Zamów najnowsze wydanie magazynu EVO
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Miała skończyć w cieniu M3, a skradła nasze serca - Giulia Quadrifoglio to najlepsza współczesna Alfa.
Piętą achillesową Alfy jest wnętrze. Nie jest źle, ale w kwestii jakości wykonania rywale wypadają lepiej. To chyba najsłabsza strona Alfy Romeo. Pozycja za kierownicą i fotele są idealne, a deska rozdzielcza wygląda schludnie, ale użyte tu materiały w ogóle nie korespondują z ceną auta. Sporo jest twardych i nieprzyjemnych plastików.
Zaktualizowany system multimedialny Giulii nie jest zły. Jedyny problem jaki zanotowaliśmy to długi czas oczekiwania na połączenie z telefonem poprzez streaming Bluetooth. Czasem system w ogóle odmawiał odtwarzania czegokolwiek. Z drugiej strony zaletą interfejsu Alfy jest względna prostota - masz pod ręką wszystko co potrzeba i właściwie niczego więcej.
W kabinie Alfy zastosowano sporo alcantary i karbonu, co przyczynia się do naprawdę sportowego wyglądu kokpitu i kierownicy. Nie ma to jednak wpływu na ocenę jakości wnętrza - daleko Alfie do poziomu solidności i spasowania elementów jaki znamy z Mercedes.
Alfy zwykle są kojarzone z pięknem. Giulia nie jest najlepszym przykładem, ale trudno jej odmówić naturalnego uroku okraszonego pewną dozą agresji. Giulia nie jest tak niezwykła ani tak piękna jak Alfa Romeo powinna być. Wygląda po prostu w porządku, ale jedyną cechą jednoznacznie rozpoznawalną jest w tym przypadku trójkątne Scudetto z przodu. Nie jest to żaden przełom stylistyczny ani popis designerski jak to bywało w przeszłości z innymi modelami Alfy.
Z tyłu charakter auta zdradzają cztery końcówki wydechu, spojler na tylnej klapie i dość pokaźny dyfuzor. Właściwie jest tu tyle agresji, że przód wygląda nieco zbyt spokojnie, co już rodzi pewną niespójność stylistyczną w odbiorze Giulii Quadrifoglio.
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Podstawowy Mercedes-AMG GT 43 ma pod maską dwulitrowe serce o mocy 422 KM.
Elektryczny Taycan przeszedł kurację w dziale GT. Efekt to najmocniejsze seryjne Porsche w historii.
Już za tydzień Porsche pokaże flagową wersję Taycana, jakiej jeszcze nie było.
Mate Rimac wyraził swoje zastrzeżenia do zapowiadanych przez Elona Muska osiągów Tesli Roadster.
Od roku modelowego 2024 Aston Martin DBX dostanie nowe wnętrze inspirowane nowym Vantage.
Najlepsze rzeczy z Cayenne Turbo GT poprzedniej generacji znalazły drugie życie w nowym Cayenne GTS.
Mercedes-AMG dodał flagowe coupe GT do gamy modeli z napędem hybrydowym E-Performance.
Jeździmy najnowszym DB12 Volante, którego misją jest przywrócić Aston Martina na właściwe tory.
Elektryczne GranCabrio Folgore to pierwszy na rynku kabriolet segmentu GT z napędem bezemisyjnym.
Kariera Alfy Romeo Milano trwała kilka dni. Włoski rząd zmusił producenta do zmiany nazwy na Junior.
Torowy GMA T.50 oznaczony literą ‘s’ jest lżejszy, mocniejszy i ma lepsze aero niż model drogowy.
Zbliża się debiut najmocniejszej Corvette w historii - nowego ZR1 generacji C8.
Pagani wraz z Instituto Europeo di Design stworzyło wizję Zondy w roli hipersamochodu przyszłości.
Toyota GT86 zmieniła rynek sportowych coupe, a późniejsze GR86 doprowadziło tę formułę do perfekcji.
W nowym Plus Four Morgan poprawił podwozie i wnętrze, ale pozostawił legendarny design z lat 30.
Jeśli żegnać kultowe V10 Lamborghini to w takim stylu - limitowanym, torowym modelem opartym na STO.