Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Nowa strategia VW zakłada oznaczanie elektrycznych modeli nazwami, które klienci znają i lubią.
Volkswagen zamierza dążyć do homogenizacji nazewnictwa swoich modeli elektrycznych i spalinowych. Obrazują to nowe modele ID.Polo i ID.Polo GTI, które pojawią się na rynku w przyszłym roku. Wcześniej zapowiadały ich koncepty o nazwach odpowiednio ID.2all i ID. GTI. Podczas tegorocznego Motor Show w Monachium będzie można obejrzeć egzemplarze przedprodukcyjne, choć nadal pokryte mocnym maskowaniem. Właściwa premiera ma się odbyć w 2026 roku.
Nowa koncepcja nazewnictwa jest według Volkswagena podyktowana “chęcią wyjścia naprzeciw klientom”, zresztą sami klienci domagali się takiej zmiany. Mówiąc najprościej, nabywcy bardziej kojarzą (i chętniej kupią) nazwę Volkswagen Polo niż Volkswagen ID, niezależnie ile pieniędzy na marketing producent wydał przez ostatnie 5 lat, aby było inaczej.
Niektórzy pewnie stwierdzą, że klienci wolą stare nazwy. Produkty ID. spotkały się dotychczas z umiarkowanie ciepłym przyjęciem ze strony krytyków i klientów, a nazwa ta jest być może nieco... dystopijna w porównaniu z bardziej charakterystycznymi, znanymi nazwami z przeszłości. Twierdzi się, że Volkswagen „przeniesie bardziej uznane nazwy do portfolio pojazdów elektrycznych wraz z każdą nową generacją modeli”. Czy to oznacza, że niemal nieunikniony elektryczny Golf będzie nosił nazwę ID.Golf? Całkiem prawdopodobne.
Co wiemy na temat wersji produkcyjnych? Na razie oficjalnych informacji jest bardzo mało. Wiemy jedynie, że stylistycznie nie będą bardzo różnić się od konceptów ID.2all i ID GTI. To rozsądne posunięcie, biorąc pod uwagę, że spotkały się one z prawdopodobnie najbardziej pozytywnym odbiorem spośród wszystkich samochodów pokazanych przez Volkswagena w erze po Dieselgate…
Jedna rzecz, którą producent oficjalnie potwierdził, to obietnica wynikająca z opinii klientów, że w kabinie pojawią się bardziej miękkie, lepszej jakości materiały. Obsługa ma być łatwiejsza poprzez inteligentne połączenie cyfrowych interfejsów oraz fizycznych elementów w formie manetek i przycisków na kierownicy i desce rozdzielczej.
ID. Polo GTI z pewnością będzie celować w Alpine A290, Peugeota e-208 GTI i Mini JCW Electric. Według członka zarządu VW Martina Sandera, ID. Polo GTI „będzie oferować wyjątkową dynamikę i mnóstwo przyjemności z jazdy”. Brzmi nieźle. Co najważniejsze, standardowy model ID.Polo nadal będzie przystępny cenowo, a jego przewidywana cena początkowa wyniesie w przeliczeniu około 105 tys. zł. ID. Polo GTI nie będzie wiele droższe; prawdopodobnie będzie tańsze od Alpine A290 GTS i Peugeota e-208 GTi.
Przystępna cena nie oznacza od razu, że na pokładzie nie będzie zaawansowanej technologii. Zbudowane na platformie MEB Entry (pochodna architektury VW ID.3) koncepcyjne ID.GTI zapowiedziało nową filozofię usportowionych Volkswagenów skoncentrowaną wokół rozwiązań software’owych różnicujących wrażenia z jazdy i charakter samochodów. W erze elektrycznej literka “I” w logo GTI ma oznaczać “Inteligecję”, a nie wtrysk benzyny, co wydaje się oczywiste.
Powielając pomysły Hyndaia i jego Ioniq’a 5 N, Volkswagen mógłby modulować sposób rozwijania mocy i podkładać dźwięk silnika kultowych spalinowych modeli GTI, na przykład Golfa MK1 GTI z 1976 r. Parametry i osiągi nie są jeszcze znane, ale koncept ID.2all miał jeden silnik o mocy 226 KM umieszczony z przodu. Wystarczy do osiągnięcia 100 km/h w około 7 sekund, ale oczywiście GTI będzie miało trochę lepsze liczby.
W koncepcie ID.GTI napęd z pojedynczego motoru wędruje na przednie koła. Jak zwykle w przypadku EV, krzywa dostarczania momentu może być dostosowana do sposobu pracy pokładowych systemów dynamiki pojazdu, aby zoptymalizować osiągi. Dodatkowo na przedniej osi ID. GTI ma dyferencjał rozdzielający precyzyjnie moc pomiędzy koła, nad czym też czuwa elektronika.
Opakowany w typowe dla GTI akcenty jak czerwone paski w przednim pasie, grill o wzorze plastra miodu i nowy bodykit, koncept ID.GTI wygląda bardziej rasowo niż oferowane w tej chwili modele elektryczne GTX. Długość nieco ponad 4,1 m i szerokość 1,8 m sprawiają, że jest o włos większy niż dzisiejsze Polo, a dzięki zaletom architektury EV, w środku powinno być zauważalnie więcej miejsca.
Wnętrze konceptu z otaczającą pasażerów deską i ukwadratowioną kierownicą pewnie do czasu produkcji zostanie mocno stonowane, ale według Volkswagena wybrane elementy, w tym 12,9-calowy ekran dotykowy, są praktycznie gotowe do wdrożenia.
Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Więcej jest teraz supersamochodów V12 niż aut miejskich. Do tego grona zamierza dołączyć Garagisti.
Temerario ma wysokoobrotowe V8 i trzy e-motory, ale czy technologia nie pozbawiła go duszy Lambo?
…dokładnie tak jak powinna zważając na ponad 450 KM różnicy mocy.
Nowa strategia VW zakłada oznaczanie elektrycznych modeli nazwami, które klienci znają i lubią.
Widzicie tu nowy język stylistyczny Audi, a przy okazji zapowiedź sportowego samochodu przyszłości.
Porsche Boxster i Cayman latami stanowiły benchmark aut sportowych, ale ich historia dobiegła końca.
Aby wystartować w serii Australian Supercars, Toyota stworzyła Suprę z wyczynowym 5.2 V8 Lexusa.
Nowy Model Y zyskał wersję Performance, która już nie szokuje mocą, ale nadal jest bardzo szybka.
Murciélago łączy najlepsze cechy Lamborghini - ma oldschoolowy charakter i nowoczesną użyteczność.
Wzrost długu i spadek sprzedaży Emiry zmusiły Lotus Cars do zredukowania kolejnych 550 etatów.
Mercedes pobił konceptem AMG GT XX kilka rekordów, aby dowieść jakości swojej nowej technologii EV.
Na drogach widziano prototyp Porsche 991 z przodem typu “Flachbau”. Tylko pakiet czy nowy model?
Otwory w masce i powiększony główny wlot powietrza sugerują bardziej ekstremalny charakter Golfa R.
Przez 18 lat Nissan wyprodukował ponad 48 000 egzemplarzy GT-R-a. Teraz ta historia się kończy.
Dni pięciocylindrowego silnika Audi są policzone, a firma chce go pożegnać specjalną wersją RS3 GT.