Zamów najnowsze wydanie magazynu EVO
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Nadchodzący rok przyniesie garść emocjonujących premier od AMG, Lamborghini, Porsche, a także… Alfy Romeo.
Jeśli myślicie że performance cars są w odwrocie, uprzedzamy - ten rok może być jeszcze bardziej obfity w premiery niż ostatni. Producenci pozostają pod stałą presją do obniżania emisji, dążenia do neutralności węglowej etc., ale nie przeszkadza im to tworzyć kolejnych generacji swoich najciekawszych samochodów. Tym lepiej dla nas.
Przez kolejne 12 miesięcy będziemy świadkami wielu bardzo emocjonujących premier w świecie supersamochodów. Nie zabraknie nowości od Ferrari, Lamborghini, Mercedesa-AMG, Maserati i Porsche. Na rynku powinny się też pojawić mniej oczywiste propozycje jak elektryczny Hyundai z rodziny N, czy długo oczekiwany sportowy model Alfy Romeo.
Dla wygody opisujemy nadchodzące nowości według marek w porządku alfabetycznym. Jedno jest pewne - będzie się sporo działo.
Coroczne premiery nowych sportowych aut Ferrari czy Lamborghini to coś normalnego, ale na nową sportową Alfę czekamy od 2013 roku, gdy pojawiła się 4C. W jednym z wywiadów w listopadzie 2022 roku CEO Alfy Romeo, Jean-Philippe Imparato zdradził, że pracują nad modelem specjalnym o ściśle limitowanym charakterze. Już w styczniu dowiedzieliśmy się z oficjalnego komunikatu, że samochód będzie miał dwie wersje napędu - spalinowy i elektryczny, co od razu rzuca podejrzenie o pokrewieństwo z Maserati. Nowa Alfa prawdopodobnie będzie się nazywać 6C i jest zapowiadana jako duchowy następca modelu 8C z 2007 roku (zdjęcie). Szczegółów na razie brakuje, ale projekt ma być ogłoszony w marcu 2023 roku. Plotki mówią o stylistycznym pokrewieństwie z największymi legendami Alfy Romeo z lat 60., w tym z modelem 33 Stradale. Zapowiada się ciekawie.
Rok 2022 był dla BMW zupełnie odjechany - 50-lecie istnienia BMW M uczczono prezentacją aż pięciu nowych modeli: M2, XM, M3 Touring, M4 CSL i 3.0 CSL. Ponadto odświeżono gamę M8, wypuszczono jubileuszowe edycje specjalne M3 i M4, a w konfiguratorach pojawiły się dedykowane opcje o limitowanym charakterze. Nie zapominajmy o premierze nowej limuzyny serii 7 oraz jej elektrycznym odpowiedniku i7.
W 2023 przede wszystkim oczekujemy na światową premierę nowej serii 5 oraz i5. Na topowe M5 poczekamy prawdopodobnie do 2024 roku, ale już teraz widać krążące po świecie prototypy z napędem PHEV. Do tego czasu będziemy musieli się zadowolić wariantami M Performance, które powinny zadebiutować w tym samym czasie co model bazowy.
Poza tym czekamy na nowe M3 CS z napędem xDrive (zdjęcie) oraz odświeżone wersje dużych SUV-ów X5M i X6M.
Obserwacje zamaskowanych prototypów dowodzą, że w tym roku spodziewamy się przede wszystkim dwóch modeli Ferrari. Pierwszy to bardziej hardkorowa, poprawiona wersja supersamochodu SF90. Ma się wyróżniać przede wszystkim bardziej agresywną aerodynamiką, w tym wydłużoną tylną częścią nadwozia. Oczekujemy, że Ferrari wykorzysta rozwój nowego modelu, aby lepiej zintegrować wszystkie elementy zaawansowanego układu hybrydowego. Nasze testy wykazały, że mógłby on działać lepiej, szczególnie na tle późniejszego, genialnego modelu 296 GTB.
