Centralna Polska - region idealny dla turystyki samochodowej - staje się celem zimowej wyprawy w ramach akcji "Yokohama on Tour"
BMW M3 kolejnej generacji dostanie napęd elektryczny. Zauważono pierwsze muły testowe tego auta.
Obecnie oferowane BMW M3 G80 stało się wzorcem szybkiego, sportowego sedana. Przed tym modelem jeszcze kilka lat ciągłej sprzedaży, ale bawarski producent jest już w zaawansowanej fazie tworzenia następcy. Pierwszą oznaką zmiany kursu w kierunku EV były wypowiedzi bossów marki w 2023 roku. Później otrzymaliśmy potwierdzenie tych pogłosek w postaci zatwierdzonego znaku towarowego, a teraz możemy przyjrzeć się prototypom podczas testów zimowych.
Szczegóły techniczne wciąż są tajemnicą, ale opublikowany przez BMW film z procesu rozwojowego podpowiada co może się wydarzyć. Muły testowe pokazane w nagraniu bazują na G26 i4 M50, ale mają przeszczepione z G80 M3 fronty i dorobione poszerzenia błotników skrywające szerzej rozstawione koła. Widać także karbonowo-ceramiczne hamulce i felgi o specyficznym dla M wzorze.
BMW potwierdziło, że elektryczne M3 otrzyma napęd realizowany przez cztery silniki. To rozwiązanie jak do tej pory stosował tylko Rimac - producent rasowego hipersamochodu Nevera. W nowym M3 konieczne będą nowe wzmocnienia poprawiające sztywność konstrukcji, w tym dedykowane ramy pomocnicze stworzone w oparciu o wiedzę zdobytą przy konstruowaniu poprzednich M3 i M5.
Co istotne, w żadnym momencie BMW nie przyznało, że model na filmie to przyszłe M3, jednak i4 jako baza, front z obecnego M3, czy fotele z widocznymi logotypami M3 mocno to sugerują. Warto odnotować użycie łopatek za kierownicą jak w spalinowych M3. To element, który normalnie nie pojawia się w EV, więc są dwie możliwości: albo to przeszczep z dawcy bez żadnej konkretnej funkcji, albo sugestia użycia wirtualnej skrzyni biegów jak w Hyundaiu Ioniq 5 N.
Jakiś czas temu BMW złożyło wniosek do Urzędu Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej, jak i do Niemieckiego Urzędu Patentów i Znaków Towarowych, o nadanie znaku towarowego “iM3”, który daje pogląd o kierunkach działań producenta. Inną kwestią jest to, czy nazwa ta trafi do samochodu produkcyjnego - producenci często zgłaszają znaki towarowe wyłącznie do celów prawnych, bez konkretnych planów ich zastosowania. Frank Weber, członek zarządu BMW AG, potwierdził Evo w 2023 roku, że "następne M3 będzie BEV", ale będziemy musieli trochę poczekać, aby zobaczyć, jaką dokładnie formę przyjmie.
Weber powiedział w wywiadzie dla Auto Express, że w pełni elektryczne M3 będzie wykorzystywać nadchodzącą platformę Neue Klasse, której zapowiedź stanowił radykalny koncept Vision Neue Klasse pokazany na początku tego roku. Szczegółowe informacje na temat strony technicznej tej platformy nie zostały jeszcze ogłoszone, ale wiemy, że będzie ona wyposażona w silniki nowej generacji z bardziej zaawansowanym zarządzaniem ciepłem i bardziej wydajnymi energetycznie ogniwami akumulatorowymi w celu zwiększenia zasięgu i prędkości ładowania. W przypadku elektrycznego M3 może to umożliwić powtarzalne osiągi na torze - wyczyn osiągalny w bardzo ograniczonej liczbie pojazdów elektrycznych.
Co ciekawe, dyrektor generalny BMW M, Frank van Meel, potwierdził również, że obok wariantu EV pojawi się M3 z napędem spalinowym (najprawdopodobniej hybrydowym), ale dodał: "czy zaoferujemy oba warianty na wszystkich rynkach nie jest przesądzone". Biorąc pod uwagę, że 3-litrowa, podwójnie turbodoładowana, rzędowa “szóstka” S58 w G80 została zaprojektowana tak, aby spełniać normy emisji spalin Euro 7, istnieje duża szansa, że będzie ona nadal używana w 2027 roku. Pytanie tylko czy model ten trafi na wszystkie europejskie rynki.
Premiera nowej generacji BMW M3 to na razie melodia przyszłości, chociaż Weber potwierdził, że należy się jej spodziewać niedługo po premierze platformy Neue Klasse. BMW planuje to zrobić pod koniec 2025 roku.
Centralna Polska - region idealny dla turystyki samochodowej - staje się celem zimowej wyprawy w ramach akcji "Yokohama on Tour"
Odkrywamy, co przyniesie 51. edycja kultowego kalendarza Pirelli, zwanego „The Cal”
Lamborghini Revuelto na okładce piętnastego wydania EVO Magazine – pożegnanie sezonu z superautem!
Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
W deszczowych warunkach opony Michelin Pilot Sport S 5 dają kierowcy lepsze osiągi i bezpieczeństwo.
Najlżejszy i najostrzejszy wariant M4 potrafi ukąsić, ale nie uniesie ciężaru znaczka CSL.
Na rynku pojawiają się nowe minivany, ale czołówka pozostaje niezmienna.
Maserati Biturbo/Shamal od Modena Automobili pozwoli ci się wyróżnić wśród licznych restomodów 911.
E-tron GT mimo lat wygląda świetnie. Czy potrzebował więcej mocy?
Elektryczne super-GT o mocy 1000 KM wyznaczy kierunek rozwoju Jaguara. Na razie trwają testy.
Najszybsze Alpine A110 poprawiło się o 20 s względem wersji R. Może stąd cena 265 tys. euro…
Z mocą ponad 850 KM nowe Ferrari 296 VS będzie jedną z najgorętszych premier 2025 roku.
Alpine A390 ma zadebiutować jeszcze w tym roku. Model ten bierze na celownik Polestara i Porsche.
Zgodnie z harmonogramem elektryfikacji, Ferrari zaprezentuje swoje pierwsze EV jeszcze w tym roku.
Dwa Aston Martiny Valkyrie kategorii LMH pojawią się w stawce WEC podczas pełnego sezonu 2025.
Audi znowu miesza w gamie. Seria A6 będzie kontynuowana, zatem RS6 zachowa V8 i napęd quattro.