na większości rynków, ale nie w UK, dostępna będzie opcjonalna skrętna tylna oś. Dopiero RS6 powinno wnieść ten element także na brytyjską ziemię.
Wyciszenie i komfort to główne motywy widoczne w nowym A6. Izolację akustyczną poprawiono o 30% względem poprzednika, choć auto wcale nie jest cięższe. Pomagają też opracowane od zera nowe mocowania silnika i skrzyni biegów, ciaśniej spasowane uszczelki drzwi i okien oraz pierścienie absorbujące hałas w oponach, pod warunkiem wyboru kół w rozmiarze od 19 cali w górę.
Ważną kwestią dla konstruktorów i stylistów tej generacji A6 była aerodynamika. Model ten jest najbardziej opływowym Avantem w historii, co nie brzmi specjalnie imponująco, ale sam współczynnik oporu powietrza wynoszący 0,25 już tak. Podobnie jak sama jego sylwetka. A6 urosło na długość aż o 60 mm (ma 4990 mm), a rozstaw osi 2927 mm sprawia, że jest bardziej przestronne w środku. Szerokość bez lusterek jest równa 1880 mm.
Cała ta sprawa, że “to miało być nowe A7” jest widoczna w wyglądzie nowego A6 Avant. Auto wygląda na bardziej sportowe, przyciśnięte do gruntu, niż poprzednik, co podkreślone jest jego oświetleniem, detalami i muskulaturą nadwozia znacznie bliższą sportbacka A7, albo obecnego RS6. Spalinowy Avant jest przy tym znacznie bardziej konwencjonalny niż jego elektryczny brat A6 e-tron, jakby zupełnie nie mieli ze sobą nic wspólnego. Przedni pas dominuje trapezoidalny grill i kurtynowe wloty powietrza, a w przeciwieństwie do e-trona, matrycowe światła LED umieszczono tam, gdzie powinny być.
Idąc w kierunku tyłu, mocne przetłoczenia maski sugerują obecność silnika widlastego (co poniekąd może być prawdą), mocno zarysowane są także nadkola. Tylna szyba jest pochylona bardziej niż kiedykolwiek, a za nią podąża linia samego bagażnika. Wszechobecny lightbar musiał się tu znaleźć, ale oddzielono go od głównych tylnych zespołów oświetleniowych. Jakie wnioski? To spore auto, ale zrobione w stylu Audi: jest nowoczesne, fajne i stylowe.
W środku rządzi nowa “cyfrowa scena” Audi, czyli 11,9-calowy ekran zegarów połączony z 14,5-calowym ekranem głównym OLED. Czy to oznacza, że nowy model ma o jeden wyświetlacz mniej niż stary, gdzie jako trzeci był ekran panelu klimatyzacji? Nie, jeśli mówimy o wersji Edition 1, w której wzorem A5/S5 znalazł się też opcjonalny ekran po stronie pasażera. Jeśli odczucia będą takie same jak w A5 i S6 e-tron, gdzie “cyfrowa scena” znalazła się już wcześniej, będzie to zaskakująco przyjemne w użytkowaniu wnętrze, z multimediami obdarzonymi dawką zdrowego rozsądku nieznaną wielu innym systemom na rynku.
Identycznie jak w A5, na pokładzie znajdzie się też “światło interakcji”, które miga wraz z kierunkowskazami, służy za oświetlenie powitalne i daje znać o zablokowaniu lub odblokowaniu zamków. Nowe A6 jest większe od poprzednika, więc powinno być też bardziej przestronne.
Audi A6 Avant będzie w sprzedaży od połowy marca 2025. Na początek producent proponuje linie Sport, S-line i Edition 1, a ceny w Niemczech zaczynają się od 58 000 euro (241 tys. zł)za model 2.0 TFSI. Za turbodiesla 2.0 TDI MHEV+ cena startuje od 61 700 euro (258 tys. zł). Cennik wersji V6 jeszcze nie jest znany, a pierwsze samochody trafią do klientów pod koniec maja 2025.
Co z następcą RS6? Ledwo udało mu się uniknąć losu który spotkał RS4 (zmiana nazwy na RS5), a poza tym nie wiemy o nim zbyt wiele. Najprawdopodobniej za napęd posłuży hybryda oparta o silnik V8 jak w Bentleyach Continental GT i Flying Spur będących częścią tego samego koncernu. Wtedy RS6 miałoby spokojnie ponad 700 KM, co w tej chwili jest konieczne do rywalizacji z BMW M5.
Motocykl i rower Ducati oraz Lamborghini Huracán Sterrato na okładce szesnastego wydania EVO mówią, że wiosna jest za rogiem!
Niekończące się magiczne lasy, dzika przyroda, puste drogi, miejsca, do których nie dotarła cywilizacja - czas na weekendowy wypad samochodem!
Nowa linia na sezon 2025 ponownie przesuwa granice zarówno pod względem technologii, jak i emocji
Myślisz o wyposażeniu swojego samochodu sportowego w komplet najlepszych opon?
Najmniejszy czterodrzwiowy model Mercedesa debiutuje w swojej trzeciej generacji, na razie jako EV.
Przeznaczona na tor, ale z homologacją drogową, Dallara Stradale zyskała ważne poprawki na 2025 rok.
Porsche 911 zyska kolejne ekscytujące, pożądane wersje o dużym stopniu personalizacji.
Lexus wkracza na europejski rynek z nowym RZ wyposażonym w układ kierowniczy steer-by-wire.
Następna dekada Morgana zaczyna się tu i teraz, od premiery nowego flagowca o nazwie Supersport.
Za mniej więcej dwa lata poznamy elektryczne sportowe Alpine, rywala Porsche Caymana EV.
Oczekiwana elektryczna wersja Maserati MC20 najpewniej w ogóle nie trafi na rynek.
Prace nad elektrycznym sportowym SUV-em od Mercedesa-AMG idą pełną parą. Na celowniku Lotus Eletre.
Trzy lata po debiucie Lotus odświeża ofertę sportowego modelu Emira.
Rodzina modeli A6 ma być dla Audi nowym otwarciem w walce z BMW 5 i Mercedesem klasy E.
Z okazji 30. rocznicy zwycięstwa w Le Mans, Lanzante tworzy samochód inspirowany kultowym F1 GTR.
Nowe normy bezpieczeństwa EuroNCAP będą premiować modele z fizycznymi przyciskami zamiast ekranów.