Poza tym powinniśmy w tym roku zobaczyć odkrytą wersję Ferrari Roma o nazwie Spider. To akurat naturalny krok i uzupełnienie oferty rynkowej bazowego modelu Ferrari. Według niektórych źródeł w 2023 roku zobaczymy także następcę serii 812. Muły testowe już jeżdżą po włoskich drogach, ale biorąc pod uwagę że samochód nie ma jeszcze własnego nadwozia (samochody mają zmodyfikowane nadwozie Romy), nie spodziewamy się debiutu w ciągu następnych 12 miesięcy. Nadchodzący rok będzie też ważny z innego powodu - do klientów zacznie trafiać FUV (Ferrari Utility Vehicle) Purosangue, z którym Ferrari wiąże duże nadzieje biznesowe.
W 2023 roku do rodziny N dołączy pierwszy samochód elektryczny - Ioniq 5 N z napędem identycznym jak bliźniacza Kia EV6 GT (585 KM). Mamy nadzieję, że przynależność do sportowej rodziny Hyundaia sprawi, że model ten będzie miał równie dużo charakteru co kompaktowy i30 N. Z jazd prototypowym Ioniq’iem 6 N wiemy już, że auto będzie naładowane technologią poprawiającą jakość jazdy, aby pasowała ona do imponujących parametrów napędu.
Miniony rok był dla Lamborghini bardzo owocny, ale na prawdziwe fajerwerki jeszcze czekamy. Chodzi przede wszystkim o następcę Aventadora, czyli nowe flagowe Lambo z motorem V12 i układem hybrydowym. Jego premiera powinna nastąpić już w marcu 2023. Jest to kluczowy dla marki model, który będzie bazą dla kolejnych wersji rozwojowych i różnych modeli specjalnych. Ponieważ Audi kończy produkcję R8, następca Huracana także będzie korzystał ze skróconej platformy modelu flagowego. Na to musimy jednak poczekać jeszcze 2-3 lata.
Maserati rodzi się na nowo. Supersportowy model MC20 oraz nowy SUV Grecale są powiewem świeżości dla marki, ale prawdziwą bombą był zaprezentowany pod koniec roku model GranTurismo drugiej generacji. W 2023 do tego zestawu dołączy jeszcze otwarta wersja GranCabrio i na nią głównie czekamy. W połowie roku pierwsze spalinowe GranTurismo powinny zacząć trafiać do nabywców, a marka zacznie zbierać zamówienia na elektryczną wersję Folgore.
Z punktu widzenia całego koncernu Daimlera najważniejszą premierą roku będzie debiut nowej klasy E. Sedan klasy średniej-wyższej od pokoleń jest jednym z filarów sprzedaży Mercedesa, choć my głównie czekamy na wersję AMG, która zapewne pojawi się później.
Wśród sportowych modeli najważniejszy będzie nowy AMG-GT coupe, czyli zamknięta wersja debiutującego ostatnio nowego SL-a. Samochód ten od początku powstawał jako AMG, aby później posłużyć za bazę dla nowego GT.
Poza tym w 2023 roku będziemy mogli wypróbować nowy napęd Mercedesa C63 S E-Performance. Analogiczny układ hybrydowy trafi także do nowego modelu CLE, którego premiera powinna nastąpić już wkrótce. Będzie to coupe i kabrio zastępujące jednocześnie dwudrzwiowe wersje klasy C i E.
Coraz częściej słyszymy wieści, że AMG pracuje nad własną wersją napędu całkowicie elektrycznego, choć samochody wyposażone w takie rozwiązanie pojawią się najwcześniej za kilka lat.
Pewne jest za to wejście w świat elektryków marki Mercedes-Maybach. Za kilka miesięcy poznamy najbardziej luksusową odmianę modelu EQS SUV, który będzie oferowany równolegle ze spalinowym Maybachem GLS.
Dopiero co zachwycaliśmy się nowym 911 GT3 RS oraz Caymanem GT4 RS, a już na horyzoncie kolejne premiery od Porsche. Na Nurburgringu od dłuższego czasu widywane były prototypy Boxstera z rozwiązaniami podobnymi jak w drugim z wymienionych modeli, więc niedługo powinniśmy dostać produkcyjną wersję odkrytego, hardkorowego Boxstera. Nie wiadomo jeszcze jak będzie się nazywał, być może Spyder lub Spyder RS.
