Zamów najnowsze wydanie magazynu EVO
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Porsche Taycan jeździ lepiej i ostrzej niż konkurencja, choć jego masa zaprzecza sportowym aspiracjom.
Wierna kopia świetnego konceptu, ale ostateczny odbiór zależy od konkrentej konfiguracji. Wygląd Taycana jest w dużej mierze podyktowany wyglądem konceptu Mission-e i na pierwszy rzut oka widać, że Porsche poszło na całość i zachowało futurystyczny design. Szczególnie widać to w niektórych kombinacjach kolorystycznych. Rezultatem jest typowa dla Porsche stylistyka, z czystym, obszernym nadwoziem pozbawionym zbyt wielu ostrych załamań i przecinających się linii.
Zwarte światła LED i niektóre detale stanowią dobre nawiązanie do historycznych modeli Porsche, ale Taycan jednoznacznie kojarzy się z nowoczesnością. Ostre jak brzytwa tylne światła, płaskie klamki i czyste, gładkie szyby wyglądają na drogie i doskonale wykonane.
Jeśli ktoś jest wybredny, to stwierdzi, że w tym modelu wiele zależy od koloru. Naszym zdaniem najbardziej mu szkodzą zbyt małe koła - trzeba wybrać największe 21-calowe, dopiero wtedy wygląda proporcjonalnie z tymi wszystkimi krzywiznami i skosami. W tylnej części nadwozia auto wydaje się zbyt napakowane. W koncepcie tylna szyba tworzyła osobną płaszczyznę od reszty tylnej części auta, jakby była oddzielona szczeliną. W ostatecznym projekcie tego nie ma, przez co pod pewnymi kątami auto wygląda nieco ciężko i nieelegancko.
Mimo to uważamy, że Taycan to wybitnie udany przykład wdrożenia designu wersji koncepcyjnej do produkcji. W porównaniu z odrobinę opatrzoną już Teslą Model S i z przerysowanym Audi e-tron GT Porsche wypada bardzo pozytywnie.
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Podstawowy Mercedes-AMG GT 43 ma pod maską dwulitrowe serce o mocy 422 KM.
Elektryczny Taycan przeszedł kurację w dziale GT. Efekt to najmocniejsze seryjne Porsche w historii.
Już za tydzień Porsche pokaże flagową wersję Taycana, jakiej jeszcze nie było.
Mate Rimac wyraził swoje zastrzeżenia do zapowiadanych przez Elona Muska osiągów Tesli Roadster.
Od roku modelowego 2024 Aston Martin DBX dostanie nowe wnętrze inspirowane nowym Vantage.
Najlepsze rzeczy z Cayenne Turbo GT poprzedniej generacji znalazły drugie życie w nowym Cayenne GTS.
Mercedes-AMG dodał flagowe coupe GT do gamy modeli z napędem hybrydowym E-Performance.
Jeździmy najnowszym DB12 Volante, którego misją jest przywrócić Aston Martina na właściwe tory.
Elektryczne GranCabrio Folgore to pierwszy na rynku kabriolet segmentu GT z napędem bezemisyjnym.
Kariera Alfy Romeo Milano trwała kilka dni. Włoski rząd zmusił producenta do zmiany nazwy na Junior.
Torowy GMA T.50 oznaczony literą ‘s’ jest lżejszy, mocniejszy i ma lepsze aero niż model drogowy.
Zbliża się debiut najmocniejszej Corvette w historii - nowego ZR1 generacji C8.
Pagani wraz z Instituto Europeo di Design stworzyło wizję Zondy w roli hipersamochodu przyszłości.
Toyota GT86 zmieniła rynek sportowych coupe, a późniejsze GR86 doprowadziło tę formułę do perfekcji.
W nowym Plus Four Morgan poprawił podwozie i wnętrze, ale pozostawił legendarny design z lat 30.
Jeśli żegnać kultowe V10 Lamborghini to w takim stylu - limitowanym, torowym modelem opartym na STO.