Coraz głośniej mówi się także o pierwszym w historii hybrydowym 911. Najbardziej rozpoznawalny model Porsche powinien mieć w tym roku niewielki lifting, przy okazji producent może chcieć wprowadzić pierwsze 911 PHEV lub MHEV. Przekonamy się zapewne pod koniec 2023 roku.
Poza tym Porsche chce trochę wydłużyć cykl życia obecnego Cayenne i Panamery. Modele te dostaną wkrótce obszerną aktualizację, dzięki której przetrwają na rynku do 2026 roku. Ich następcy będą już modelami w pełni elektrycznymi. Pełnoprawnym EV zostanie w tym roku mniejszy SUV Porsche - Macan (zdjęcie). Nowa generacja powstaje od początku na platformie wspólnej z Audi, a w najmocniejszych odmianach Macan EV będzie mieć moc ponad 600 KM. Aktualizację oferty powinien dostać też Taycan. Mówi się o bardzo mocnej wersji mającej być realną konkurencją dla Tesli Model S Plaid.
Wygląda na to, że dla Tesli rok 2023 w końcu będzie początkiem produkcji nowego Roadstera. Wszystko zależy jednak od tego, czy uda się rozpocząć produkcję innego modelu - pikapa Cybertruck, który ma w hierarchii Elona Muska wyższy priorytet.
Teslę Roadster drugiej generacji zaprezentowano w 2017 roku, ale do tej pory klienci nie doczekali się realizacji swoich zamówień. 4-miejscowy, elektryczny samochód ma mieć 2000 KM, baterię 200 kWh i osiągać 100 km/h w 1,9 s. Tym samym stanowi potencjalną konkurencję dla europejskich aut takich jak Pininfarina Battista, Lotus Evija czy Rimac Nevera.
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Jakie są korzyści wynikające z użycia AI w motoryzacji? Czy samochody zostaną wkrótce „smartfonami na kołach”?
Przyszedł czas na prawdziwie rasowy wariant Range Rovera, który rozbudzi emocje jak żadne inne auto w tym segmencie.
Ferrari rozpoczyna program, w którym klienci mogą kupić zmodyfikowane wyścigówki 499P klasy LMH i poczuć się jak Robert Kubica
Ruszamy na Red Bull Ring by wraz z Atlas Ward Motorsport poznać sekret łączenia pracy zawodowej z profesjonalnym ściganiem się.
BMW M3 kolejnej generacji dostanie napęd elektryczny. A to nie koniec złych wieści.
Nowa ładowarka Lotusa ma oferować 450 kW i niesamowicie szybkie ładowanie. Przynajmniej w teorii.
Hondę ostatnio już niemal głównie kojarzymy z autami o wyższym prześwicie. Do gamy dołącza ZR-V, które powinno być bestsellerem japońskiego producenta.
Nowa Dacia Duster jest praktyczna, rozsądna i wygląda o wiele lepiej niż dwie poprzednie generacje.
SF90 XX Stradale z hybrydą na pokładzie jest najszybszym samochodem drogowym na torze Fiorano.
McLaren Automotive potwierdził, że przystępuje do rywalizacji w WEC z modelem 720S GT3.
Jakie są korzyści wynikające z użycia AI w motoryzacji? Czy samochody zostaną wkrótce „smartfonami na kołach”?
Dzięki hybrydzie z V6 następny flagowiec Ferrari połączy świat samochodów drogowych i wyścigowych.
W EVO czytamy o autach ze snów i wszyscy o nich marzymy niezależnie od tego, ile kosztują i jak są szybkie.
Po liftingu Panamera zyskała design i technologie upodabniające ten model do Porsche Taycana.
Imola to najbardziej radykalne drogowe Pagani w historii, a teraz debiutuje jej wersja Roadster.
Przyszedł czas na prawdziwie rasowy wariant Range Rovera, który rozbudzi emocje jak żadne inne auto w tym segmencie.